Tajemnicza wiadomość

Okładka książki Tajemnicza wiadomość Mandy Robotham
Okładka książki Tajemnicza wiadomość
Mandy Robotham Wydawnictwo: Świat Książki powieść historyczna
368 str. 6 godz. 8 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Tytuł oryginału:
The Secret Messenger
Wydawnictwo:
Świat Książki
Data wydania:
2024-08-14
Data 1. wyd. pol.:
2024-08-14
Liczba stron:
368
Czas czytania
6 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382895285
Tagi:
II wojna światowa Wenecja ruch oporu tajemnice rodzinne historia szpiegostwo 1943 rok 2017 rok poszukiwanie przeszłości powieść historyczna
Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
29 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
645
448

Na półkach:

Ciekawa podróż po Wenecji, która się nie zmieniła -
I choć zdecydowanie brakuje jej włoskiego: głośnego, knajpianego, towarzyskiego, kawiarnianego klimatu - warto dowiedzieć się, jak ruch oporu działał i tam…

Ciekawa podróż po Wenecji, która się nie zmieniła -
I choć zdecydowanie brakuje jej włoskiego: głośnego, knajpianego, towarzyskiego, kawiarnianego klimatu - warto dowiedzieć się, jak ruch oporu działał i tam…

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1283
1180

Na półkach: ,

„– Bo, moja kochana Stello, chcę, żebyś na własne oczy zobaczyła wroga, z którym przyjdzie nam się mierzyć. – Wroga? Czy Hitler nie obiecuje, że będzie przyjacielem Włoch? Sojusznikiem? – Nie Włochów, skarbie – odszepnął dziadek. – Nie jest żadnym przyjacielem zwykłych ludzi, wenecjan takich jak my. Spójrz na niego, zauważ, jaki jest przebiegły. Trzeba dobrze znać wroga, gdy nadejdzie czas. – Na jego pomarszczonej twarzy pojawił się wyraz zatroskania, a potem przykleił do ust fałszywy uśmiech, gdy zbliżyli się faszyści w czarnych koszulach i zaczęli wymachiwać karabinami, by zmusić tłum do radosnych okrzyków.”

„Tajemnicza wiadomość” Mandy Robotham to powieść z ciekawie zarysowaną fabułą, w której aż kipi od emocji, a tło historyczno-obyczajowe sprawia, że od lektury naprawdę ciężko się oderwać.

W historii tej poznajemy losy dwóch kobiet – Luisy oraz Stelli. Stella Jilani mieszka w Wenecji i lawiruje pomiędzy pracą w kwaterze nazistów a szmuglowaniem wiadomości do włoskiego ruchu oporu. Natomiast Luisa to wnuczka Stelli, mieszkająca w Bristolu. Kobieta nie potrafi pogodzić się ze śmiercią matki, choć nie miała z nią ciepłych stosunków. Dopiero odnajdując na strychu maszynę do pisania, postanawia rozwiązać zagadkę, jaką była jej babcia, i oderwać się od poczucia pustki, jakie pozostawiła po sobie jej matka. Obie bohaterki powieści zostały bardzo ciekawie wykreowane, a ja z wypiekami na twarzy śledziłam ich losy. Jednak to niezwykle odważna Stella wiedzie tutaj prym i zyskała moją największą sympatię.

Losy tych dwóch kobiet wzajemnie się przeplatają, tworząc niesamowitą historię pełną emocji. Niby czytamy o wojnie, ale jest to zupełnie odmienne podejście do tego tematu niż te, z którymi miałam okazję się spotkać. Nie ma drastycznych opisów, bestialstwa i okrucieństwa, a mimo to groza sytuacji jest odczuwalna. Robotham genialnie buduje napięcie i pozwala nam poczuć dreszczyk emocji związany z całą siatką szpiegowską i ruchem oporu, któremu kibicowałam z całego serca.
Jednak tak naprawdę mamy tutaj jeszcze jedną bohaterkę – pełną zaułków, zatoczek, malowniczych widoków i kanałów. Mowa oczywiście o Wenecji z lat 40. XX wieku, której klimat autorka świetnie odwzorowała. Czasami miałam wrażenie, że sama przechadzam się uliczkami i płynę kanałami, które odkrywała Luisa.

Całość napisana jest w formie opisów, więc momentami lektura mogła być męcząca, ale książka ma w sobie coś, co nie pozwala jej odłożyć na bok. Genialnie ukazuje, ile ludzie są w stanie poświęcić podczas wojny i jak grają przeciwnikowi na nosie, udając jego sojusznika. Jednak czego się nie robi w imię obrony ukochanej Wenecji i Włoch? Autorka świetnie odwzorowała klimat Wenecji z lat 40. XX w., czyniąc z niej kolejną bohaterkę, za którą bez wahania można oddać życie.

„Tajemnicza wiadomość” to jedna z tych powieści, które pozostają w pamięci na długo. Czyta się ją błyskawicznie, a subtelny i nienachalny wątek romantyczny dodaje całości nieco smaczku. Serdecznie polecam!

„– Bo, moja kochana Stello, chcę, żebyś na własne oczy zobaczyła wroga, z którym przyjdzie nam się mierzyć. – Wroga? Czy Hitler nie obiecuje, że będzie przyjacielem Włoch? Sojusznikiem? – Nie Włochów, skarbie – odszepnął dziadek. – Nie jest żadnym przyjacielem zwykłych ludzi, wenecjan takich jak my. Spójrz na niego, zauważ, jaki jest przebiegły. Trzeba dobrze znać wroga,...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1550
285

Na półkach: , , ,

Wenecja, 1943 rok. Stella Jilani prowadzi podwójne życie. Aktywnie działa w ruchu oporu, a jednocześnie pracuje jako maszynistka i tłumaczka w kwaterze głównej nazistów. Jej prawdziwą pasją jest pisarstwo, ale w świecie ogarniętym wojną od fikcji ważniejsze są suche fakty. Na przykład takie, że między nią a oddanym faszystą, Cristianem De Lucą, rodzi się dziwna relacja…
Bristol, 2017 rok. Luisa Belmont po śmierci matki natrafia na pudło pełne tajemniczych pamiątek, a także na starą maszynę pisarską. Wszystko wskazuje na to, że należała ona do babci dziewczyny. Kolejne ślady prowadzą Lusię do Włoch, gdzie ma szansę dowiedzieć się czegoś więcej o przeszłości swojej rodziny…

„Tajemnicza wiadomość” Mandy Robotham to nie tylko historia rodzinna, ale także świadectwo okupowanej Wenecji. Razem z bohaterkami przemierzamy jej ulice, odkrywając wydarzenia, które ukształtowały codzienność miasta. Wenecja jest niejako osobną postacią w tej powieści, a autorka barwnie i obrazowo opisuje jej niesamowitą atmosferę. W zasadzie głównie to plastyczne przedstawienie włoskiego miasta skłoniło mnie do skończenia tej powieści, gdyż moja relacja z tą książką jest dość… Powiedziałabym, że trudna.
Na samym początku nawet mnie zaciekawiła, ale im dalej, tym mniejsze było moje zaangażowanie. Niestety, ale w mojej opinii perspektywa teraźniejsza została zupełnie niepotrzebnie poprowadzona z trzeciej osoby. Przede wszystkim jednak losy Luisy mnie nie zainteresowały. W porównaniu z przeżyciami Stelli jej historia wydawała się mdła i sztampowa, ale to pewnie dlatego, że nie byłam w stanie zrozumieć jej decyzji. Luisa w większości sytuacji kierowała się instynktem, a jej kłopoty często „magicznie” same się rozwiązywały. O wiele lepiej czytało mi się powieść z punkt widzenia jej babki.
Ze Stellą można sympatyzować, gdyż jej perspektywa napisana została w pierwszej osobie. Dzięki temu mogłam wyraźnie poczuć strach i determinację kobiety, a także dowiedzieć się tego, jakie ma podejście do wojny. W „Tajemniczej wiadomości” to właśnie Stella Jilani jest najciekawiej poprowadzoną bohaterką, która ciągle zakłada inną maskę, aby przetrwać kolejny dzień. To dla niej często bolesne doświadczenie, a z czasem pojawia się u niej całkiem zrozumiały kryzys tożsamości. Najbardziej poruszyło mnie jednakże to, jak pisanie opowiadania pozwala jej przetrwać najgorszy czas. I chociaż Stella jest fikcyjną postacią, to myślę, że we faszystowskich Włoszech żyło wiele podobnych do niej, odważnych kobiet.
„Tajemnicza wiadomość” Mandy Robotham to nie jest książka, która zostanie długo w mojej pamięci. Doceniam ją za poruszaną tematykę, ale zabrakło mi w niej tego czegoś, co poruszyłoby moje serce. Mimo wszystko myślę, że tę powieść pokocha wielu czytelników. Dlatego też mogę ją polecić, bo to naprawdę dobrze poprowadzona i intrygująca proza historyczna, którą warto poznać.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu @nakanapie.pl

Wenecja, 1943 rok. Stella Jilani prowadzi podwójne życie. Aktywnie działa w ruchu oporu, a jednocześnie pracuje jako maszynistka i tłumaczka w kwaterze głównej nazistów. Jej prawdziwą pasją jest pisarstwo, ale w świecie ogarniętym wojną od fikcji ważniejsze są suche fakty. Na przykład takie, że między nią a oddanym faszystą, Cristianem De Lucą, rodzi się dziwna relacja…...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
801
412

Na półkach: , ,

"Czy śmierć i zniszczenia mogą pojawić się w mieście przypominającym fikcyjną utopię?"

Niestety tak. Nie byłam jeszcze w Wenecji, ale dzięki zdjęciom oraz filmom to miejsce kojarzy mi się przede wszystkim z idealnym miejscem do odpoczynku podczas letnich wakacji. Jednak dzięki debiucie Mandy Robotham dowiedziałam się o wiele więcej o tym niebanalnym mieście wybudowanym na wodzie. Wenecja przez wieki doświadczała niezliczonych wojen i inwazji, nie wspominając już o śmiertelnej zarazie. Druga wojna światowa także nie była dla niej łaskawa, była niemym świadkiem prawdziwego bestialstwa, ale jednocześnie niesamowitego hartu ducha, jakim charakteryzował się prężnie działający ruch oporu.

Przyjemnie spędziłam czas z "Tajemniczą wiadomością", uwielbiam za pomocą literatury przenosić się w miejsca, które goszczą na liście moich podróżniczych marzeń.
Książka jest debiutem i można to wyczuć w warsztacie pisarskim autorki, gdyż momentami brakowało mi płynności w odbiorze historii, jednak był to jedynie niewielki mankament.

Szczególnie ujął mnie świetnie zobrazowany dramatyczny taniec z wrogiem. Stella niejednokrotnie ryzykowała własne życie, aby przemycać istotne materiały do redagowania gazety podziemnej, aby wenecjanie mieli wgląd do prawdy w gąszczu wszechobecnej propagandy.

Zdecydowanie najlepszym i najbardziej emocjonującym elementem tej opowieści jest zakończenie. Byłam już niemal pewna jaki będzie finał losów Stelli, lecz autorka bardzo mnie zaskoczyła. Dzięki temu zabiegowi "Tajemnicza wiadomość" znacznie zyskała w moich czytelniczych oczach.

"Czy śmierć i zniszczenia mogą pojawić się w mieście przypominającym fikcyjną utopię?"

Niestety tak. Nie byłam jeszcze w Wenecji, ale dzięki zdjęciom oraz filmom to miejsce kojarzy mi się przede wszystkim z idealnym miejscem do odpoczynku podczas letnich wakacji. Jednak dzięki debiucie Mandy Robotham dowiedziałam się o wiele więcej o tym niebanalnym mieście wybudowanym na...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
845
326

Na półkach:

58/52/2024 ig: @Liber.tinea

Akcja “Tajemniczej wiadomości” toczy się dwutorowo - współcześnie, w 2017 roku, oraz podczas Drugiej Wojny Światowej, w 1943 roku. Aktualnie Luisa mierząc się ze śmiercią matki, znajduje na strychu walizkę ze starą, podręczną maszyną do pisania. Jak się okazało, ta należała do jej babki Stelli, która była czynną członkinią ruchu oporu w swoim rodzinnym mieście, w Wenecji. Powieść traktuje o dzielnych kobietach, które po cichu, ale z wielką odwagą i determinacją stanęły do walki z faszystowską siłą.

Louisa nie była świadoma wojennej przeszłości babci, wiedziała jedynie, że była ona włoską pisarką i wydała kilka książek na brytyjskim rynku. Zafascynowana swoimi pierwszymi odkryciami, sama będąc dziennikarką, wyruszyła w podróż do tego pięknego miasta. Łącząc siły ze znanym historykiem, spróbowała na nowo odkryć dzieje swojej rodziny, a tym samym i własne korzenie.

“Wojna jest okropna”. To jest pierwsze zdanie książki “Tajemnicza wiadomość” w części “Od autora”. Naprawdę? Mandy Robotham naprawdę użyła słowa “Okropna”? Okropna moim zdaniem może być sukienka. Okropne są obgadujące koleżanki. Wojna jest bestialska, okrutna, ohydna, próbująca odrzeć ludzką godność z jej należnych przymiotów. Po tym zdaniu moje dość pozytywne nastawienie do tej książki, całkowicie przygasło. Należę do tych osób z uporem maniaka sięgających po kolejne współczesne pozycje, których akcja zakorzeniona jest w czasie Drugiej Wojny Światowej, w poszukiwaniu wartościowych treści. Niestety stosunkowo rzadko kończę te powieści zadowolona… Jak jest z “Tajemniczą wiadomością”?

Na całe szczęście Autorka stanęła na wysokości zadania w tym wyścigu niezbyt wysoko zawieszonych poprzeczek i nie uraczyła Czytelnika kolejną mdłą, romantyzowaną opowiastką z wojną w tle. Owszem, pojawia się tutaj wątek miłosny, ale nie jest on nachalnie dominujący i naiwny, a dość stosownie odpowiada sytuacji w jakiej znajdowali się bohaterowie. Choć słownictwo używane w książce jest raczej proste, to bardziej nazwałabym je przystępnym, niż pospolitym. Całość czyta się dobrze i szybko. Momenty, w których mowa o samej Wenecji - o jej architekturze, planie ulic, uroku słońca zachodzącego nad zatoką - sprawiają, że staje ona czytelnikowi przed oczami niczym żywa.

Oczywiście nie stawiałabym tej powieści jako przykład źródła wiedzy historycznej, a bardziej jako czytelniczy wstęp do oswojenia się z tematem. To być może mogłoby zaowocować w przyszłości chęcią sięgnięcia przez czytelnika po bardziej wiarygodne publikacje. Nie mam niestety wiedzy aby stwierdzić, czy treść pokrywa się z historyczną prawdą o weneckim ruchu oporu, ale miałam wrażenie tendencyjności w umniejszaniu roli włoskich faszystów w Drugiej Wojnie Światowej. Właśnie ta zagadka sprawia, że zaczęłam mieć ochotę na poszukanie więcej informacji i dowiedzenie się, czy tak jak zostało to przedstawione w książce Robotham, było w rzeczywistości. Dlatego właśnie uważam, że “Tajemnicza wiadomość” w moim przypadku spełniła swoje zadanie, ponieważ obudziła głód wiedzy.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

58/52/2024 ig: @Liber.tinea

Akcja “Tajemniczej wiadomości” toczy się dwutorowo - współcześnie, w 2017 roku, oraz podczas Drugiej Wojny Światowej, w 1943 roku. Aktualnie Luisa mierząc się ze śmiercią matki, znajduje na strychu walizkę ze starą, podręczną maszyną do pisania. Jak się okazało, ta należała do jej babki Stelli, która była czynną członkinią ruchu oporu w swoim...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
150
135

Na półkach:

Uwielbiam czytać. Chętnie sięgam po książki obyczajowe związane z czasami drugiej wojny światowej. Na swojej półce mam ich całkiem sporo. Większość dotyczy losów polskich rodzin. Biorąc do ręki kolejną książkę, chciałam poznać historię mieszkańców Wenecji. Byłam ciekawa, jak radzili sobie z faszyzmem pod przywództwem Benito Mussoliniego.

"Tajemnicza wiadomość " to propozycja o wydawnictwa Świat Książki. Autorką tej pozycji jest Mandy Robotham. Pisarka ma na swoim koncie dużo książek o tematyce wojennej. Czytelnicy pozytywnie odbierają jej teksty, więc ja też chciałam do nich dołączyć. Książka "Tajemnicza wiadomość" to moje pierwsze spotkanie z twórczością pisarki. Już początkowe rozdziały sprawiły, że czułam satysfakcję. Roboth am we wstępie wyjaśnia, dlaczego powstała ta książka i kto ją zainspirował. Wcześniej przeprowadziła doskonały research, czym udowodniła, że ma dużą wiedzę na temat czasów wojennych, a lekki styl sprawił, że książkę czyta się przyjemnie. Mimo trudnej tematyki, nie chciałam odłożyć lektury, byłam ciekawa jaki los spotka głównych bohaterów. Bardzo ich polubiłam i dosłownie zżyłam się z dzielną maszynistką.

Luisa przeżywa śmierć matki. Podczas porządkowania jej rzeczy na strychu odnajduje przedmioty pamiątkowe. Jej największą uwagę zwraca stara maszyna do pisania. Luisa postanawia poznać losy swojej dalszej rodziny, chce odkryć tajemnice, w związku z czym wyrusza w samotną podróż do Wenecji.

Wenecja, 1943 rok
Młoda Stella podejmuje pracę w kwaterze głównej Trzeciej Rzeszy. Nowe miejsce pracy daje jej możliwość zbierania cennych informacji. Wszystko co uda się zapamiętać lub zapisać na skrawkach papieru, zostaje przekazane do włoskiego ruchu oporu. Stella ma wyjątkowy dar, potrafi układać słowa w taki sposób, by czytelnik nie tylko zdobył wiedzę, ale też z przyjemnością sięgał po kolejne części napisanej przez nią opowieści. Stella pracuje nocą, w ukryciu. Doskonale zdaje sobie sprawę z zagrożenia, domyśla się, jaki los mógłby ją spotkać, gdyby ktoś odkrył co robi.

"Kiedy odpowiadam uśmiechem na ich uśmiechy, bawi mnie, że przenoszę wiadomość w berecie lub bucie, a czasami nawet w majtkach. Czuję wtedy dreszcz satysfakcji i pomimo towarzyszącego mi stałe strachu przed złapaniem uświadamiam sobie, że nadaję się do tej roli."

Książka "Tajemnicza wiadomość" to przejmująca historia kobiet walczących z faszyzmem. O odwadze i determinacji, o przeciwstawieniu się wrogowi. Pisarka zwróciła uwagę na ciche bohaterki, walczące o lepsze jutro. Doskonała powieść, kompletna. Nie dostrzegłam w niej żadnych wad. Nawet wątek romantyczny dobrze tu pasował. Pisarka pokazała, że w czasach zagrożenia, kobiety pragnęły mieć przy sobie kogoś bliskiego. Szukały otuchy i wsparcia. Wzruszyłam się podczas czytania oraz złościłam, widząc bezsilność Stelli wobec panującego zła.
Jestem pod wrażeniem i chciałabym przeczytać więcej książek Mandy Robotham.

*Książka otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu na kanapie.pl

Uwielbiam czytać. Chętnie sięgam po książki obyczajowe związane z czasami drugiej wojny światowej. Na swojej półce mam ich całkiem sporo. Większość dotyczy losów polskich rodzin. Biorąc do ręki kolejną książkę, chciałam poznać historię mieszkańców Wenecji. Byłam ciekawa, jak radzili sobie z faszyzmem pod przywództwem Benito Mussoliniego.

"Tajemnicza wiadomość " to...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
724
310

Na półkach:

Kolejny miesiąc i kolejne moje spotkanie z nieznaną mi pisarką. Tym razem padło na Mandy Robotham i jej „Tajemniczą wiadomość”. Jest powieść obyczajowo-historyczna w której wyodrębnione są dwie linie czasowe. Pierwsza bardziej nam współczesna to rok 2017 w której poznajemy Luisę Belmont pogrążoną w żałobie po śmierci matki angielkę. Jest ona pisarką, dziennikarką ale niewiele wie o swojej przeszłości i rodzinie. Tylko tyle, że zarówno babka jak i dziadek byli Włochami.
Do uporania się z żałobą i odkrywania swoich korzeni popycha ją znaleziona podczas porządkowania rzeczy po zmarłej stara maszyna do pisania. I tak krok po kroku natyka się na skrawki przeszłości, które prowadzą ją do Włoch a konkretnie do Wenecji. My, czytelnicy z racji odkrywania rodzinnej przeszłości, która nie do końca będzie tak szeroko dała się poznać Luisie, zagłębiamy się w ślady przeszłości i poznajemy historię jej babki – Stelli. I tutaj czytelnik wpada w objęcia drugiej linii czasowej a jest nią rok 1943 i partyzancka walka z okupantem.
Dzięki temu, że Stella trafia do kwatery głównej nazistów i tłumaczy raporty może ich istotne fragmenty przekazywać ruchowi oporu. Wieczorami natomiast w ukryciu na odziedziczonej po swoim dziadku maszynie do pisania, pisze artykuły do gazety w której pod pozornie banalną historią przekazuje wenecjanom tajemniczą wiadomość, nadzieję na lepsze jutro. Jednak lew nie śpi i coraz bardziej zżyma się po każdym nowym artykule Stelli. Aż w końcu zostaje wydany nakaz aresztowania tajemniczego pisarza. Od tego momentu życie Stelli zaczyna wisieć na włosku.
Muszę przyznać, że do powieści podchodziłam nieco sceptycznie. Nigdy nie słyszałam o większych akcjach partyzanckich w tych rejonach a jak się okazuje wszędzie ludzie działali na niekorzyść okupanta. Sama historia Luisy i jej babki Stelli poruszył mnie niezmiernie. Były momenty, że z żalu nad Luisą ściskało mi się serce a odwaga niezłomność Stelli uważam za inspirujące. I tak się zastanawiam, czy gdyby w czasach współczesnych doszło do takiej wojny i świat byłby zniewolony przez takiego okrutnego okupanta, to czy znaleźliby się ludzie w tak dużej ilości podejmujący z nim „walkę podjazdowa”? Nie potrafię sobie tego wyobrazić. Ich heroizm i marzenie aby wyrwać się spod jarzma ucisku powodowała, że cywile podejmowali różne niebezpieczne decyzje aby pomóc żołnierzom na froncie.
Tytuł powieści to „Tajemnicza wiadomość”, jednak gdy czytelnik wsiąknie w opowieść tych wiadomości odnajdzie aż kilka. Każda z nich niesie przesłanie i każda z nich jest intrygująca.
Zatem miłośnikom tego okresu hostorycznego i nie tylko polecam zapoznanie się z historią przedstawioną w powieści, gdyż jest ona intrygująca, inspirująca i podtrzymująca na duchu. Uważam, że od ludzi owych czasów, my współcześnie żyjący możemy się wiele nauczyć o jedności i patriotyzmie dlatego czerpmy pełnymi garściami z powieści takich jak ta, gdyż naprawdę wiele z nich możemy się nauczyć.
Szczerze polecam.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Kolejny miesiąc i kolejne moje spotkanie z nieznaną mi pisarką. Tym razem padło na Mandy Robotham i jej „Tajemniczą wiadomość”. Jest powieść obyczajowo-historyczna w której wyodrębnione są dwie linie czasowe. Pierwsza bardziej nam współczesna to rok 2017 w której poznajemy Luisę Belmont pogrążoną w żałobie po śmierci matki angielkę. Jest ona pisarką, dziennikarką ale...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
239
28

Na półkach:

Często sięgam po literaturę obyczajową której akcja rozgrywa się w czasie wojny. Ksiazki te wywołują we mnie bardzo dużo emocji i liczyłam na to również sięgając po "tajemniczą wiadomosc" autorstwa Mandy Robotham.

W książce poznajemy Stellę młodą wenecjankę której od małego wpajano miłość do miejsca w którym żyje. Nie ma się więc co dziwić że ta mloda kobieta jest na tyle odważna żeby wstąpić do ruchu oporu gdy do Wenecji dociera wojna. Nie tylko ona bo również jej brat i jej przyjaciele walczą po cichu o odzyskanie wolności.
Stella prowadzi podwójne życie, za dnia jest maszynistką i tłumaczką w kwaterze głównej nazistów gdzie tlumaczy raporty co pozwala jej zdobyć wiele cennych informacji dla gazety którą nocą pisze dla ruchu oporu.
Muszę przyznać że postać Stelli bardzo mi się podobała, jej odwaga, oddanie sprawie, siła jaką w sobie nosiła. W ogóle trzeba przyznać że autorka zbudowana wyraźne postaci co bardzo mi się podobało. Oprócz opisanych ludzi można też powiedzieć że Wenecja sama w sobie jest postacią w tej opowiesci. A opisana jest w taki sposób że aż człowiek ma ochotę pojechać zobaczyć to na wysłane oczy.
Książka dzielona jest na dwa czasy, czas wojenny i 2017 w którym dotknięta żałobą po śmierci matki Luisa znajduje w jej rzeczach stare pudla pelne pamiątek, zdjęć a także tajemniczą maszynę do pisania która jak się okazuje należała do jej babki i odegrała bardzo dużą rolę w życiu Stelli. Niestety chociaż zabieg poszukiwania swoich korzeni mógł być ciekawy mi te rozdziały się nie podobały. Dodatkowo przeplatając je z tymi z czasów wojennych autorka nie zostawiła nam takiej nutki niepewności czy Stelli uda się przeżyć wojnę i nie zdradzić swojej tożsamości i przynależności do ruchu oporu.
Jest to książka o miłości do miejsca w którym Ci ludzie żyją, o odwadze jakiej nie mogę sobie nawet wyobrazić, o podwójnych życiach jakie ludzie prowadzili, o sile poświęceń i o wielkich stratach, które nie zawsze można było opłakać tak jak sie należy. Jednak czegoś mi w niej zabrakło, właśnie za sprawą dzielanie książki na dwa czasy można było przewidzieć jak skończy się historia Stelli, wiele sytuacji w których ktos nad nią czuwał również było dla mnie jasnych kto i dlaczego. Ja wiem ze to ni jest kryminał w którym zagadki są na pierwszym miejscu ale zabrakło mi tej nutki tajemnicy która pcha czytelnika do końca ksiazki w nadzieji że jednak naszej ulubionej bohaterce uda się przeżyć ciężkie czasy. Nie mniej jeśli lubicie temat wojny w książkach i ciekawią was takie historię to serdecznie wam polecam bo jest to bardzo ciekawa i interesująca pozycja, nie nastawiajcie się jednak na wielkie emocji i zaskoczenia.
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanpie.pl

Często sięgam po literaturę obyczajową której akcja rozgrywa się w czasie wojny. Ksiazki te wywołują we mnie bardzo dużo emocji i liczyłam na to również sięgając po "tajemniczą wiadomosc" autorstwa Mandy Robotham.

W książce poznajemy Stellę młodą wenecjankę której od małego wpajano miłość do miejsca w którym żyje. Nie ma się więc co dziwić że ta mloda kobieta jest na tyle...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1555
1158

Na półkach: , , , , ,

WOJENNA RZECZYWISTOŚĆ WENECJI SPISANA NA MASZYNIE

Książka Mandy Robotham "Tajemnicza wiadomość" to kolejna sfabularyzowana opowieść o II wojnie światowej, na którą natknęłam się w Klubie Recenzenta serwisu nakanapie.pl. Przeczytałam już naprawdę sporo powieści o tej tematyce i za każdym razem mówię sobie, że to już ostatnia, bo ileż można czytać na ten temat. A tymczasem gdy tylko w opisie wydawnictwa odnajduję informację, że fabuła dotyczy lat 1939 -1945, to nie mogę sobie odmówić, czuję się zaintrygowana i postanawiam jak najszybciej zdobyć ten tytuł. Tym razem trafiłam na naprawdę wyjątkową historię, niesztampową, wartą poświęconego czasu i uwagi. Wniosek z tego nasuwa się sam: o II wojnie światowej można pisać dużo, bardzo dużo i... jeszcze więcej o niej czytać. Bo ilu autorów, tyle spojrzeń, tyle pomysłów i tyle interpretacji.

"Tajemnicza wiadomość" okazała się powieścią niezwykłą, gdyż oprócz dobrze wykreowanych bohaterów autorka powierzyła główną rolę przede wszystkim miastu. To Wenecja jest na pierwszym planie, to ona jest bohaterką tej opowieści. Kanały, wysepki, zatoczki, uliczki, zaułki, place i skwery, a dopiero pomiędzy nimi mieszkańcy gotowi bez wahania oddać życie za swoje ukochane miasto. Autorka świetnie odmalowała portret Wenecji lat 40-tych XX w.
Odwiedzamy zatem miasto pozostające pod rządami faszystowskiego rządu Mussoliniego, przebywamy w kwaterze głównej nazistów, obserwujemy działania ruchu oporu, poznajemy członków siatki wywiadu oraz mamy informacje o akcjach partyzanckich. Uczestniczymy też w codziennym życiu mieszkańców naznaczonym przez różne ograniczenia - godzinę policyjną, liczne kontrole patroli, represje i aresztowania.

A wszystko zaczyna się od starej maszyny do pisania i pudła rodzinnych pamiątek, które odnajduje na strychu domu swojej zmarłej matki Luisa Belmont. Wśród wycinków, zapisków i zdjęć kobieta znajduje wiekową fotografię swojej babci Stelli z podpisem i tajemniczym inicjałem na odwrocie. Zaintrygowana Luisa postanawia odkryć historię młodości babki, która urodziła się i wychowała w Wenecji, tam też spędziła trudne lata II wojny światowej, a pod koniec 1944 roku musiała opuścić ukochane miasto i rozpocząć nowe życie na obcej ziemi. Luisa nie zastanawia się długo, kupuje bilet do Włoch i wyrusza w podróż śladami babci.

Mandy Robotham ukazała II wojnę światową z perspektywy Wenecjanki Stelli Jiliani - młodej dziewczyny, która wykorzystując swoje umiejętności oraz zamiłowanie do pisania jest ważnym trybem skomplikowanej siatki szpiegowskiej działającej na terenie Włoch. Zatrudniona jako stenotypistka i tłumaczka w kwaterze głównej nazistów Stella wiedzie podwójne życie wymagające od niej ogromnej odwagi, niesamowitego sprytu i bezwzględnego zaangażowania. Dziewczyna ryzykuje życie by przekazywać odpowiednio zredagowane wiadomości dla ruchu oporu.

"Tajemnicza wiadomość" prezentuje odmienne, wyjątkowe i świeże podejście do tematu II wojny światowej, z jakim dotąd się nie spotkałam. To ciekawa opowieść, która zainteresuje wszystkich miłośników inteligentnych historii z wojną w tle. Mamy tu bardzo dobrze nakreślone tło historyczno - obyczajowe i wspaniałych, nietuzinkowych bohaterów, których losy wzbudzają całe morze emocji. Z wypiekami na twarzy śledzimy ich poczynania i mocno ściskamy kciuki za powodzenie każdej akcji. Nie znajdziemy tu drastycznych opisów scen bestialstwa i okrucieństwa charakterystycznych dla smutnej wojennej rzeczywistości, a mimo to jesteśmy w stanie odczuć grozę i niebezpieczeństwo czyhające w każdym niemal zaułku. Stella jawi nam się jako prawdziwa bohaterka i rzeczywiście jej zadania wymagają nadludzkiego wręcz sprytu, ogromnego opanowania i wyjątkowej odwagi. I rzeczywiście jak mówi popularne przysłowiowe - w tym przypadku najciemniej jest właśnie pod samą latarnią. Mandy Robotham umiejętnie buduje napięcie, a zakończenie to po prostu mistrzostwo świata. Uwielbiam być tak pozytywnie zaskakiwana.

"Tajemnicza wiadomość" to jedna z tych powieści, do której będę wracać. To lektura zdecydowanie warta polecenia. Czyta się błyskawicznie, trudno oderwać się od opisywanych zdarzeń, a przechadzanie się uliczkami Wenecji oraz rejsy łódkami i tramwajami po kanałach to sama przyjemność. Szczypty smaczku dodaje też subtelny i nienachalny wątek romantyczny. Jestem pod ogromnym wrażeniem i cieszę się, że pierwsze spotkanie z piórem Mandy Robotham wypadło tak miło i interesująco. Z ogromną przyjemnością sięgnę po kolejną książkę aurorki.

WOJENNA RZECZYWISTOŚĆ WENECJI SPISANA NA MASZYNIE

Książka Mandy Robotham "Tajemnicza wiadomość" to kolejna sfabularyzowana opowieść o II wojnie światowej, na którą natknęłam się w Klubie Recenzenta serwisu nakanapie.pl. Przeczytałam już naprawdę sporo powieści o tej tematyce i za każdym razem mówię sobie, że to już ostatnia, bo ileż można czytać na ten temat. A tymczasem...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1336
154

Na półkach:

Tematyka wojenna w ostatnich latach cieszy się ogromną popularnością wśród autorów książek i oczywiście również wśród czytelników. Sama chętnie sięgam po takie książki, bo zawsze wywołują we mnie wiele emocji. I choć może się wydawać, że o wojnie napisano już naprawdę wszystko, wciąż okazuje się, że temat nie został wyczerpany. Nadal możemy poznawać różne historie i różne perspektywy. Dzięki ostatniej lekturze zyskałam okazję do tego, by obejrzeć wojnę oczami młodej wenecjanki. Stało się to możliwe dzięki książce "Tajemnicza wiadomość". Jej autorką jest Mandy Robotham, zaś polskie wydanie zawdzięczamy wydawnictwu Świat Książki.
Wenecja kojarzy nam się z pięknym włoskim miastem, położonym na wodzie. Niestety również tego miejsca nie ominęły macki wojennej machiny. Dotkliwie odczuła to Stella Jilani, młoda dziewczyna zaangażowana w ruch oporu. Stella podjęła się wysoce niebezpiecznego zadania- zatrudniła się jako maszynopisarka i tłumaczka w kwaterze głównej nazistów. Pod przykrywką Włoszki kibicującej faszyzmowi stworzyła sobie sposobność do tego, by zasłyszane wiadomości przekazywać do ruchu oporu. Niestety takie podwójne życie łączy się z ogromny ryzykiem. Stella każdego dnia musi uważać, by nie zdradzić się swoim zachowaniem i by nie dać się złapać coraz bardziej podejrzliwym współpracownikom.
Jednocześnie w powieści mamy okazję śledzić wydarzenia bardziej współczesne. Wtedy to Luisa, pogrążona w żałobie po śmierci matki, przypadkiem znajduje pudełko pełne starych pamiątek po swojej babce. Kobieta postanawia dowiedzieć się kim naprawdę była jej babka Stella. W tym celu rusza w samotną podróż do Wenecji.
"Tajemnicza wiadomość" to książka, która ma w sobie wszystko to, co powinno zainteresować miłośników powieści z wojną w tle. Ciekawa historia, dużo emocji, interesujące tło historyczno-obyczajowe, a nawet niewielki wątek miłosny. Połączenie dwóch czasów akcji to również zabieg, który ogromnie lubię w tego typu książkach. W tej powieści na uznanie zasługuje również bardzo zaskakujące zaskoczenie. Powieść czyta się dobrze. Wykreowana historia wciąga i sprawia, że czytaniu towarzyszy wiele emocji. Ciekawie przedstawieni bohaterowie, zwłaszcza odważna Stella, sprawiają, że z zainteresowaniem śledzimy ich losy.
Choć jest to książka o tematyce wojennej nie ma tutaj naprawdę przerażających opisów zbrodni wojennych. Autorka skupia się na misternej sieci stworzonej przez ruch oporu. Pozwala nam zobaczyć w jaki sposób radzono sobie z przekazywaniem informacji i oszukiwaniem nazistów. Jest to bardzo ciekawe i mało znane oblicze czasów wojennych.
"Tajemnicza wiadomość" to może nie jest książka, która porwała mnie tak jak niektóre powieści historyczne, ale myślę, że warto po nią sięgnąć. To ważny kawałek historii i ciekawie przedstawiona opowieść o odwadze młodej kobiety. Myślę, że miłośnicy tematyki wojennej powinni być usatysfakcjonowani lekturą.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Tematyka wojenna w ostatnich latach cieszy się ogromną popularnością wśród autorów książek i oczywiście również wśród czytelników. Sama chętnie sięgam po takie książki, bo zawsze wywołują we mnie wiele emocji. I choć może się wydawać, że o wojnie napisano już naprawdę wszystko, wciąż okazuje się, że temat nie został wyczerpany. Nadal możemy poznawać różne historie i różne...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    117
  • Przeczytane
    32
  • Posiadam
    5
  • Legimi
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • 2024
    2
  • Koniecznie, bo warto
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Moje
    1
  • Brak Legimi A
    1

Cytaty

Więcej
Mandy Robotham Tajemnicza wiadomość Zobacz więcej
Mandy Robotham Tajemnicza wiadomość Zobacz więcej
Mandy Robotham Tajemnicza wiadomość Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także