Książka wydana prawie sześc lat temu i dwie opinie na LC? Naprawdę nikogo nie interesuje temat? Czy się moi mili wstydzicie przyznać? Sama z początku nie chciałam wrzucać tej książki na LC, jakoś głupio. Uznałam jednak, że w służbie ludzkości poświęcę się i ją opiszę.

No, dobrze, książka jest o seksie - w całości jest mu poświęcona, nie ma niczego o wzajemnych relacjach, zmywaniu naczyń, zmęczeniu po porodzie, bólu głowy i tym podobnych tematach pobocznych. Autorka w swojej praktyce jako seksuolog wielokrotnie spotykała się z parami skarżącymi się na nudę w seksie w stałym związku - albo za rzadko, albo za krótko, albo mechanicznie, po prostu nie tak, nudno. A tu lata takiego seksu przed nimi. Zniechęcająca perspektywa. Więc wymyśla się, że to człowiek już stary, trzeba uważać bo zakładany limit dzieci osiągnięty, nie ma czasu, brzuch urósł, jeszcze się człowiek spoci... Życie.
A autorka pisze, że wcale tak nieciekawie być nie musi i nie ma co się poddawać.
Najpierw rozbiera na czynniki pierwsze powody spadku atrakcyjności seksu w stałym związku - to oswojenie ze sobą, brak dreszczyku zdobywania i opierania się, patrzenie na współmałżonka jak na mamuśkę, tatuśka i wiele innych powodów. Już samo uświadomienie sobie ich było dla mnie ciekawe. Albo to jak jesteśmy zafiksowani na samym stosunku a tyle jest ciekawych seksualnych rzeczy do wyboru, zwłaszcza tych, które nas tak zachwycały kiedy seks był zabroniony.
W drugiej części dostajemy zbiór porad - na przykład jak wejść w seksualny nastrój, jak pozwolić sobie na więcej zdrowego egoizmu w łóżku, wreszcie co zrobić z dziećmi (!).
Polecam :))

Książka wydana prawie sześc lat temu i dwie opinie na LC? Naprawdę nikogo nie interesuje temat? Czy się moi mili wstydzicie przyznać? Sama z początku nie chciałam wrzucać tej książki na LC, jakoś głupio. Uznałam jednak, że w służbie ludzkości poświęcę się i ją opiszę.

No, dobrze, książka jest o seksie - w całości jest mu poświęcona, nie ma niczego o wzajemnych relacjach,...

Świetna książka, wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Mimo, że została wydana po raz pierwszy w 1985 roku, to treści w niej zawarte nie tylko są cały czas aktualne, ale nadal pozostają nieznane znacznej grupie osób. Spokojnie można sięgnąć po tę pozycję, tym bardziej, że przemiany społeczne w Polsce zachodzą z pewnym opóźnieniem, a tematyka seksualna jest cały czas dosyć nieoswojona i często stanowi tabu, nawet wśród par.

Dagmar O'Connor pisała ten poradnik mając ponad 15-letnie doświadczenie w pracy terapeutki i seksuolożki. Za treściami przedstawionymi w książce idzie więc i wiedza teoretyczna, i olbrzymie doświadczenie. Jak wynika z tytułu, autorka pisze jedynie na temat seksu monogamicznego. Ten rodzaj współżycia jest przez nią gloryfikowany: „tylko w monogamicznym związku można przeżyć najprzyjemniejszy, najbardziej ekscytujący seks. Monogamia daje więcej okazji do różnorodnych przeżyć i eksperymentów, bardziej sprzyja rozwojowi życia seksualnego niż inne relacje między kobietą a mężczyzną, w których dochodzi do kontaktów seksualnych”. Z drugiej strony autorka przyznaje, że „żaden inny rodzaj relacji nie podsuwa tylu gotowych wymówek i usprawiedliwień, żaden nie dostarcza tylu powodów do spięć, nie podpowiada tylu tematów zastępczych, które nie pozwalają dwojgu ludziom cieszyć się swoją seksualnością.”

Skąd więc w potencjalnie tak wspaniałym układzie tyle problemów z seksem? Autorka poświęca temu problemowi całą książkę. „Jak kochać się z tą samą osobą do końca życia i wciąż to lubić” zbudowana jest z dwóch części, w pierwszej, dłuższej, specjalistka przedstawia sposoby, w jakie ludzie pozostający w długoletnich związkach tłumią w sobie podniecenie seksualne oraz powody takiego postepowania; w drugiej – opisuje metody rozbudzenia w sobie na powrót owego utraconego podniecenia, budowania ekscytacji i powrotu do pożądania między partnerami, podaje też konkretne ćwiczenia pomagające krok po kroku oswoić się z sytuacjami, które wywoływały do tej pory lęk czy poczucie winy.

Problemy i zahamowania, jakie pojawiają się w związku z seksem, są pochodną różnych błędnych przekonań i mitów na temat pożycia w długoterminowych związkach lub seksu w ogóle. Autorka obrazuje je nam na przykładach historii rzeczywistych par, które zgłosiły się do niej po pomoc. Dotyczą one głównie ludzi ze sporym już stażem małżeńskim, u których problemy te zdążyły wystąpić, ale czasem nie potrzeba na to aż tyle czasu, mamy też przykłady kilkuletnich związków. Bardzo życiowa zasada mówi, że łatwiej i taniej jest zapobiegać, niż leczyć, dlatego też uważam, że warto posiadać taką wiedzę jak przedstawiona w tej książce, tym bardziej, że poradnik jest napisany interesująco i fachowo, łatwym, żywym językiem. Co najważniejsze, O’Connor jest przekonana (i ma dowody ze swojego doświadczenia),że powrót do żywego i emocjonującego seksu w małżeństwach po seksualnych przejściach i posuchach jest jak najbardziej możliwy i nie oznacza słabej jakości późniejszego współżycia w tym związku. „Zamiast poddawać się nudzie małżeńskiej codzienności, możemy rzucić się w wir szalonego, nieprzyzwoitego i przyjemnego seksu – ze swoim partnerem.”

Świetna książka, wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Mimo, że została wydana po raz pierwszy w 1985 roku, to treści w niej zawarte nie tylko są cały czas aktualne, ale nadal pozostają nieznane znacznej grupie osób. Spokojnie można sięgnąć po tę pozycję, tym bardziej, że przemiany społeczne w Polsce zachodzą z pewnym opóźnieniem, a tematyka seksualna jest cały czas...

To nowość wydawnicza o prowokacyjnym tytule. Na szczęście nie jest to jeszcze jeden głupawy podręcznik dla znudzonych seksem z serii "Kamasutra w tydzień", choć tytuł to sugeruje. Po raz pierwszy książka została wydana w 1985 roku po angielsku. Od tego czasu doczekała się wielu reedycji, tłumaczeń, aż wreszcie w bieżącym roku ukazała się w Polsce. I słusznie, rewolucja seksualna w końcu dogoniła także nasz kraj, więc i książka nie traci u nas na aktualności. Podejrzewam, że gdyby ukazała się w latach 80-tych to nie zrobiłaby tu furory.

Tymczasem warto przeczytać tą pozycję. Autorka murem stoi za relacjami monogamicznymi, ba! często nawet małżeńskimi i to z długim stażem. A swoją książkę poświęca nie, jak sama to nazywa, "akrobacjom na żyrandolu", ale prostym zabiegom, by seks w relacji z jednym partnerem był wciąż świeży i sprawiał satysfakcję. O'Connor to seksuolog i spadkobierczyni spuścizny teoretycznej Mastersa i Johnson, zatem jej zalecenia często obejmują proste ćwiczenia koncentracji na doznaniach szczegółowo opisane w książce.

Sama pozycja jest ciekawa, napisana wartkim językiem, co sprawia, że przyjemnie i sprawnie się ją czyta. Kolejne zagadnienia teoretyczne są ilustrowane "przypadkami" z wieloletniej praktyki klinicznej autorki. Specjaliści mogą się podczas lektury zastanawiać co sami by zalecili, natomiast reszta czytelników może czerpać inspiracje do własnego życia. Zresztą autorka sama kilkakrotnie podkreśla, że nie zamierza niczego narzucać, ani pisać szczegółowego scenariusza współżycia. W zamian za to zachęca do uruchomienia własnej fantazji.

Zdecydowanie polecam zarówno tym, którzy przeżywają kryzys w swojej stałej relacji, wahają się czy nie zdradzić jak i tym, którzy po prostu chcą się rozwijać w swojej, już i tak udanej, sferze seksualnej.

To nowość wydawnicza o prowokacyjnym tytule. Na szczęście nie jest to jeszcze jeden głupawy podręcznik dla znudzonych seksem z serii "Kamasutra w tydzień", choć tytuł to sugeruje. Po raz pierwszy książka została wydana w 1985 roku po angielsku. Od tego czasu doczekała się wielu reedycji, tłumaczeń, aż wreszcie w bieżącym roku ukazała się w Polsce. I słusznie, rewolucja...