Na wstępie chcę zaznaczyć, że oceniałem tę książkę bez żadnej taryfy ulgowej. Nie patrzyłem na nią jak na zbiór opowiadań początkującego autora. Oceniałem ją w zestawieniu ze wszystkimi książkami, włącznie z arcydziełami, tak jak zawsze staram się robić.

„R!P!G!” jest całkowitym przeciwieństwem dzieł Tolkiena. Opisy krajobrazu, miejsc akcji czy samych postaci praktycznie nie istnieją. Podobnie jak osobowości tych ostatnich. Duety bohaterów we wszystkich opowiadaniach zachowują się niemal identycznie. Tak samo ze sobą rozmawiają i żartują. Bez kontekstu nie sposób byłoby odróżnić, z którego opowiadania postacie prowadzą ze sobą dialog. Nawiązania do popularnych trendów popkulturowych, politycznych oraz ideologicznych pojawiają się stanowczo za często i są zbyt nachalne.
„R!P!G!” nie jest jednak książką tragiczną. Została napisana lekkim stylem i praktycznie bez błędów. Często znacznie więcej błędów pojawia się w tłumaczonych przez profesjonalne wydawnictwa popularnych seriach. Jednak samej estetyce formy daleko do doskonałości. Szczególnie w pierwszym opowiadaniu można odczuć brak interlinii między zmieniającymi się scenami. Co do samej treści, nie ma w niej niczego, co mogłoby zostać odebrane jako rażąca wada. W tym jednak tkwi problem. Poszczególne opowiadania są na tyle proste i nierozbudowane, że nic w nich nie zniechęci. Nic również nie zachwyci.
SPOILERY:



Jest opowiadanie, o którym mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że mi się podobało. Chcesz Mnie, Chcesz – Robotyka. Ma większość wad całego zbioru, ale wyłącznie ono potrafiło mnie fragmentami rozśmieszyć. Było lekkie i zabawne, podejrzewam, że w zamiarze autora cały zbiór miał taki być. Człowiek znajduje na składowisku odpadów felernego robota z oprogramowaniem kobiecym. Z czasem zostawia dla niego żonę. Tak niedorzeczne, że aż dobre.
Opowiadanie Czerwony Olbrzym i Biały Karzeł w moich oczach było wielkim nieporozumieniem. W tym punkcie autor zbyt mocno poszedł w stronę absurdu. Ciała niebieskie bez ograniczeń poruszają się po przestrzeni kosmicznej. Popijają z piersiówki. Ratują się przed głową meduzy. Nie tego szukam w literaturze. Choćby lekkiej i komicznej z założenia.



KONIEC SPOILERÓW:
Niewykluczone, że powieść utrzymana na tym samym poziomie otrzymałaby ode mnie o jedną gwiazdkę więcej. Nie przepadam za zbiorami opowiadań. Dodatkowo w tym przypadku nie raziliby mnie bohaterowie z różnych opowiadań zachowujący się tak samo. Mnie książka zawiodła, ale może trafić w gusta części z Was. Jeżeli chcecie przeczytać coś, przy czym nie należy się skupiać, a można się pośmiać. Wtedy możecie dać szansę tej pozycji. Wiele jednak będzie zależało od tolerancji Waszego poczucia humoru.

Na wstępie chcę zaznaczyć, że oceniałem tę książkę bez żadnej taryfy ulgowej. Nie patrzyłem na nią jak na zbiór opowiadań początkującego autora. Oceniałem ją w zestawieniu ze wszystkimi książkami, włącznie z arcydziełami, tak jak zawsze staram się robić.

„R!P!G!” jest całkowitym przeciwieństwem dzieł Tolkiena. Opisy krajobrazu, miejsc akcji czy samych postaci praktycznie...

Bardzo przyjemna lektura. Kilka opowiadań, tak różne światy i postacie a jednocześnie tak znane nam wszystkim problemy. Wszystko podane w bardzo lekki sposób, z należytą (ale nie przesadzoną) dawką humoru. Tylko okładka koszmarna :)

Bardzo przyjemna lektura. Kilka opowiadań, tak różne światy i postacie a jednocześnie tak znane nam wszystkim problemy. Wszystko podane w bardzo lekki sposób, z należytą (ale nie przesadzoną) dawką humoru. Tylko okładka koszmarna :)

Ej... to nie było niezłe!

Ej... to nie było niezłe!

Lekka, miła i przyjemna. Bardzo podoba mi się zabawa różnymi konwencjami z gier, motywami z filmów. Książka to zbiór kilku opowiadań. Wszystkie czytało mi się z przyjemnością. Nie jest to bardzo rozbudowana literatura, ale na pewno każdy, kto grywał w rozmaite gryrpg , a także jest obeznany w filmach scifi, nie raz i nie dwa uśmiechnie się podczas lektury.

Lekka, miła i przyjemna. Bardzo podoba mi się zabawa różnymi konwencjami z gier, motywami z filmów. Książka to zbiór kilku opowiadań. Wszystkie czytało mi się z przyjemnością. Nie jest to bardzo rozbudowana literatura, ale na pewno każdy, kto grywał w rozmaite gryrpg , a także jest obeznany w filmach scifi, nie raz i nie dwa uśmiechnie się podczas lektury.