Finezja uczuć

Okładka książki Finezja uczuć Aneta Krasińska
Okładka książki Finezja uczuć
Aneta Krasińska Wydawnictwo: Psychoskok literatura obyczajowa, romans
218 str. 3 godz. 38 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Psychoskok
Data wydania:
2018-11-23
Data 1. wyd. pol.:
2014-12-01
Liczba stron:
218
Czas czytania
3 godz. 38 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381192736
Tagi:
książki 2018 ksiażki dla kobiet książki erotyki książki o kobietach książki romanse miłość romans zakazana miłość
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
105 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1032
16

Na półkach: ,

Niespodziewanie ciekawa historia pisana przez życie.

Niespodziewanie ciekawa historia pisana przez życie.

Pokaż mimo to

avatar
68
67

Na półkach:

Nietypowy i dość kontrowersyjny temat zakazanej miłości opisany w prosty, nieprzerysowany i na szczęście niewulgarny sposób. Ciekawa historia, jednak warta uwagi. Zdecydowanie rzadko spotykana tematyka, swoiste tabu dla niektórych. Daję 9/10, bo jednak coś mi w niej zabrakło- najprawdopodobniej zbyt ubogo opisane momenty romansu między główną bohaterką, a księdzem.

Nietypowy i dość kontrowersyjny temat zakazanej miłości opisany w prosty, nieprzerysowany i na szczęście niewulgarny sposób. Ciekawa historia, jednak warta uwagi. Zdecydowanie rzadko spotykana tematyka, swoiste tabu dla niektórych. Daję 9/10, bo jednak coś mi w niej zabrakło- najprawdopodobniej zbyt ubogo opisane momenty romansu między główną bohaterką, a księdzem.

Pokaż mimo to

avatar
37
18

Na półkach:

Jakoś nie trafiła do mnie ta książka. Momentami ciekawa a momentami straszna nuda. Wydaje mi się że historie tego typu można przedstawić dużo ciekawiej. Przeczytałam ale nie wrócę do niej ponownie.

Jakoś nie trafiła do mnie ta książka. Momentami ciekawa a momentami straszna nuda. Wydaje mi się że historie tego typu można przedstawić dużo ciekawiej. Przeczytałam ale nie wrócę do niej ponownie.

Pokaż mimo to

avatar
1300
97

Na półkach: ,

Ogólnie książka mi się podobała, ale mam trochę do zarzucenia. Niewiele mogę napisać, żeby nie spojlerować, więc nie mogę napisać co konkretnie mi się nie podobało, ale powieść opowiada o losach Alicji. Mężatki, matki dwójki dzieci. Kobiety z pozoru spełnionej i szczęśliwej. Spotyka na swojej drodze księdza i jak łatwo się domyślić z czasem pomiędzy tym dwojgiem zaczyna iskrzyć. W tej książce, jak w wielu innych temat zdrady małżeńskiej jest nieco spłycony. Jak nie spłycony to zazwyczaj moralizalizatorski, a ja nie lubię ani jednego ani drugiego, więc w tym temacie ciężko mi sobie przypomnieć książkę, która by mnie zadowoliła

Ogólnie książka mi się podobała, ale mam trochę do zarzucenia. Niewiele mogę napisać, żeby nie spojlerować, więc nie mogę napisać co konkretnie mi się nie podobało, ale powieść opowiada o losach Alicji. Mężatki, matki dwójki dzieci. Kobiety z pozoru spełnionej i szczęśliwej. Spotyka na swojej drodze księdza i jak łatwo się domyślić z czasem pomiędzy tym dwojgiem zaczyna...

więcej Pokaż mimo to

avatar
160
12

Na półkach: ,

Sięgnęłam po książkę z powodu tematyki, gdyż najprawdopodobniej zajmę się motywem kapłana w literaturze. Objętość nie zapowiada dzieła wysokich lotów i tak jest. Pomimo, że pisarstwo autorki odznacza się dbałością o szczegóły opisowości wizualnej, co lubię, zabrakło mi przyjrzeniu się psychikom bohaterów, dokładniejszego opisania relacji. Miałam wrażenie, że Pani Krasińska wyciąga niektóre postaci tylko po to, by jakoś podbić grubość przyszłego dzieła. Większość bohaterów jest "randomami", które wkraczają do akcji na chwilę, zbyt wiele nie wnoszą. Cały plot powieści toczy się głównie wokół spraw religii, brakuje zakorzenienia rodzinnego, wcześniejszych dziejów tej rodziny. Są o tym tylko zdawkowe zdania; czasami wychodzą tylko urywki odnośnie przeszłości, na przykład okoliczności narodzin dzieci itp. Fabuła bardzo przewidywalna, sam koniec zbyt naiwny i zbyt polukrowany, aż niemożliwy do spełnienia. Do tego właśnie ten finisz również zbyt szybko poprowadzony. Czytając to, miałam w głowie obraz popularnych romansideł dla kobiet po trzydziestce, które szukają wrażeń w literaturze (niepotrzebne opisy scen łóżkowych). Zabrakło wrażliwości, za to przez zbędne treści nachalnie wkroczył niesmak. Nie rozumiem zachwytów i wysokiej oceny tej książki. Jest to proza do zapomnienia, zbyt krótka, zbyt uboga w to, co powinno stanowić jej filar, czyli mocny psychologiczny aspekt, więcej dramatyzmu. Historie romansów z duchownymi nie są tak łatwe i oczywiste, a na pewno nie tak szczęśliwe i poukładane.

Sięgnęłam po książkę z powodu tematyki, gdyż najprawdopodobniej zajmę się motywem kapłana w literaturze. Objętość nie zapowiada dzieła wysokich lotów i tak jest. Pomimo, że pisarstwo autorki odznacza się dbałością o szczegóły opisowości wizualnej, co lubię, zabrakło mi przyjrzeniu się psychikom bohaterów, dokładniejszego opisania relacji. Miałam wrażenie, że Pani Krasińska...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
398
329

Na półkach:

Jest to książka, która może wywołać kontrowersje i oburzenie. Napisanie powieści w kraju mocno katolickim było dość ryzykowne, jednak wg mnie ta historia jest warta uwagi.
Alicja jest typową przykładną żoną i matką, która pracując stara się w jak najlepszy sposób dbać o swoją rodzinę. To ona jest u niej na pierwszym miejscu, zapominając o swoim samopoczuciu i potrzebach. Jej młodszy syn właśnie przygotowywuje się do pierwszej komunii świętej, więc razem z nim uczestniczy w trakcie prób w kościele. I to właśnie tam zwraca uwagę na księdza Mariusza.
Z początku wypiera fascynację mężczyzną – przecież to złe i niewłaściwe. Jednak wspólna pasja, która ich łączy zbliża ich do siebie. To nie jest zwykły romans między mężatką, a księdzem. To coś więcej! Coś, co sprawia, że Alicja na nowo czuje się kochana, piękna i pożądana. Lecz czy taki związek ma jakąkolwiek szansę, aby przetrwać? Kto w tej relacji najbardziej ucierpi?
Brawa dla autorki za odwagę. I tak wiem, że w ostatnim czasie pojawiają się książki z wątkiem zakazanego uczucia do księdza, jednak ta powieść miała swoją premierę już kilka lat temu. Historia, jaką dostajemy jest wręcz prawdziwa – takie relacje zdarzają się w życiu codziennym. Dla jednych to może być szokujące, lecz trzeba też brać pod uwagę, że księża to też zwyczajni mężczyźni i gdy trafi się na odpowiednią kobietę, to nawet mocna wiara w Boga może zostać zachwiana.
Fabuła jest napisana w dość ciekawy sposób, jednak zabrakło mi tutaj jakiś większych emocji. Są rozterki, tajemnice, zachwianie w swoje postępowanie, lecz mam mały niedosyt. Historia jest intrygująca, ma w sobie coś, co przyciąga – zdecydowanie odmienny wątek od tego, co jest teraz w modzie. Nie brakuje w niej namiętności i zaskakujących wydarzeń, chociaż w niektórych przypadkach łatwo się domyślić, jak potoczy się fabuła.
Polecam wszystkim, którzy nie boją się kontrowersyjnego tematu i szukają lekkiej i ciekawej fabuły.
@zaczytany_swiat_mamy

Jest to książka, która może wywołać kontrowersje i oburzenie. Napisanie powieści w kraju mocno katolickim było dość ryzykowne, jednak wg mnie ta historia jest warta uwagi.
Alicja jest typową przykładną żoną i matką, która pracując stara się w jak najlepszy sposób dbać o swoją rodzinę. To ona jest u niej na pierwszym miejscu, zapominając o swoim samopoczuciu i potrzebach....

więcej Pokaż mimo to

avatar
900
698

Na półkach: , ,

Jak to jest z księdzem? Alicja o tym nie wiedziała, a co najważniejsze – nawet nie myślała. Miała męża i dwójkę synów, z których młodszy, Franek, przygotowywał się właśnie do pierwszej komunii. Może nie wyglądała na przesadnie szczęśliwą, bo trzeba było przecież spłacać raty kredytu wziętego na budowę domu, ale miała to, czego pragnęła, a jej życie wyglądało na uporządkowane i stabilne. Ponieważ wskutek decyzji swojej matki nigdy nie poznała ojca, bardzo jej zależało na własnej rodzinie i dbała o nią, najlepiej jak potrafiła. Nie miała jednak pojęcia o biurowym romansie męża Adama z Moniką, a nawet nie miała czasu myśleć o takich sprawach, zajęta prowadzeniem domu i własną pracą księgowej. Obrazek jak z typowego rodzinnego albumu.
Los postawił na jej drodze Mariusza, parafialnego kapłana, lecz nie było to z początku nic przyjemnego, wręcz przeciwnie, i gdyby nie matczyne obowiązki, Alicja omijałaby kościół szerokim łukiem. O istnieniu księdza Modelewskiego w ogóle by nie wiedziała i wcale by jej to nie przeszkadzało. Ale gdyby nie on, jej upadek przy wejściu do świątyni, gdy podczas próby prowadziła kolumnę pierwszokomunijnych dzieci, skończyłby się czymś poważniejszym niż uraz kolana. Wylądowała wprost na nim, aż poczuła jego zarost i zapach. Na szczęście albo na nieszczęście – zależy, jak na to patrzeć.
Przypadkowy kontakt fizyczny z duchownym – dość krępująca sytuacja, zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę jego wcześniejsze publiczne uszczypliwości pod adresem Franka i Alicji. Uraz był jednak na tyle poważny, że ksiądz Mariusz musiał odwieźć ją do domu, ponieważ sama nie była w stanie kierować samochodem.
Teraz już los wziął sprawy w swoje ręce. Gdyby nie ten upadek… Gdyby nie obraz Bujnowskiego…
Wisiał w domu Alicji, w salonie, nad kanapą, ale tak sobie wisiał, że nikt już nie zwracał na niego uwagi. Prezent ślubny rodziców Adama z Kanady. Nie wypadało się go pozbyć, chociaż nie było wiadomo, kto go namalował ani co przedstawia. Okazało się, że płótna z tego cyklu – „Chmury” – wiszą na plebanii, zresztą wśród wielu innych prac współczesnych artystów.
Alicja zobaczyła inny świat – krainę czarów – jakby znalazła się po drugiej stronie lustra. Lampka wina, zabłąkany pocałunek… właściwie przypadkowy dotyk ust. Niezręczna sytuacja, ale naprawdę zainteresowała się malarstwem. Do Warszawy miała niedaleko, mogła więc do woli oglądać wystawy i sycić oczy. Zgłosiła się nawet na kurs historii sztuki. Odkryła siebie na nowo, bo skłonności artystyczne schowała głęboko – samotna matka chciała z niej zrobić słynną pianistkę.
Zanim jednak Mariusz został jej przewodnikiem (po świecie sztuki),unikała go jak ognia, a właściwie „wszelkiego złego” z modlitwy, choć przecież zły nie był, ale po co kusić licho. I tak rok zleciał – jak z bicza trzasł.
Nadszedł maj i rocznica pierwszej komunii Franka – nadszedł zatem kres unikania. Alicji dreszcz przebiegł wzdłuż kręgosłupa. Księdzu Mariuszowi zadrżał głos. I tyle, czyli nic. Życie potoczyło się dalej.
Nadeszło lato i ratowanie/umacnianie (niepotrzebne skreślić) małżeństwa na wakacjach w Grecji, w której Alicja była zakochana tak jak kiedyś w mężu.
Nadszedł wrzesień i wystawa Roberta Maciejuka i Honzy Zamojskiego w Zachęcie, zatytułowana „Góra i dół”.
I nadszedł ksiądz Mariusz, któremu Alicja niechcący nadepnęła na stopę. Déjà vu, tyle że z innymi konsekwencjami niż za pierwszym razem, przy upadku przed kościołem. Moment jeszcze nie zwrotny, co najwyżej jego zapowiedź. Przypadkowe spotkanie, po którym wszystko zaczyna się toczyć jednak inaczej, innym torem, jakby ktoś przestawił zwrotnicę.
Prawdziwy moment zwrotny to wspólny weekendowy wyjazd do Krakowa na wystawę w Bunkrze Sztuki, który w życiu Alicji zmienił wszystko, wywrócił do góry nogami cały dotychczasowy porządek i jak na pierwszy dzień reszty jej życia przystało, zapoczątkował zmiany, z których wtedy jeszcze nie mogła zdawać sobie sprawy, choć wreszcie przekonała się, „jak to jest z księdzem”.
To już drugie wydanie Finezji uczuć Anety Krasińskiej, które autorka określiła jako „poprawione i uzupełnione”. W informacji o pierwszym wydaniu znalazły się słowa, że jest to książka o miłości, „która nie powinna ujrzeć światła dziennego”, a nawet „nie powinna się zdarzyć”. I w tym względzie nic się nie zmieniło – nie zostało poprawione ani uzupełnione. Ale czy dziś z tym samym przekonaniem użyje się słów „nie powinna”? To wciąż ta sama Finezja i ci sami bohaterowi uwikłani w swoich uczuciach. Warto więc sięgnąć do nieginących zasobów Internetu i poszperać w poszukiwaniu wszelkich informacji, by się dowiedzieć, jak patrzono na tę powieść trzy lata temu, gdy się ukazała po raz pierwszy, i porównać tamten osąd z własnym, po lekturze nowego wydania – mogą się istotnie albo tylko nieco różnić.
W gruncie rzeczy nie chodzi tu o skandal w małej miejscowości (podwarszawskim miasteczku),mimo że czytelników (czytelniczki) nie tylko z małych miejscowości może on zainteresować, ani o współczesny romans dla współczesnych kobiet (raczej),ale bardziej o poszukiwanie i realizację swoich pragnień, marzeń, uczuć… także miłości. Czasami po prostu znajduje się nie to, czego się szuka.

Jak to jest z księdzem? Alicja o tym nie wiedziała, a co najważniejsze – nawet nie myślała. Miała męża i dwójkę synów, z których młodszy, Franek, przygotowywał się właśnie do pierwszej komunii. Może nie wyglądała na przesadnie szczęśliwą, bo trzeba było przecież spłacać raty kredytu wziętego na budowę domu, ale miała to, czego pragnęła, a jej życie wyglądało na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1646
1441

Na półkach: ,

"Finezja uczuć" to książka słaba, nie wywołująca żadnych emocji, z bohaterami, których nie sposób polubić. To takie czytadełko, którego wątki można spotkać w większości innych książek o tej tematyce. Nie rozumiem "dramatu" głównej bohaterki. Dla mnie to osoba płytka i egoistyczna.
Nie polecam.

"Finezja uczuć" to książka słaba, nie wywołująca żadnych emocji, z bohaterami, których nie sposób polubić. To takie czytadełko, którego wątki można spotkać w większości innych książek o tej tematyce. Nie rozumiem "dramatu" głównej bohaterki. Dla mnie to osoba płytka i egoistyczna.
Nie polecam.

Pokaż mimo to

avatar
1394
1014

Na półkach: , ,

"W życiu człowiek często ponosi porażki. Raz większe, innym razem mniejsze. Ważne, w jaki sposób sobie z nimi radzi."

Fabuła
Wyobraź sobie, że jesteś matką, taką jakich wiele. Masz 35 lat, męża, dwójkę dzieci, pracujesz, wiecznie jesteś zaganiana dbając o swoją rodzinę. Wydawałoby się, że masz poukładane życie. Twoje dziecko ma przygotowania do I Komunii Świętej, więc latasz z wywieszonym językiem na próby do kościoła. W wyniku pewnych zdarzeń zaczynasz zwracać uwagę na księdza, który opiekuje się grupą dzieci. Wiesz, że to jest niestosowne, więc walczysz z uczuciem, które po cichu wdarło się do Twojego serca... Takie są losy Alicji, którą wspólna pasja przybliża do księdza Mariusza. To nie jest zwykły romans, to coś więcej. Mariusz przewraca jej poukładany świat do góry nogami, pokazuje, że jeszcze może czuć się kochana i piękna. Co zrobi kobieta, która ma poukładane życie? Czy taka miłość w ogóle ma szansę na cokolwiek? W takim wypadku zawsze ktoś zostanie zraniony już na zawsze...

"Ludzie mają o księżach dziwne wyobrażenia, a my, tak jak wszyscy, mamy słabości, popełniamy błędy, bo jesteśmy tylko śmiertelnikami."

"Finezja uczuć" to książka o miłości, o dokonywaniu wyborów tych najtrudniejszych, o odwadze by zmienić swoje życie, o uczuciach, o które trzeba dbać każdego dnia, bo inaczej...umierają.


Moim zdaniem

Książkę przeczytałam w jeden wieczór, gdyż byłam ciekawa jak autorka poradzi sobie z takim tematem w kraju katolickim. Podziwiam ją przede wszystkim za odwagę po sięgnięcie po taki temat, który chcąc nie chcąc zdarza się w życiu codziennym. Taka zakazana miłość wbrew wszystkim i wszystkiemu. Książka napisana jest w ciekawy sposób, osobiście inaczej poprowadziłabym fabułę, dla mnie zabrakło tej kropki na i. Mimo to daję aż 8 gwiazdek, nie mogę inaczej, zwłaszcza, ze jest to debiutancka książka autorki....Myślę, że warto po nią sięgnąć nie tylko ze względu na kontrowersyjny temat, ale na to, żeby spojrzeć na swoje życie z boku i zacząć pielęgnować to co się ma tu i teraz. Idealna książka na dyskusyjny klub książki, tematów do rozmowy bez liku po lekturze.

Czytałam starszą wersję książki, obecnie wydana jest z ładniejszą dużo okładką jak dla mnie.

"W życiu człowiek często ponosi porażki. Raz większe, innym razem mniejsze. Ważne, w jaki sposób sobie z nimi radzi."

Fabuła
Wyobraź sobie, że jesteś matką, taką jakich wiele. Masz 35 lat, męża, dwójkę dzieci, pracujesz, wiecznie jesteś zaganiana dbając o swoją rodzinę. Wydawałoby się, że masz poukładane życie. Twoje dziecko ma przygotowania do I Komunii Świętej, więc...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1029
893

Na półkach: ,

To książka, która pozostawia po sobie chwilę zadumy i niezwykły nastrój. Jej fabuła aż kipi od różnorodnych emocji, które targają nie tylko główną bohaterką ale każdą postacią. Ujęła mnie ona lekkim, przystępnym, ładnym stylem pisarskim i nietypową, intrygującą historią ocierającą się o skandal. Nie brakuje w niej uniesień, namiętności i zaskakujących epizodów, chociaż niektórych rozwiązań można łatwo się domyśleć.

Aneta Krasińska potrafi zaintrygować stworzoną historią wciągając nas stopniowo w nią, pokazując, jak pogmatwane mogą być ludzkie losy. Ma świetne pióro do pisania intrygujących historii odważnie dotykając trudnych tematów.

Czytając powieść, zastanawiałam się czy taka historia mogłaby wydarzyć się naprawdę. Życie niejednokrotnie zaskakuje swoimi scenariuszami i wszystko jest możliwe. Jego potencjał to pasmo różnych sytuacji, jakie pojawiają się na naszej ziemskiej egzystencji. Są one efektem decyzji, które podejmujemy pod wpływem chwili lub świadomie. Jedno jest pewne: „Życie wymaga wielu poświęceń i często drwi z naszych planów.“


Cała recenzja: https://ezo-ksiazki.blogspot.com/2019/02/452-finezja-uczuc.html

To książka, która pozostawia po sobie chwilę zadumy i niezwykły nastrój. Jej fabuła aż kipi od różnorodnych emocji, które targają nie tylko główną bohaterką ale każdą postacią. Ujęła mnie ona lekkim, przystępnym, ładnym stylem pisarskim i nietypową, intrygującą historią ocierającą się o skandal. Nie brakuje w niej uniesień, namiętności i zaskakujących epizodów, chociaż...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    174
  • Przeczytane
    131
  • Posiadam
    30
  • Literatura kobieca
    3
  • Ulubione
    3
  • 2015
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • Polscy autorzy
    2
  • Przeczytane w 2019
    2
  • 2018
    2

Cytaty

Więcej
Aneta Krasińska Finezja uczuć Zobacz więcej
Aneta Krasińska Finezja uczuć Zobacz więcej
Aneta Krasińska Finezja uczuć Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także