Praca dzieci zawsze jest tematem kontrowersyjnym. To, że trzeba uczyć je samodzielności, włączać w obowiązki domowe, zaangażować w codzienne prace wie każdy. Problem zaczyna się, kiedy zaczynamy zastanawiać się, gdzie znajduje się granica między uczeniem i angażowaniem w życie rodziny, a wyzyskiem. Do tego pojawia się problem szkodliwości zmuszania najmłodszych do pracy. Wokół takich tematów krążą twórcy najnowszego komiksu zatytułowanego „Smerfy i dzieci”.
Smerfy odkrywają, że skończyły się zapasy soli. Z tego powodu potrawy są niesmaczne. Aby uzupełnić zapasy muszą udać się do kopalni soli. Na miejscu odkrywają, że korzystali z niej ludzie. Kiedy widzą pracujące dzieci strach szybko przeradza się w zdziwienie. Dowiadują się jak bardzo przykre jest życie młodych górników. Zmuszone do wydobycia i sprzedaży surowca dzieci zostają zatrzymane przez urzędników podatkowych. Szczerość, zaangażowanie i chęć niesienia pomocy sprawiają, że mogą zmienić swoją sytuację.
"Smerfy i dzieci" to świetna i pokrzepiająca historia o lojalności, sile przyjaźni, miłości, odpowiedzialności, pomocy, pokonywaniu barier i trudności i woli przetrwania. Autorzy pokazują nam świat, w którym dzieci są wyzyskiwane, ale dzięki pomocy odpowiednich osób ich życie zostaje zmienione na lepsze. Na pomocy zyskują nie tylko poszkodowani, ale też ci, którzy udzielają wsparcia. Zobaczymy, że nowe pokolenie dostające szansę na lepsze życie potrafi to wykorzystać. Do tego okaże się, że wśród sierot jest dziecko, które przed wieloma laty zostało porwane z książęcego pałacu. Mamy tu piękne przesłanie, że nigdy nie wiemy komu pomagamy i może się okazać, że jest to osoba dla nas ważna. Poza tym dzieci angażują się w życie społeczne, dzięki czemu wiele osób otrzymuje wsparcie. Lawina dobra rusza od podania im pomocnej dłoni.
„Smerfy i dzieci” to niedługi komiks dla dzieci i dorosłych. Czytelnicy znajdą w nim interesującą lekturę z ulubionymi bohaterami, ciekawymi wydarzeniami, pozytywnymi i negatywnymi bohaterami oraz pouczającymi wnioskami. Zrozumieją, że samolubność może obrócić się przeciwko nam. Pomaganie z kolei sprawia, że możemy być inicjatorami szerzącego się dobra.
W komiksie znajdziemy znane z serialu animowanego Smerfy postacie i stylistykę rysunku pierwszego twórcy opowieści o niebieskich ludzikach. Stworzona przez kontynuatorów Peyo opowieść jednak różni się nieco akcją, prezentowanymi problemami ze względu na poruszanie bardziej aktualnych problemów. Wśród tomów tworzonych przez następców Pierre’a Culliforda znajdziemy takie tytuły jak „Dzieciak u smerfów”, „Smerf reporter”, „Smerfy hazardziści”, „Nie igra się z postępem” i „Smerfy i złote drzewo” odwołujące się do tego, co czytelnicy znają z życia codziennego. Gnanie za sensacją, niegrzeczne dzieci i wyzysk, fanatycy narzucający innym wartości, którymi powinni się kierować, uzależnienie od hazardu, utrata mienia, wykorzystywanie robotów i bunt maszyn to częste motywy wielu filmów dla dorosłych, a w komiksach stały się pouczającymi przygodami niebieskich ludków.
Komiks polecam wszystkim dzieciom. Będzie to doskonała lektura dla uczniów i przedszkolaków, którzy nie przepadają za książkami. Czytanie komiksów pomoże rozwinąć czytelnicze zainteresowania.

Praca dzieci zawsze jest tematem kontrowersyjnym. To, że trzeba uczyć je samodzielności, włączać w obowiązki domowe, zaangażować w codzienne prace wie każdy. Problem zaczyna się, kiedy zaczynamy zastanawiać się, gdzie znajduje się granica między uczeniem i angażowaniem w życie rodziny, a wyzyskiem. Do tego pojawia się problem szkodliwości zmuszania najmłodszych do pracy....

SMERFY I WIELKA WYPRAWA

Są nowe „Smerfy”. No i dzieciak we mnie cieszy się z tego faktu, jak choroba. Bo może to i seria kontynuatorów, może i to, co najlepsze zostało za nami wraz z odejściem Peyo, ale nadal jest to fajne, nadal całkiem dobre i nadal ujmujące. Więc sięgam, bawię się i chcę więcej. Bo nowi twórcy dają radę, ładnie składają hołd klasyce i kontynuują ją starając się nie zatracić jej charakteru. I całkiem dobrze im się to udaje, a ten najnowszy, czterdziesty z kolei, album, w oryginale wydany ledwie niespełna rok temu, po raz kolejny to potwierdza, choć jest pewnym spadkiem formy.

Na Smerfy czeka kolejna przygoda. I kolejna wyprawa. Tym razem kończący się zapas soli, zmusza małe, niebieskie stworzonka do wyprawy do odległej kopalni. A że droga jest długa i wiedzie przez różne miejsca – a tuż obok jest miasto – czeka ich wiele niezwykłych wydarzeń i… pomoc biednym dzieciom! A na tym nie koniec!

https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2023/08/smerfy-i-dzieci-alain-jost-thierry.html

SMERFY I WIELKA WYPRAWA

Są nowe „Smerfy”. No i dzieciak we mnie cieszy się z tego faktu, jak choroba. Bo może to i seria kontynuatorów, może i to, co najlepsze zostało za nami wraz z odejściem Peyo, ale nadal jest to fajne, nadal całkiem dobre i nadal ujmujące. Więc sięgam, bawię się i chcę więcej. Bo nowi twórcy dają radę, ładnie składają hołd klasyce i kontynuują ją...

W chwili, kiedy piszę te słowa, czterdziesty tom "Smerfów" jest wydawniczą nowością na polskim rynku, zarazem najnowszym tomem komiksowych "Smerfów" w serii ogólnie (Egmontowi, który wydaje serię na polskim rynku, brakuje jeszcze kilku wcześniejszych tomów do jej uzupełnienia). Tym razem nasi niebiescy bohaterowie kierując się po zapasy soli, trafiają na gromadkę eksploatowanych przez chciwą parę dzieci. Choć Smerfy trzymają się co do zasady z daleka od ludzi, to tym razem postanawiają dać się uwikłać w intrygę. Z przewidywalnym zresztą skutkiem, bo "Smerfy i dzieci" to nic innego jak pokrzepiająca bajka o lojalności, sile przyjaźni i miłości, pokonującej bariery i trudności woli przetrwania oraz o tym, że chciwość i nieuczciwość muszą zostać ukarane. Czyta się ją z przyjemnością. Brakuje tu może pazura, który mają najlepsze części "Smerfów", ale nie brakuje na szczęście pewnych smaczków urozmaicających lekturę. Jest nawet tyleż naiwny, co niespodziewany i rozczulający zwrot akcji. Wszystko dobre, co się smerfnie kończy. Ale my nie mamy nic przeciwko kontynuacji, prawda?

W chwili, kiedy piszę te słowa, czterdziesty tom "Smerfów" jest wydawniczą nowością na polskim rynku, zarazem najnowszym tomem komiksowych "Smerfów" w serii ogólnie (Egmontowi, który wydaje serię na polskim rynku, brakuje jeszcze kilku wcześniejszych tomów do jej uzupełnienia). Tym razem nasi niebiescy bohaterowie kierując się po zapasy soli, trafiają na gromadkę...