Tym razem zacznę od grafiki. Choć wydaje się nieco toporna porównując ją choćby do artystycznych prac Rosińskiego, wydają się idealnie pasować do realistycznej opowieści o wczesnopiastowskim państwie.
Drugim plusem jest ukazanie pierwszego historycznego władcy w chwili przełomowej – gdy obejmuje rządy po ojcu (Siemomyśle). Od razu styka się z zawiścią bliskich i niezrozumieniem jego decyzji. Ten twórca państwa Polan nie jest pomnikowym księciem z kronik, ale człowiekiem z krwi i kości z prawdziwymi dylematami.
Żałuję, że nie miałem okazji przeczytać pierwszej części. I niecierpliwie czeka na kolejną…

Tym razem zacznę od grafiki. Choć wydaje się nieco toporna porównując ją choćby do artystycznych prac Rosińskiego, wydają się idealnie pasować do realistycznej opowieści o wczesnopiastowskim państwie.
Drugim plusem jest ukazanie pierwszego historycznego władcy w chwili przełomowej – gdy obejmuje rządy po ojcu (Siemomyśle). Od razu styka się z zawiścią bliskich i...

Niby znamy Mieszka I z lekcji historii, ale przyznam ja dość lakonicznie. Ten komik w mistrzowski sposób wprowadza czytelnika w świat tamtych czasów. Wszystkie wątki rodzinne, plemienne, rodowe przeplatają się z ludzkim życiem. Ci ludzie nie mieli świadomości, w jakich wydarzeniach właśnie biorą udział. Właśnie zawiązuje się pierwsze państwo Polan.
Autorska historia bardzo ciekawa, czekam na jeszcze.
Komiks czyta się jednym tchem. Obraz pięknie uzupełnia bardzo często niedomówienia autora.
Dla mnie trochę mało tekstu czytanego, ale takie prawa komiksu.
Chętnie przeczytałabym pełną powieść.

Niby znamy Mieszka I z lekcji historii, ale przyznam ja dość lakonicznie. Ten komik w mistrzowski sposób wprowadza czytelnika w świat tamtych czasów. Wszystkie wątki rodzinne, plemienne, rodowe przeplatają się z ludzkim życiem. Ci ludzie nie mieli świadomości, w jakich wydarzeniach właśnie biorą udział. Właśnie zawiązuje się pierwsze państwo Polan.
Autorska historia bardzo...

Duzo lepszy od tomu pierwszego. Jest to bezposrednia kontynuacja poprzedniego tomu i dzieje sie w nim znacznie wiecej. Czesc ta jest znacznie bardziej ciekawa i bardziej wciagajaca. Pojawiaja sie nowe watki, nowi bohaterowie.
Ilustracje bardzo ladne i szczegolowe.
Jedynie zal, ze taki krotki i tak dlugo trzeba na tom kolejny czekac.
Bardzo polecam.

Duzo lepszy od tomu pierwszego. Jest to bezposrednia kontynuacja poprzedniego tomu i dzieje sie w nim znacznie wiecej. Czesc ta jest znacznie bardziej ciekawa i bardziej wciagajaca. Pojawiaja sie nowe watki, nowi bohaterowie.
Ilustracje bardzo ladne i szczegolowe.
Jedynie zal, ze taki krotki i tak dlugo trzeba na tom kolejny czekac.
Bardzo polecam.

Komiks "Mieszko braterstwo" wyszedł na dniach, choć był promowany od dawna. Tym razem nie poszalałam z pakietem fana, choć muszę przyznać że był kuszący i dostosowany do sytuacji, bo w zestawie znalazł się między innymi komin, który może służyć jako stylowa maseczka. Najmniej trafiona była baseballówka. Kto je do cholery nosi, oprócz ochroniarzy po 50tce i psychopatów?
Miemniej kilka pakietów jeszcze zostało, więc możecie na nie zapolować.

https://mieszkokomiks.pl/produkt/pakiet-fana-mieszko-braterstwo/

"Mieszko" miał być trylogią, ale właśnie się dowiedziałam, że ilość planowanych tomów w tym momencie nie jest ograniczona liczbą, więc czeka nas długa i iękna przygoda. W tym nieciekawym listopadzie dostaliśmy drugą część komiksu. O pierwszej, sygnowanej pod tytułem "Dziedzictwo" możecie przeczytać tutaj:

https://pijanamorana.blogspot.com/2019/11/mieszko-dziedzictwo-recenzja-komiksu.html

Przy takim rozmachu można się spodziewać, że ważniejszy od produktu jest marketing, ale znowu dostaliśmy cudo. Mimo tego, że zmienił się chyba wydawca, to książka jest dopracowana na najwyższym poziomie, jak poprzednik. Graphos odpowiedzialny jest nie tylko za samodzielną oprawę graficzną, ale również scenariusz. Rzadko się to generalnie zdarza, więc powinniśmy być dumni z utalentowanego rodaka. "Braterstwo" jest troszkę dłuższe od poprzednika. Niemniej nic nie straciło, a wręcz zyskało. Jak wiecie, "Mieszko" jest fabularyzowanym komiksem historycznym i tej historii bardzo pilnuje. Od rynsztunku, przez architekturę po detale (choć szłom Zdziebora wygląda odrobinę irracjonalnie). Może tym razem ewentulalnie język pozostawia co nieco do życzenia, bo jest delikatnie stylizowany, ale przebija się mowa "dzisiejsza". Poza tym to istna symfoinia zajebistości.
W rodzinie księcia nadal napięta atmosfera. Możemy się spodziewać wielu intryg i być pewni, że władza Mieszkowi łatwo nie przyjdzie. Szczególnie, że dość się panoszy z nowym porządkiem, mimo że wydaje się dobrym ziomeczkiem.
Świetna kreska po prostu. Co tu dużo gadać. Piękne kadry, ekspresja bohaterów. Nie mam nic do dodania względem części pierwszej. Wspaniały.
"Mieszko Braterstwo" to nie tylko przepiękny komiks z przystojnymi panami w środku. Ma oczywiste walory estetyczne, edukacyjne i do tego Pan Graphos się rozhulał z pisaniem. Scenariusz jest jeszcze lepszy, mimo tego, że już w poprzedniej części wchodził na wyżyny. Produkcja otrzymała jeszcze wspaniały, słowiański humor który tak cenię sobie w literaturze. Mogliśmy go podziwiać m.in. w serii komiksowej "Mikoszka". Radości nie było końca, każda strona zachwyca i cieszy. A już na głos zapiałam, jak znalazłam gębę Przemka w treści. Przynajmniej komiks mogę przytulić.

Komiks "Mieszko braterstwo" wyszedł na dniach, choć był promowany od dawna. Tym razem nie poszalałam z pakietem fana, choć muszę przyznać że był kuszący i dostosowany do sytuacji, bo w zestawie znalazł się między innymi komin, który może służyć jako stylowa maseczka. Najmniej trafiona była baseballówka. Kto je do cholery nosi, oprócz ochroniarzy po 50tce i...

Dla mnie nieco lepsza od pierwszej części. Rozwijane są wątki zapoczątkowane w pierwszym tomie, bardziej poznajemy postacie i ich motywacje. Do tego mamy wiele historycznych i kulturalnych smaczków, o których rzadko się pisze czy mówi w kontekście naszych przodków (handel niewolnikami, czy m.in. zabijanie konia władcy na jego pogrzebie). Rysunkowo jak zawsze na poziomie, ale odrobinę lepiej - kreska już nie jest taka gruba jak w poprzednim tomie. Do tego w tej samej cenie mamy ponad 100 stron.

Liczę, że przed nami wiele tomów, szczególnie, że polski komiks tworzony jest głównie z myślą o dzieciach oraz tworzy się artystyczne dziwolągi skierowane dla nikogo, za które komiksowe towarzystwo wzajemnej adoracji przyznaje sobie nagrody na festiwalach. Tylko, że w ten sposób zniechęcają czytelników do polskiego komiksu. Na szczęście w ostatnich latach Mieszko, Kręgi Magii, Wounded, czy Niezwyciężony to światełko w tunelu ku normalnym komiksom.

Dla mnie nieco lepsza od pierwszej części. Rozwijane są wątki zapoczątkowane w pierwszym tomie, bardziej poznajemy postacie i ich motywacje. Do tego mamy wiele historycznych i kulturalnych smaczków, o których rzadko się pisze czy mówi w kontekście naszych przodków (handel niewolnikami, czy m.in. zabijanie konia władcy na jego pogrzebie). Rysunkowo jak zawsze na poziomie,...

Druga część jest zauważalnie lepsza od pierwszej i tak już bardzo dobrej. Rysunki postaci są teraz czytelniejsze, nie musiałem już zgadywać, kto jest kim. Oprawa graficzna nadal robi wrażenie, dużo scen jest narysowanych z rozmachem lub przesiąkniętych mrokiem. Co do fabuły, również jest bardzo dobrze. Dla entuzjastów historii, wikingów i Słowian polecam z czystym sumieniem, ci spokojnie mogą dodać do oceny jeszcze jedną gwiazdkę, a reszta ją odjąć. Na uwagę zasługuje też ładne wydanie. Niestety największym mankamentem jest to, że na następny tom znowu musimy czekać rok.

Druga część jest zauważalnie lepsza od pierwszej i tak już bardzo dobrej. Rysunki postaci są teraz czytelniejsze, nie musiałem już zgadywać, kto jest kim. Oprawa graficzna nadal robi wrażenie, dużo scen jest narysowanych z rozmachem lub przesiąkniętych mrokiem. Co do fabuły, również jest bardzo dobrze. Dla entuzjastów historii, wikingów i Słowian polecam z czystym...