Czwarty schowek

- Kategoria:
- horror
- Cykl:
- Five Nights at Freddy's (tom 3)
- Tytuł oryginału:
- The Fourth Closet
- Wydawnictwo:
- Feeria Young
- Data wydania:
- 2018-11-14
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-11-14
- Liczba stron:
- 320
- Czas czytania
- 5 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788372297839
- Tłumacz:
- Joanna Lipińska
- Tagi:
- horror młodzieżowy maskotki pizzeria five nights at freddy's
Co się stało z Charlie? Jak to możliwe, że jej koszmarna śmierć była jednak upozorowana?
John pragnie odsunąć od siebie wspomnienie o Freddy Fazbear's Pizza, ale nie jest to takie proste. W Hurricane pojawia się nowa pizzeria, a wraz z nią kolejne porwania. John jest zmuszony współpracować z Jessicą, Marlą i Carltonem, aby rozwiązać sprawę i znaleźć zaginione dzieci. Grupa przyjaciół musi zmierzyć się z historią, która nie daje o sobie zapomnieć. Odkrycie pokręconej zagadki Charlie ponownie prowadzi do spotkania z jej ojcem – twórcą animatroników, olbrzymich pluszowych maskotek, a jednocześnie krwiożerczych bestii.
Ostatni tom bestsellerowej serii "Five Nights at Freddy’s".
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 157
- 119
- 60
- 6
- 4
- 3
- 3
- 2
- 2
- 2
Cytaty
- John? - powiedziała w końcu. - Tak? Obudziłem cię? Przez chwilę była tak cicho, że sądził, iż znowu zasnęła, ale potem wyszeptała. - Powie...
Rozwiń- Nie jesteś mną - zdołała w końcu wykrztusić, a jej własna twarz uśmiechnęła się do niej okrutnie. - Jestem jedyną tobą, jaka ma znaczenie...
Rozwiń
OPINIE i DYSKUSJE
"... Z trudem łapał powietrze, rozkopując resztki domu z desperacką siłą, wzmocnioną przez adrenalinę, ale i adrenalina już się kończyła..."
Znowu na pierwszej stronie przeczytałam zapowiedź tego co czeka mnie w treści książki. Kakofonia wyrazów niejednoznacznych, nieoczywistych, ambiwalentych, enigmatycznych, eufemicznych, niesfoistych kontrowersyjnych, wielopłaszczyznowych, w których będę musiała się grzebać w poszukiwaniu jakiejś fabuły. Już samo brzmienie tego zdania jest dla mnie dziwaczne, bo zawiera zlepek nieskładnych czynności, które są od siebie oderwane i tylko bombardują obietnicą wzmagania uczucia niepokoju i niepewności a potem lawiny znużenia aż do znudzenia.
Może więc nie o to chodzi?
Może to jest tylko wybieg autora, żeby czerpać radość nie tyle z odkrycia rozwiązania zagadki, co z samego podążania ścieżką usłaną trupami lub zaginionymi?
Nie dostrzegam przyjemności w żadnym z powyższych, przechodzę wręcz męki zastanawiania się, dlaczego akurat te wyrazy zostały użyte w rozsypance wyrazowej pod tytułem FNAF. Moim zdaniem wystarczyło wybrac pierwotną a zarazem prostą zasadę gry typu Point And Click, która gwarantuje satysfakcję za każdym razem.
Mam jeszcze inną teorię odnośnie odbiorcy, do której jest skierowana seria. Otóż koniecznie powinien to być fan, który "wszystko rozumie" i to nawet bez czytania. To nie może być nikt inny, by gromadzącymi się pytaniami KTO GDZIE KIEDY nie mógł profanować fantasmagorycznych opowieści przecież tak idealnych w zamyśle twórcy.
Daję trzy gwiazdki za to, że mogłam uzyskać respekt córki, zanużając się w te brednie.
"... Z trudem łapał powietrze, rozkopując resztki domu z desperacką siłą, wzmocnioną przez adrenalinę, ale i adrenalina już się kończyła..."
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZnowu na pierwszej stronie przeczytałam zapowiedź tego co czeka mnie w treści książki. Kakofonia wyrazów niejednoznacznych, nieoczywistych, ambiwalentych, enigmatycznych, eufemicznych, niesfoistych kontrowersyjnych,...
Jest to ostatnia część serii o przygodach Charlie i jej przyjaciół. Po dość niskim poziomie części poprzedniej, nie chciałam stawiać poprzeczki zbyt wysoko, żeby znów się nie przejechać. Jak więc oceniam zwieńczenie całej serii?
Fabularnie jest to dla mnie dość skomplikowane, bo wiele rzeczy jest wyjaśnionych wprost, reszty musisz poniekąd musisz dowiedzieć się sam. Jednak podobało mi się to. Sama akcja także była chyba najbardziej dynamiczna z wszystkich przedstawionych w trzech częściach opowieści. Były momenty trzymające w napięciu, śmieszne, żenujące i nudne — ale zdecydowana większość jednak na plus. Główny zwrot fabuły także moim zdaniem na plus, czegoś aż tak wymyślnego się nie spodziewałam. A co do bohaterów...
Postać naszego Williama Aftona mnie kompletnie rozbawiła. To było rozbawienie do tego stopnia, że po streszczeniu zachowania naszego antagonisty mojemu bratu, obydwoje zaczęliśmy się z niego nabijać (przepraszam, William xD). Nie mogę odmówić mu klimatu szalonego naukowca, ale od momentu z tą tańczącą lalką-Springtrapem... no nie mogłam mu tego przepuścić. Co do reszty, na początku okrooopnie irytowało mnie zachowanie, jak i podejście Johna do wszystkiego. Większej wkurwiajki dawno w książkach nie uświadczyłam. Serio, przebija nawet Charlie z poprzednich części, a to jest już wyczyn. Z czasem na szczęście się ogarnął. A tak to bez zmian — reszta jak była dla mnie neutralna, tak została do końca.
Z jednej strony szkoda, że to już koniec, z drugiej zaś ulżyło mi, że w końcu historia Charlie się skończyła. Część ta była zupełnie inna, niż się spodziewałam — i to na plus. Polecam przeczytać, choć trudny początek może zniechęcać.
Jest to ostatnia część serii o przygodach Charlie i jej przyjaciół. Po dość niskim poziomie części poprzedniej, nie chciałam stawiać poprzeczki zbyt wysoko, żeby znów się nie przejechać. Jak więc oceniam zwieńczenie całej serii?
więcej Pokaż mimo toFabularnie jest to dla mnie dość skomplikowane, bo wiele rzeczy jest wyjaśnionych wprost, reszty musisz poniekąd musisz dowiedzieć się sam....
Świetna i pokręcona książka. Mimo że to ostatnia część dalej mam wiele pytań, końcówka strasznie namąciła w kwestii Charlie. Największy minusem jest jednak przetłumaczenie Circus Baby jako CYRKOWEGO MALEŃSTWA. Dobrze że przynajmniej Springtrapa nie przetłumaczyli.
Świetna i pokręcona książka. Mimo że to ostatnia część dalej mam wiele pytań, końcówka strasznie namąciła w kwestii Charlie. Największy minusem jest jednak przetłumaczenie Circus Baby jako CYRKOWEGO MALEŃSTWA. Dobrze że przynajmniej Springtrapa nie przetłumaczyli.
Pokaż mimo toOMG!!!
Co to był za tom. Wszystko się wyjaśniło i nastąpił koniec...
Cały tom jak i pozostałe trzymał w napięciu. To było coś niesamowitego. Koch tę serię <3.
W sumie od filmu "Krzyk" to na taką straszną książkę czekałam. To była niesamowita seria.
Szkoda, że to koniec.
Mam nadzieję, że powstanie film.
Gorąco polecam!!!
OMG!!!
Pokaż mimo toCo to był za tom. Wszystko się wyjaśniło i nastąpił koniec...
Cały tom jak i pozostałe trzymał w napięciu. To było coś niesamowitego. Koch tę serię <3.
W sumie od filmu "Krzyk" to na taką straszną książkę czekałam. To była niesamowita seria.
Szkoda, że to koniec.
Mam nadzieję, że powstanie film.
Gorąco polecam!!!
John nie może sobie poradzić z tym, że widział śmierć ukochanej dziewczyny, Charlie. Sprawy nie ułatwia fakt, że dziewczyna pojawiła się wśród znajomych po swojej rzekomej śmierci. Chłopak podejrzewa jednak, że to wcale nie jest jego ukochana. Czy ktoś oszukał Johna? Czy Charlie udało się przeżyć? I czy ma coś z tym wszystkim wspólnego ciotka dziewczyny? A może nowa pizzeria, która otwiera się w mieście, jest przykrywką dla całej tej sprawy?
Czwarty schowek to ostatni tom serii Five Nights at Freddy’s autorstwa Scotta Cawthona i Kiry Breed-Wrisley. Powieści opowiadają o Charlie, dziewczynie, której ojciec był wynalazcą, a jego największym dziełem były wielkie pluszowe roboty, które spotkać można było w pizzerii, którą prowadził. W tym tomie Charlie odsunięta jest nieco na bok, na pierwszy plan wysuwa się John, a momentami też Jessica.
Akcja skupia się na rozwiązaniu zagadki śmierci Charlie i jej ponownego pojawienia się wśród znajomych. John nie wierzy, że dziewczyna, którą widzi, to jego dawna ukochana. Ma wątpliwości, choć z pozoru nic nie powinno budzić jego zastrzeżeń. Jest jednak dociekliwy i odkrywa, że podająca się za Charlie dziewczyna nie jest nią. Gdzie zatem jest jego ukochana?
W książce pojawia się kilka wątków pobocznych, które rozwijają historię. Wspomina się o zaginionych dzieciach, które mają duże znaczenie dla fabuły. Są też sceny mające na celu pokazać, kto stoi za ciągłym pojawianiem się nowych animatroników. Ciekawie wypada też wątek związany z ojcem Charlie. Jednak bez znajomości poprzednich tomów i pewnej minimalnej chociażby wiedzy na temat tej historii, nie jesteśmy w stanie ogarnąć tego, co przedstawiono w tej książce, zatem wymagana jest lektura dwóch wcześniejszych.
To, co bardzo mi się podobało w tej powieści, to fakt, że doszło do rozwiązania pewnych wątków z poprzednich części. Dobrze, że ich nie porzucono, bo mogłoby to źle wpłynąć na całą serię. Także klimat został ten sam – jest niepokojąco i momentami jeżą się włoski na całym ciele.
Minusem jest jednak fabuła. Ten tom najmniej mnie do siebie przekonał. Czasami gubiłam się w wydarzeniach, nie mogłam połączyć faktów. Zabrakło mi też większej liczby scen z samej pizzerii, czegoś, co niesamowicie wciągało w pierwszych częściach.
Mimo wszystko trzeci tom Five Nights at Freddy’s jest zwieńczeniem serii, który był konieczny. Zamknął pewne ważne kwestie i rozjaśnił wątpliwości. Ta powieść jest jednak znacznie słabsza niż pierwszy i drugi tom, co nieco rozczarowuje. Jeśli lubicie młodzieżowe serii, w których nie brakuje klimatu, są oryginalne, a jednocześnie czerpią z czegoś dobrze znanego, powinniście poszukać właśnie tego cyklu. Sprawdźcie sami, jak wypada thriller dla młodzieży.
John nie może sobie poradzić z tym, że widział śmierć ukochanej dziewczyny, Charlie. Sprawy nie ułatwia fakt, że dziewczyna pojawiła się wśród znajomych po swojej rzekomej śmierci. Chłopak podejrzewa jednak, że to wcale nie jest jego ukochana. Czy ktoś oszukał Johna? Czy Charlie udało się przeżyć? I czy ma coś z tym wszystkim wspólnego ciotka dziewczyny? A może nowa...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMam problem. A mój problem polega na tym, że chociaż książkę nadal świetnie mi się czytało, właściwie ją pochłonęłam, to od strony fabularnej zostawia mnie z jednym wielkim "WTF?". Mam w tym momencie jeszcze więcej pytań niż odpowiedzi, a właściwie tylko mały fragment mogę powiedzieć bez spoilerów.
Pamiętacie jak William bardzo czegoś chciał od Charlie? No to nie ma to już znaczenia, bo chyba sam o tym zapomniał. Możemy się na podstawie przebiegu historii tylko domyślać, co miał na myśli.
Carltona uwielbiam i uwielbiam go zdecydowanie najbardziej spośród wszystkich 3 części. Wie, kiedy faktycznie być poważny, ale nie opuszcza go jego specyficzne poczucie humoru. W ogóle wszystkie postacie są jakieś przyjemniejsze w odbiorze i lepiej ogarnięte.
Oczywiście nie muszę mówić, że moim ulubieńcem i tak pozostaje William. Tu staje się bardziej stonowany, poważniejszy, mniej szalony. Niestety, nie dowiadujemy się, jakim cudem przeżył pierwszy strój zatrzaskowy i nie poznajemy ukrytej za tym historii. Właściwie dalej nie znamy też jego motywów. Dlaczego postanowił zabić jedno z dzieci Henry'ego? Dlaczego w ogóle postanowił zabijać dzieci? Niby udziela nam odpowiedzi, ale brzmi to raczej jak efekt innego wydarzenia, o którym nie wiemy, i dalej nie wyjaśnia masy spraw.
Brakowało mi tu pewnych uzupełnień historii. Brakowało mi większej ilości wewnętrznych przeżyć bohaterów związanych z jakimiś wydarzeniami. Brakowało mi ich wspomnień, szczególnie w kontekście Williama i Charlie. Coś było, ale zbyt mało lub zbyt szczątkowo.
I ok, było mi autentycznie szkoda pewnej dziewczynki. Henry'ego tez jak w żadnej innej części.
A końcowa scena kompletnie namieszała mi w głowie. Domyślam się, kto to mógł być, ale biorąc pod uwagę, co działo się wcześniej, kompletnie nie widzę w tym sensu. Albo po prostu nie umiem zinterpretować tej sceny i widziałam, że nie tylko ja miałam z nią problem.
I pytam: DLACZEGO imię "Baby" zostało przetłumaczone? DLACZEGO?
Początek może być trochę nużący, ale gdy akcja się rozpocznie, to będzie trwać. Oczywiście uważam, że przeczytać tę książkę jak najbardziej warto, szczególnie jak nie zwraca się zbyt mocno uwagi na jakieś dziwne zawiłości w fabule, ale można poczuć niedosyt przez to, że wiele rzeczy pozostaje niejasnych.
<SPOILERY >
Teraz zagłębmy się w spoilery i kluczowe plot twisty, bo paru rzeczy nie rozumiem.
Postać Elizabeth wydaje się być taka wyjęta... znikąd? W pierwszej części, gdy czytaliśmy o Williamie, słowem nawet nie było wspomniane, że miał żonę czy córkę. A skoro dziewczynka chodziła do przedszkola, musiała gdzieś figurować. Tymczasem jej losy są nam właściwie nieznane. Sam William też przez dwie części absolutnie nie zachowywał się, jakby stracił rodzinę. No, może w pierwszej części, gdy rzucił jakimś zdaniem o kochaniu kogoś, chociaż dalej nie widzę związku, albo gdy przy pierwszym spotkaniu z nim określono go jako kogoś, kto przeżył straszną tragedię, jednak równie dobrze można to zrzucić na to, że przeżył zatrzaskowy strój. Dziewczynka była porwana jako niemowlę? Czy jej matka, czyli pani Afton, zmarła, gdy Elizabeth była malutka? Co się właściwie stało z ciałem dziewczynki po śmierci w Baby?
Dlaczego przez tak długi czas nikt nie wpadł na pomysł, żeby pojechać na cmentarz? Szczególnie Charlie?
Jakim cudem robot mógł krwawić i mieć wyczuwalny puls, chyba że dysk potrafił stworzyć iluzję nawet tego? O innych rzeczach w stylu fizjologia czy o babskich sprawach w stylu okresu to nawet nie wspomnę?
I jakim cudem William był w stanie wybudować nową pizzerię? Skąd miał pieniądze?
Nie rozumiem też, w jaki sposób Charlie miała dorastać w oczach rówieśników albo może po prostu źle zrozumiałam działanie dysku. Przez kilka lat dziewczyna wyglądała dokładnie tak samo, a potem nagle podmieniono jej model i momentalnie była już starsza? Ciężko mi sobie wyobrazić, żeby robot mógł "dorastać" w oczach innych ludzi, szczególnie, że jego wygląd był przecież iluzją.
Tyle pytań, tyle pytań, a tak mało konkretnych odpowiedzi. Nie jestem zła na to rozwiązanie fabularne, bo jest całkiem oryginalne i dość smutne, ale pozostawia za sobą gigantyczne dziury w historii, które ciężko jakoś sensownie wypełnić.
<SPOILERY OFF>
Mam problem. A mój problem polega na tym, że chociaż książkę nadal świetnie mi się czytało, właściwie ją pochłonęłam, to od strony fabularnej zostawia mnie z jednym wielkim "WTF?". Mam w tym momencie jeszcze więcej pytań niż odpowiedzi, a właściwie tylko mały fragment mogę powiedzieć bez spoilerów.
więcej Pokaż mimo toPamiętacie jak William bardzo czegoś chciał od Charlie? No to nie ma to już...
Czwarty Schowek to trzeci i ostatni tom serii. Dalsza historia Johna, Jessicy, Marli i Carltona znowu przybiera nieoczekiwany obrót - w Hurricane pojawia się kolejna pizzeria i znowu zaczynają znikać dzieci. Czy kiedykolwiek uda im się zapomnieć o Freddy Fazbear's Pizza? Jednocześnie wszyscy zastanawiają się, co stało się z Charlie? Czy jest szansa, ze wciąż żyje? Tak! Bo okazało się, że wróciła. I John w końcu decyduje się z nią spotkać. Pytanie tylko, czy wyniknie z tego cokolwiek dobrego...
Książka jest naprawdę przyjemna, a czas spędzony nad nią nie był stracony! Kiedy w końcu udało mi się za nią zabrać – nie żałowałam!
Dużą wadą tej ksiażki jest jej długość. Uważam, że akcja mogła być bardziej rozwinięta i głębsza. Wszystko dzieje się w zaledwie 2-3 dni, a ma się wrażenie, że to całe 48 godzin. Mimo, że wszystko jest logicznie napisane i jedno z drugim się splata, to jednak to wszystko dzieje się o wiele za szybko. Rozumiem, że to ostatni tom i autorzy chcieli wszystko dobrze zakończyć, ale moim zdaniem fabuła mogłaby być dłuższa. A raczej trwać dłużej.
Z kolei opisy scen akcji, walki były naprawdę dobre, odpowiednio dynamiczne i logiczne pod kątem praw fizyki. Były wciągające i dobrze napisane. W ogóle cała książka została napisana w bardzo dobrym stylu. Ciężko było się od niej oderwać! Momentami psychodeliczna i horrorowa nie pozwalała odłożyć jej chociaż na chwilę!
Czwarty Schowek to trzeci i ostatni tom serii. Dalsza historia Johna, Jessicy, Marli i Carltona znowu przybiera nieoczekiwany obrót - w Hurricane pojawia się kolejna pizzeria i znowu zaczynają znikać dzieci. Czy kiedykolwiek uda im się zapomnieć o Freddy Fazbear's Pizza? Jednocześnie wszyscy zastanawiają się, co stało się z Charlie? Czy jest szansa, ze wciąż żyje? Tak! Bo...
więcej Pokaż mimo toTa część zamieszała mi w głowie, co tam się działo! Nie spodziewałam się zakończenia. Cała książka była genialna jak poprzednie 2. Teraz czekam na nową serię związaną z Fnafem. Jako ostatnia część tej serii dobrze dopięła wszystko w całość.
Ta część zamieszała mi w głowie, co tam się działo! Nie spodziewałam się zakończenia. Cała książka była genialna jak poprzednie 2. Teraz czekam na nową serię związaną z Fnafem. Jako ostatnia część tej serii dobrze dopięła wszystko w całość.
Pokaż mimo toFajna książka. Krótkie rozdziały. Szybko się czyta. Polecam
Fajna książka. Krótkie rozdziały. Szybko się czyta. Polecam
Pokaż mimo to