Spodziewałam się zupełnie czego innego po tej książce. Jest to raczej zbiór luźnych i raczej mało odkrywczych myśli autora niż jakikolwiek (nawet płytki) wgląd w naturę mężczyzny.

Spodziewałam się zupełnie czego innego po tej książce. Jest to raczej zbiór luźnych i raczej mało odkrywczych myśli autora niż jakikolwiek (nawet płytki) wgląd w naturę mężczyzny.

"Małżeństwo i rodzina powinno stać się
najważniejsza firmą w życiu mężczyzny"

Książka - przewodnik po męskim świecie, oparta o wizję cech mężczyzny, do których warto powrócić.

"Małżeństwo i rodzina powinno stać się
najważniejsza firmą w życiu mężczyzny"

Książka - przewodnik po męskim świecie, oparta o wizję cech mężczyzny, do których warto powrócić.

Po przeczytaniu tej książki upewniłam się, że pana Pulikowskiego zdecydowanie wolę słuchać (a polecam nawet na żywo) i miałam tę okazję niż czytać. A może książka nie zaciekawiła mnie na tyle przez to, że już to wiem?
W każdym razie książka jest dobra dla osób, dziewczyn lub chłopaków w przedziale wiekowym do (!) gimnazjum mniej więcej. Pisana prostym językiem porusza wiele ciekawych i też tych oczywistych zagadnień, ale z punktu widzenia mężczyzny. Pomaga lepiej poznać ich świat i go zrozumieć.
Od czasu do czasu dobrze sobie taką wiedzę "odświeżyć".

Po przeczytaniu tej książki upewniłam się, że pana Pulikowskiego zdecydowanie wolę słuchać (a polecam nawet na żywo) i miałam tę okazję niż czytać. A może książka nie zaciekawiła mnie na tyle przez to, że już to wiem?
W każdym razie książka jest dobra dla osób, dziewczyn lub chłopaków w przedziale wiekowym do (!) gimnazjum mniej więcej. Pisana prostym językiem porusza...

Co zrobić by lepiej zrozumieć mężczyzn

Co zrobić by lepiej zrozumieć mężczyzn

No cóż.... Ta książka podobała mi się średnio. Myślę, że jest trochę zbyt pesymistyczna. Jacek Pulikowski do co drugiej męskiej cechy dopisuje: "niestety w dzisiejszych czasach u mężczyzn ta cecha zanika." Po czym podaje tysiąc pięćset sto dziewięćset takich negatywnych przykładów. Zamiast tego mógłby napisać jeden przykład, ale pozytywny. Bo przecież nie wszyscy mężczyźni zdradzają swoje żony, są skąpi i nie pamiętają, co to honor. Autor książki mógł przytoczyć przykład honorowego mężczyzny stającego w obronie kobiety, hojnego, kochającego.... Szarmanckiego, całującego kobiety w rękę. Nie rozumiem, czemu tego nie zrobił. Przecież taki przykład jest o wiele bardziej wartościowy.

No cóż.... Ta książka podobała mi się średnio. Myślę, że jest trochę zbyt pesymistyczna. Jacek Pulikowski do co drugiej męskiej cechy dopisuje: "niestety w dzisiejszych czasach u mężczyzn ta cecha zanika." Po czym podaje tysiąc pięćset sto dziewięćset takich negatywnych przykładów. Zamiast tego mógłby napisać jeden przykład, ale pozytywny. Bo przecież nie wszyscy mężczyźni...

Książka wydaje się być jeszcze nudniejsza niż "Kobieta od A do Z". Być może dlatego, że jest dedykowana mężczyznom. W dalszym ciągu podtrzymuję, że p. Pulikowski powninien trochę powściągać swoje palce (bo w przypadku książki, nie język).

Książka wydaje się być jeszcze nudniejsza niż "Kobieta od A do Z". Być może dlatego, że jest dedykowana mężczyznom. W dalszym ciągu podtrzymuję, że p. Pulikowski powninien trochę powściągać swoje palce (bo w przypadku książki, nie język).