Są rzeczy, które wymykają się stworzonym przez nas wzorom i prawom

Bajki aniołów do zbiór opowiadań na temat, który od lat zastanawia ludzi. Siła sprawczą, byt niemający granic. Wszyscy zastanawiali się nad istnieniem i wyglądem Boga, nad powstaniem świata i i tym są te bajki.

Krótkie, ciekawe, interesujące i fascynujące.

Są rzeczy, które wymykają się stworzonym przez nas wzorom i prawom

Bajki aniołów do zbiór opowiadań na temat, który od lat zastanawia ludzi. Siła sprawczą, byt niemający granic. Wszyscy zastanawiali się nad istnieniem i wyglądem Boga, nad powstaniem świata i i tym są te bajki.

Krótkie, ciekawe, interesujące i fascynujące.

,,Bajki aniołów" to książka science-fiction, a właściwie zbiór opowiadań. Dużą rolę w niej odgrywa Bóg, ale nie do końca taki jaki jest nam znany. Na tyle okładki czytamy
,,Bóg ma wiele twarzy, tylko pozornie zrozumiałych dla istot, które stworzył."
Mimo to jest dużo odniesień do chrześcijaństwa, a właściwie to większość jest na tym oparta. Jako osoba która chrześcijanką nie jest książki nie traktuję do końca poważnie, ale ciągle uważam, że jest warta przeczytania nawet jeśli jest się innej wiary.

,,Bajki aniołów" składają się z 32 różnej długości opowiadań. Każde z nich opowiada inną historię i większość z nich są opowiedziane z perspektywy anioła stróża, ale nie wszystkie.
Gdy zaczęłam czytać pierwsze opowiadanie nie mogłam się przyzwyczaić do stylu pisania autora. Wydawał się dość sztywny, ale tu wina jest prawdopodobnie po mojej stronie, ponieważ zazwyczaj nie czytam książek tego gatunku.

Ciężko mi ocenić całą książkę jedną oceną, bo niektóre opowiadania podobały mi się bardziej, niektóre mniej. Nie podobało mi się jedno opowiadanie i to był chyba jedyny minus książki, przynajmniej dla mnie. Ostatnie opowiadanie ,,Anioł stróż" było jednym z niewielu które miało rozdziały oraz było najdłuższe z wszystkich. Samo to nie przeszkadza, fabuła też nie była problemem. Jedyna rzecz która mi przeszkadzała podczas czytania to zbyt duża ilość pojęć jeśli się nie mylę fizycznych o których przeciętny czytelnik nie ma pojęcia jeśli się tematem nie interesował. Pod tekstem są przypisy, ale one zawierały kolejne rzeczy, których nie rozumiałam. Jeśli ktoś interesuje się takimi tematami podejrzewam, że zrozumie wszystko bez problemu.

Podsumowując, książkę polecę każdemu, ale młodszym czytelnikom może nie przypaść do gustu przez to, że należy do tych poważniejszych. Jak już wcześniej mówiłam ostatni rozdział będzie ciężki do zrozumienia, ale można go pominąć, ponieważ nie jest połączony z innymi. ,,Bajki aniołów" polecam szczególnie fanom gatunku science fiction.

Wspomnieć też trzeba o okładce książki. Od razu przyciąga wzrok i jest po prostu piękna.

Niezależnie od wiary i gatunku książek które ktoś czyta na codzień polecam zapoznać się z książką, ponieważ ostatecznie była to ciekawa i dająca do myślenia lektura. Miłego czytania.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

,,Bajki aniołów" to książka science-fiction, a właściwie zbiór opowiadań. Dużą rolę w niej odgrywa Bóg, ale nie do końca taki jaki jest nam znany. Na tyle okładki czytamy
,,Bóg ma wiele twarzy, tylko pozornie zrozumiałych dla istot, które stworzył."
Mimo to jest dużo odniesień do chrześcijaństwa, a właściwie to większość jest na tym oparta. Jako osoba która chrześcijanką...

"Jego miłość i czułość, jego fascynacja. Niewypowiedziana pod właściwym adresem, niepojęta - nawet dla Boga, a co dopiero dla anioła. Zaślepieni zbawieniem, gubimy się w matni uczuć kipiących w sercach ludzi. Nie jesteśmy w stanie ich zrozumieć i dlatego nie możemy im pomóc".

Świat jest nieznany, niezmierzony, nieodkryty, próbuje się go poznać. Historie tworzone na temat świata i bytów są fascynujące, miejscami nie z tej ziemi. Autor stworzył krótkie uniwersum, gdzie wyobraźnia nie zna granic. Bóg ma wiele twarzy, tylko pozornie zrozumiałych dla istot, które stworzył, a na ten temat powstaje wiele historii, nauka pracuje na pełnych obrotach. Czy aniołowie istnieją naprawdę? Czasami też się nad tym zastanawiam, czy mam swego anioła stróża. A co by było, gdyby...?

Książka ma piękną szatę graficzną, która przyciągnęła mój wzrok. Nie jest to gruba lektura, w sam raz na dłuższe popołudnie. Autor daje czytelnikowi wiele historii opowiedzianych w zaskakujący sposób, które dają do myślenia i chwilę refleksji. Dzieje świata opowiedziane inaczej. Każda z tych historii, które stworzył ma swój tytuł. Obserwujemy to, co jest nam znane z książek, telewizji, a nawet dnia codziennego, życia, które przepływa przez palce.

"Na początku był Bóg i ja. Pytanie co było przed, nie ma sensu, bo nie było wtedy jeszcze czasu".

"Jego miłość i czułość, jego fascynacja. Niewypowiedziana pod właściwym adresem, niepojęta - nawet dla Boga, a co dopiero dla anioła. Zaślepieni zbawieniem, gubimy się w matni uczuć kipiących w sercach ludzi. Nie jesteśmy w stanie ich zrozumieć i dlatego nie możemy im pomóc".

Świat jest nieznany, niezmierzony, nieodkryty, próbuje się go poznać. Historie tworzone na temat...