Kolejne spotkanie z sympatyczną parą jaką stanowi staruszek Pettson i kot Findus.

Ta część trochę różni się od pozostałych z serii. Jest małego kwadratowego formatu, twarda lakierowana oprawa, sztywne tekturowe kartki. W sam raz pasuje do małych rączek najmłodszych pociech. Właśnie głównie do nich jest skierowana, ale przekaz może również trafić do trochę starszych dzieci .

Cóż za prześliczne jak zawsze ilustracje ,wykonane pędzlem autora książki. Zawierają taką moc szczegółów , że przy kolejnym czytaniu odnajdujemy coraz to nowe drobiazgi, których wcześniej nie dostrzegliśmy. Jest naprawdę co oglądać.

Dla przypomnienia - Staruszek Pettson mieszkał sobie z kotkiem Findusem w małej wiejskiej zagrodzie.
Mieli niewielki czerwony domek i starą szopę z całą rupieciarnią różnych przydatnych przedmiotów. Do całości dobytku jeszcze dochodził kurnik z jego skrzydlatymi mieszkankami, drewutnia, wygódka na dworze i ogród. Wokół rozpościerały się pola, łąki i las.

Tym razem Findus wymyśla nową zabawę i wciąga w nią starszego pana. Pan Pettson podejmuje wyzwanie. Findus schował różne rzeczy codziennego użytku oraz żywność i staruszek musi to odnaleźć. Jak twierdzi kot , będzie to mu bardzo niezbędne na tę chwilę. Przedzieramy się przez różne zakątki posiadłości pana Pettsona zgodnie ze wskazówkami Findusa, gdzie trzeba szukać. Trzeba przyznać, że troszkę należy się pogłowić, aby osiągnąć cel.

Czy panu Pettsonowi udało się odnaleźć zaginione przedmioty?
Czy musiał pokonać długą wędrówkę w tę i we w tę, aby uzbierać wszystko?
Czy schowane przedmioty były dalszym kluczem do rozwiązania zagadki, po co właściwie było to wszystko?
Czy w trakcie i na koniec wszyscy dobrze się bawili?


Odpowiedzi na pytania szukajcie podczas lektury. Będzie zabawnie. Kot jest sprytny i przebiegły. Nie zawsze chce powiedzieć wprost o co mu chodzi. Ważne , że przez śmiech i zabawę osiąga swój cel. A jaki? Musicie doczytać do końca.

Najmłodszych Findus zaprasza do zabawy. Szukajcie wraz z panem Pettsonem przedmiotów na obrazkach.

Polecam tę część jak i pozostałe do przeczytania.
Kociarzy zachęcam osobno. Będziecie zadowoleni.

Miłej lektury!

Kolejne spotkanie z sympatyczną parą jaką stanowi staruszek Pettson i kot Findus.

Ta część trochę różni się od pozostałych z serii. Jest małego kwadratowego formatu, twarda lakierowana oprawa, sztywne tekturowe kartki. W sam raz pasuje do małych rączek najmłodszych pociech. Właśnie głównie do nich jest skierowana, ale przekaz może również trafić do trochę starszych dzieci...

Klimatyczna i nietuzinkowa, spokojna i prosta historia, czarujące ilustracje.

Klimatyczna i nietuzinkowa, spokojna i prosta historia, czarujące ilustracje.

Absolutny hit w naszej rodzinie! Podobnie jak cała seria o kocie Findusie i staruszku Pettsonie. Mistrzowskie ilustracje, które można oglądać po wielokroć i zawsze odkryje się w nich coś nowego. Zabawny tekst, poczucie humoru, które podoba się nie tyko dzieciom;-)

Absolutny hit w naszej rodzinie! Podobnie jak cała seria o kocie Findusie i staruszku Pettsonie. Mistrzowskie ilustracje, które można oglądać po wielokroć i zawsze odkryje się w nich coś nowego. Zabawny tekst, poczucie humoru, które podoba się nie tyko dzieciom;-)

Ciepła opowiastka o Pettsonie i jego kocie Findusie... A może o Findusie i jego staruszku Pettsonie...? Tym razem dla najmłodszych - w formie małej, kartonowej książeczki.
Dobrze być komuś potrzebnym. Dobrze jest mieć kogoś, kto dba. Dobrze mieć siebie nawzajem.

Ciepła opowiastka o Pettsonie i jego kocie Findusie... A może o Findusie i jego staruszku Pettsonie...? Tym razem dla najmłodszych - w formie małej, kartonowej książeczki.
Dobrze być komuś potrzebnym. Dobrze jest mieć kogoś, kto dba. Dobrze mieć siebie nawzajem.

To nasi ulubieńcy, którzy za każdym razem dostarczają sporą dawkę humoru. Ich po prostu nie da się nie lubić :-)

To nasi ulubieńcy, którzy za każdym razem dostarczają sporą dawkę humoru. Ich po prostu nie da się nie lubić :-)

Od tej książki zaczęliśmy przygodę z Pettsonem i Findusem. Jeżeli ktoś nie jest przekonany, może zacząć przygodę z tą parką właśnie od tej pozycji. To jest malutka książka z twardymi stronami, więc sprawdzi się dla małych dzieci.

Od tej książki zaczęliśmy przygodę z Pettsonem i Findusem. Jeżeli ktoś nie jest przekonany, może zacząć przygodę z tą parką właśnie od tej pozycji. To jest malutka książka z twardymi stronami, więc sprawdzi się dla małych dzieci.

Przyjemne dla oka ilustracje. Dowcipne i z drobiazgowymi szczególikami dopełniającymi treść. A w treści prosta historyjka z prostymi zadaniami, które kot wymyślił dla staruszka. Dla malucha i dla rodzica - uczta. Do tego sztywne strony, aby oglądać i czytać znowu i od nowa. Świetne na prezent.

Przyjemne dla oka ilustracje. Dowcipne i z drobiazgowymi szczególikami dopełniającymi treść. A w treści prosta historyjka z prostymi zadaniami, które kot wymyślił dla staruszka. Dla malucha i dla rodzica - uczta. Do tego sztywne strony, aby oglądać i czytać znowu i od nowa. Świetne na prezent.

Świetna wersja dla miłośników Pettsona i Findusa (i nie tylko) dla młodszych Dzieci. Niezmiennie kot Findus w najwyższej formie ;) Jak powiedzieć najlepszemu przyjacielowi, żeby zrobił naleśniki, bez wspominania o naleśnikach? :)
Niezmiennie uważam, że Rodzice mogą wiele nauczyć się o Dzieciach czytając o przygodach tej dwójki. Polecam!!!

Świetna wersja dla miłośników Pettsona i Findusa (i nie tylko) dla młodszych Dzieci. Niezmiennie kot Findus w najwyższej formie ;) Jak powiedzieć najlepszemu przyjacielowi, żeby zrobił naleśniki, bez wspominania o naleśnikach? :)
Niezmiennie uważam, że Rodzice mogą wiele nauczyć się o Dzieciach czytając o przygodach tej dwójki. Polecam!!!