Ciekawe momenty (niektóre mało znane) pontyfikatu polskiego papieża Jana Pawła II widziane oczami francuskiego dziennikarza katolickiego. Andre Frossard miał inteligencję i talent pisarski. Bardzo podobały mi się jego opisy – piękny i plastyczny język. Przedstawiał ciekawe spostrzeżenia i interesujące rozważania. Przyjemnie mi się czytało i podzielałem poglądy autora w przeważającej większości. W opisywanych sytuacjach przejawiało się duże poczucie humoru, czasem okraszone dozami ironii (nawet dało się wyczuć sarkazm – według moich subiektywnych obserwacji). Spodobało mi się takie jego wyjaśnienie co do tytułu: "Książka ta nie jest ani biografią, ani chronologią dokonań tego pontyfikatu (samo ich wyliczenie zajęłoby więcej niż sto stron),lecz portretem, to zaś oznacza, że odpowiedzialność za niego ponosi malarz, a nie model". Z obserwacji zachowania Jana Pawła II: "Przy stole często siedzi bokiem, tą stroną, po której ma lepsze ucho (od czasu zamachu o wiele gorzej słyszy),a bystre spojrzenie jego oczu – szarych, niebieskich albo zielonych, to zależy – przesuwa się po człowieku bez zatrzymania, by utkwić w jakimś okruszku albo w innym nieruchomym przedmiocie, posiadającym tę właściwość, że wyzwala jego myśl". Według autora Jan Paweł II był zapracowanym człowiekiem, nawet podczas urlopów zajmował się obowiązkami papieskimi, bo tak czuł swoją posługę – biograf postawił nacisk na wyraz POSŁUGĘ.

Czytałem wydanie drugie.

Ciekawe momenty (niektóre mało znane) pontyfikatu polskiego papieża Jana Pawła II widziane oczami francuskiego dziennikarza katolickiego. Andre Frossard miał inteligencję i talent pisarski. Bardzo podobały mi się jego opisy – piękny i plastyczny język. Przedstawiał ciekawe spostrzeżenia i interesujące rozważania. Przyjemnie mi się czytało i podzielałem poglądy autora w...