„Zawodowy zwrot głowy” to książka, w której przeczytacie o wielu popularnych i mniej popularnych zawodach. Wiedza jest przekazana w bardzo zabawny sposób przez pokazanie miasteczka Zawodowice i ich mieszkańców, którzy są zwierzątkami. Informacje jakie są przedstawione to nie tylko opis zawodu, ale wyjaśnienie po co one są, jak wygląda ich praca, a nawet są nazwane różne przedmioty, pojazdy czy budynki.

„Zawodowy zwrot głowy” to książka, w której przeczytacie o wielu popularnych i mniej popularnych zawodach. Wiedza jest przekazana w bardzo zabawny sposób przez pokazanie miasteczka Zawodowice i ich mieszkańców, którzy są zwierzątkami. Informacje jakie są przedstawione to nie tylko opis zawodu, ale wyjaśnienie po co one są, jak wygląda ich praca, a nawet są nazwane różne...

Jakiś czas temu miałam okazję pokazywać wam książkę Richarda Scarry "Auta, maszyny, pojazdy i wszystko do jazdy", która z miejsca stała się naszym hitem. Dzisiaj kolej na następny tytuł z dorobku autora "Zawodowy zawrót głowy".

Jeśli wasze dziecko zastanawia się jak wygląda praca listonosza, policjanta, kapitana statku, elektryka czy piekarza, to ta książka jest właśnie dla was. Na blisko 100 stronach znajdziecie szczegółowe informacje o niemalże wszystkich tradycyjnych zawodach. Jest nawet epizod poświęcony mamie zajmującej się domem oraz dziećmi 🙂

Nie tylko obserwujemy bohaterów przy pracy, ale również śledzimy proces tworzenia od podstaw do produktu końcowego. Dowiadujemy się jak powstają ubrania, skąd się bierze chleb oraz jaką drogę musi pokonać list zanim trafi do odbiorcy. Okazuje się, że niektóre zawody są od siebie zależne i ściśle powiązane, a sukces ich przedsięwzięcia zależy od wzajemnej współpracy.
Autor porusza również kwestie ekonomiczne, zasady obrotu pieniędzmi oraz podstawy inwestowania.

Ilustracje przemycają kolejną porcję wiedzy, dzięki której możemy zagłębić się w bardziej techniczne meandry. Szczególnie interesujące są przekroje domów, zakładów produkcyjnych oraz pojazdów obrazujące zasady działania np. młynu, maszynowni na statku czy sposobu doprowadzania plątaniny kabli i rur do domu.

Zabawnym zabiegiem jest nadanie bohaterom nazwisk związanych z wykonywanym zawodem. Mamy tutaj m.in. murarza Cegiełkę, krawca Niteczkę, sprzedawcę Pieniążka oraz burmistrza Grubąrybę.

Należy pamiętać, że książka została napisana w 1968 roku. Nie wszystkie informacje w niej zawarte są aktualne, cześć zawodów już nie istnieje, inne zostały zastąpione bardziej współczesną wersją. Na ilustracjach znajdziemy również relikty przeszłości - budki telefoniczne, telefony stacjonarne czy rzadko już spotykane skrzynki pocztowe. Dla dzieci to ciekawa lekcja historii, a dla dorosłych sentymentalna podróż do przeszłości.

Jakiś czas temu miałam okazję pokazywać wam książkę Richarda Scarry "Auta, maszyny, pojazdy i wszystko do jazdy", która z miejsca stała się naszym hitem. Dzisiaj kolej na następny tytuł z dorobku autora "Zawodowy zawrót głowy".

Jeśli wasze dziecko zastanawia się jak wygląda praca listonosza, policjanta, kapitana statku, elektryka czy piekarza, to ta książka jest właśnie...

Lektura jest kopalnią wiadomości. Każdy przedstawiony w niej zwierzak ma swój fach. Maluchy mają dzięki nim niepowtarzalną okazję aby przyjrzeć się najróżniejszym zawodom w tym też takim, które w obecnej chwili trudno byłoby podpatrzyć na żywo, gdyż niemal nikt ich nie wykonuje. Spowodowane jest to tym, że pierwsze wydanie tejże książki miało miejsce w zupełnie innych czasach, tj. w roku 1968 i zawody, o których wspominał autor wykonywane były wówczas na porządku dziennym. Przykładami takimi są np. telefonistka czy golibroda.

Na pierwszy plan na kartach książki wysuwają się duże wielobarwne ilustracje. Każda z nich jest małym arcydziełem. Wszystkie są bardzo drobiazgowe i takie urocze. Fantastycznie zaprezentowano na nich każdy z zawodów, a tym samym mieszkańców Zawodowic w trakcie wykonywania swojej pracy. Możemy dzięki temu podpatrzyć jak wygląda ich stanowisko pracy, ale też narzędzia jakimi się posługują. To niesamowite jak piękne są te obrazy i jak dużo pracy oraz serca autor włożył w każdy z nich.

Książka jest solidnie wydana i wizualnie bardzo bardzo atrakcyjna dla najmłodszych. Pokocha ją każdy ciekawy świata przedszkolak i z ochotą będzie do niej powracał prześwietlając kolejne ilustracje i za każdym razem odkrywając na nich coś niesamowitego co wcześniej umknęło jego uwadze. Zdecydowanie warto wzbogacić biblioteczkę dzieci o ten przepiękny tytuł. ;)

Lektura jest kopalnią wiadomości. Każdy przedstawiony w niej zwierzak ma swój fach. Maluchy mają dzięki nim niepowtarzalną okazję aby przyjrzeć się najróżniejszym zawodom w tym też takim, które w obecnej chwili trudno byłoby podpatrzyć na żywo, gdyż niemal nikt ich nie wykonuje. Spowodowane jest to tym, że pierwsze wydanie tejże książki miało miejsce w zupełnie innych...

JA CZYTAŁAM ANGIELSKĄ WERSJĘ
zamieszczam poniżej jej recenzję:

to się nazywa książka dla dzieci!
Jest genialna! Tutaj wszystko uczy, zachwyca, bawi i olśniewa szczegółami. Richard Scarry stworzył coś cudownego, co oczarowuje nie tylko najmłodszych, ale i nas, dorosłych. W tej książeczce pokazał pracę, jaką codzienne wykonują ludzie, by żyło nam się dobrze, by żyło się lepiej. Mamy strażaków, policjantów, górników, farmerów, piekarzy, robotników, budowlańców, pilotów, lekarzy, pielęgniarki.... no pełen serwis. Autor zwraca uwagę na wagę wody i lasów. Pokazuje, że bez rozsądnego dbania o te dobra życie na Ziemi stanie się niemożliwe, ale nie popada przy tym w przesadę. Docenia pracę, ciężką pracę drwali, górników... pokazuje, jakie to trudne i jakie istotne, byśmy wszyscy pracowali dobrze i byśmy o siebie nawzajem dbali. Autor nie zapomniał też o jednym "zawodzie", bardzo ważnym :) MAMIE :)
Do tego dochodzą jego przewspaniałe ilustracje. Pełne detali, szczegółów, które dzieci uwielbiają i dzięki nim uczą się nowych słów, ich znaczenia... poza tym na każdej ilustracji tak wiele się dzieje, że można je poznawać na nowo, od nowa, w koło :) Jestem zachwycona i polecam wam tę książeczkę GORĄCO. Nie wiem, czy istnieje polskie wydanie, ale jeśli nie, to powinno się to zmienić. Lecz namawiam do nabycia angielskiego, bo to jest wprost idealny sposób na naukę nowych słów i zwrotów. Książka jest przepełniona dobrem i szacunkiem do drugiego człowieka (choć autor bohaterami uczynił zwierzęta, np. lekarz lew, szewc królik...).
CUDEŃKO
9/10

JA CZYTAŁAM ANGIELSKĄ WERSJĘ
zamieszczam poniżej jej recenzję:

to się nazywa książka dla dzieci!
Jest genialna! Tutaj wszystko uczy, zachwyca, bawi i olśniewa szczegółami. Richard Scarry stworzył coś cudownego, co oczarowuje nie tylko najmłodszych, ale i nas, dorosłych. W tej książeczce pokazał pracę, jaką codzienne wykonują ludzie, by żyło nam się dobrze, by żyło się...