rozwińzwiń

Reguła świętego Benedykta; Dialogi. Księga druga

Okładka książki Reguła świętego Benedykta; Dialogi. Księga druga św. Benedykt z Nursji, św. Grzegorz Wielki
Okładka książki Reguła świętego Benedykta; Dialogi. Księga druga
św. Benedykt z Nursjiśw. Grzegorz Wielki Wydawnictwo: Wydawnictwo Benedyktynów TYNIEC religia
202 str. 3 godz. 22 min.
Kategoria:
religia
Tytuł oryginału:
Regula Benedicti
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Benedyktynów TYNIEC
Data wydania:
2010-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2010-01-01
Liczba stron:
202
Czas czytania
3 godz. 22 min.
Język:
polski
ISBN:
9788373543317
Tłumacz:
Anna Świderkówna
Tagi:
benedyktyni św. Benedykt z Nursji Reguła św. Benedykta
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Reguła; Dialogi. Księga 2 św. Benedykt z Nursji, św. Grzegorz Wielki
Ocena 7,0
Reguła; Dialog... św. Benedykt z Nurs...
Okładka książki Reguła, żywot, komentarz św. Benedykt z Nursji, św. Grzegorz Wielki, Emanuel Maria Heufelder OSB
Ocena 0,0
Reguła, żywot,... św. Benedykt z Nurs...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
18 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
745
699

Na półkach: ,

Czasami moje pragnienie zajrzenia pod podszewkę wszechrzeczy jest tak przekonujące, że pozostawiając inne nie tak pilne lektury, udaję się w kierunku nie tyle mniej znanym z widzenia, ile ostatnimi czasy specjalnie omijanym przez miłośników ziemskiego życia. Nietrudno dociec przyczyn osamotnienia tematyki ciekawej ale coraz bardziej zapominanej. Nuda, niezrozumienie nauk starożytnych ludzi, czy też nawet zwykłe intelektualne lenistwo prowadzą do wzgardy dla obfitującego w wiarę świata. A jego prostota może przecież zajaśnieć bogactwem jakich niewiele. To tutaj czystość serca spotyka się z trzeźwością umysłu a wszelkie niedoskonałości życia monastycznego wygładzane są językiem przejrzystych sformułowań i jasnego osądu. Bo "Reguła Świętego Benedykta" to nic innego jak przewodnik po naszym życiu spisany po to, aby w innym czasie i przed kimś innym móc wystąpić jako ten, który nie bał się uwierzyć w miłość.

To dzieło można zaprząc do wspaniałej pracy strzeżenia duszy. Jeśli proponowane tutaj postępy w cnocie mogą nam się obecnie wydać nieco archaiczne, to próby wybierania dróg wąskich a trudnych do przebycia stają się w Regule czymś arcyciekawym i zagadkowym. Bo czym jest dla współczesnych ludzi wstępowanie po stopniach pokory? Dlaczego zapomnieliśmy rytmu dnia wyznaczanego od Jutrzni po Kompletę? Ze śmiertelnego życia znikły hymny i psalmy, recytowane antyfony wyrugowano do pośmiertnej sfery w przekonaniu ich przydatności w nieokreślonym czasie. Jednak Święty Benedykt uczy Bożej bojaźni. To nie lęk przed zatraceniem ani obawa o przyszłość. To z szacunkiem odkrywane uniwersum, może rzeczywiście ostatnio zaniedbane ale dzięki niemu fascynujące jak nigdy dotąd.

Nie będę ukrywać, że zebrana na pograniczu antyku i średniowiecza kwintesencja mniszego życia mnie poruszyła. Z zaufaniem podszedłem do benedyktyńskiej tradycji duchowej, zresztą miałem już w tym zakresie pewne doświadczenia. Jednak nadal poszukuję a trud moich starań mierzę satysfakcją z takich lektur jak ta. Gdy pierwszy raz przeczytałem słowa: "Słuchaj, synu, nauk mistrza i nakłoń ku nim ucho swego serca", to wiedziony pokusą ożywienia swej wiary rzuciłem wszystko na jedną szalę. Aby wydać pod moje niezrozumienie noc ciemną, aby dotykająca wielu obszarów ludzkiej słabości wiara dała mi siłę. Nawet ciężko mi pojąć, czego się chciałem dowiedzieć. W takich właśnie książkach trzeba szukać odpowiedzi na tego typu pytania i z pokorą oświecać drogi swego życia.

Bluźniłbym, gdybym lekturę Reguły utożsamiał z pędem do życia wiecznego i budował do niego ponętny skrót. Wierzę, że mam jeszcze wystarczająco dużo energii w życiu doczesnym, aby przeciwstawiać się pokusie szybszego zbawienia i skutecznie poznawać surowe ale szczere zasady. Budujące wytrwałość normy moralne cenobitów są dla mnie po części powstałą dzięki upływowi wieków zagadką, tajemnicą która nie przemija, przynajmniej nie w obecnym życiu. Nie należy ich lekceważyć a tym bardziej podważać wielowiekowego charakteru tej mądrości. Były one środkami postępu duchowego na miarę swoich czasów, wyrażoną miłością do Chrystusa i opartą na posłuszeństwie praktyką dążących do zbawienia ludzi. Teraz też wskazują pewną drogę, być może nieco zatartą ale wciąż widoczną w plątaninie pokus i skrótów. Od nas samych zależy, w jaki sposób odbierzemy to dzieło. Jako zbiór służących sobie samym praw czy wzbogacającej życie prostoty.

Czasami moje pragnienie zajrzenia pod podszewkę wszechrzeczy jest tak przekonujące, że pozostawiając inne nie tak pilne lektury, udaję się w kierunku nie tyle mniej znanym z widzenia, ile ostatnimi czasy specjalnie omijanym przez miłośników ziemskiego życia. Nietrudno dociec przyczyn osamotnienia tematyki ciekawej ale coraz bardziej zapominanej. Nuda, niezrozumienie nauk...

więcej Pokaż mimo to

avatar
85
85

Na półkach: ,

Książka wydana ekonomicznie , kolorowe miękkie okładki, klejona, nie zawiera zdjęć ani map. Książka liczy 202 strony i składa się z dwóch części / mniej więcej po 100 stron/. Pierwsza część to reguła św. Benedykta w której poruszane są wszystkie aspekty życia mnichów w klasztorze - między innymi jak pracować jak się modlić, rozkład dnia, kary dla niezdyscyplinowanych, reguły przyjęcia , wyrzucenia z zakonu itd.
Druga część to dialogi w formie krótkich opowiadań /1-2 strony/ z których dowiadujemy się szczegółów życia św. Benedykta głównie poprzez cuda jakie wydarzyły się w jego życiu oraz których sam był autorem. Na podstawie tych cudów dwie osoby rozpatrują, potwierdzają świętość Benedykta i jego postępowania.
Muszę przyznać , że podszedłem do lektury sceptycznie na zasadzie , że będzie to lekkie nudziarstwo w sam raz dla mnicha. Jednak w miarę czytania treść mnie wciągnęła i zainteresowała, przy czym obie części są ciekawe.
Należy jednak powiedzieć , że jest to wciągająca lektura oczywiście dla osób zainteresowanych tematem i własnie tym polecam tą książkę.

Moja opinia: książka dla choćby lekko zainteresowanych tematem. Napisana w sposób przystępny i miły w czytaniu. Mi się osobiście podobała . Polecam

Książka wydana ekonomicznie , kolorowe miękkie okładki, klejona, nie zawiera zdjęć ani map. Książka liczy 202 strony i składa się z dwóch części / mniej więcej po 100 stron/. Pierwsza część to reguła św. Benedykta w której poruszane są wszystkie aspekty życia mnichów w klasztorze - między innymi jak pracować jak się modlić, rozkład dnia, kary dla niezdyscyplinowanych,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2121
614

Na półkach: , ,

Św. Benedykt napisał swoją regułę w 540 roku, a więc 11 lat po założeniu opactwa na Monte Cassino. Oprócz więc Pisma Świętego, pism ojców Kościoła i dorobku monastycyzmu wschodniego, zawarł w niej swoje doświadczenia z życia z mnichami. Owoc jego pracy okazał się wielkim sukcesem: kolejne klasztory, oparte o jego regułę wyrastały jak grzyby po deszczu i w ciągu kolejnych sześciu dekad duchowość benedyktyńska zrodziła własnego papieża – Grzegorza Wielkiego. Ich sukces wziął się stąd, że Benedykt stworzył system dla średniaków, który nie wymagał takiego heroizmu, jakiego wymagało się od mnichów na wschodzie, ale który skutecznie podciągał w górę wszystkich moralnych i duchowych słabeuszy. To unormowanie ich życia w ramach „szkoły służby Bożej", jak to ładnie ujął Benedykt i nakierowanie ich na pracę intelektualną zaowocowało poważnym wkładem zakonu w budowanie cywilizacji łacińskiej. Niezwykle godnym uwagi jest fakt, że najważniejszym pojęciem tej reguły, obok pokory i milczenia, jest… czytanie. Tak, czytanie to część ascezy, ponieważ samo to słowo tj. anagnosis zawiera w sobie przedrostek „ana", który oznacza pewien wysiłek, czy wchodzenie w górę. Inaczej wtedy liczono godziny, więc szczegółowe instrukcje mogą być dla dzisiejszego czytelnika niezrozumiałe, ale nie skłamię, jak powiem, że w zimę benedyktyni czytali połowę dnia, w trakcie Wielkiego Postu 3/4 dnia oraz że w każdą niedzielę czytali cały dzień! Jak ktoś nie był w stanie, to mu zlecali jakieś prace, żeby nie przeszkadzał, ale czytanie było najważniejsze. Dodać do tego przepisywanie ksiąg (jakieś 6 stron na godzinę, czyli wypadało jakieś 40 książek na życie jednego mnicha, a nie jedna księga, jak czasem się twierdzi) i mamy potężną instytucję intelektualną, która była w stanie realnie przemienić świat. Musimy to sobie uświadomić: bez benedyktynów by nas nie było. Stąd zachęcam do zapoznania się z tym jednym z najważniejszych tekstów europejskich.

W tym wydaniu, jak i w wielu innych, na końcu znajdują się dialogi św. Grzegorza Wielkiego, które mają stanowić biografię św. Benedykta. Je raczej można sobie darować. Wszystkie są napisane na jedno kopyto, opowiadają w kółko te same historie, tylko różniące się szczegółami. Św. Benedykt jako osoba doskonale złączona z Chrystusem jest jego reprezentantem i obrazem na ziemi i w związku z tym może wszystko, toteż czyni sam wszystkie możliwe cuda, jakie były w Starym i w Nowym Testamencie: wykrywa trucizny, rozkazuje umarłym, wskrzesza ich, ale również cofa entropię przedmiotów nieożywionych; widzi co się dzieje daleko od niego, rozpoznaje kłamstwa, czyta w myślach, materializuje dobra, widzi demony, umożliwia innym widzieć demony, przegania demony, neutralizuje iluzje. Wszystkie te historie mają podkreślać istotność pobożności i niestety nic więcej z nich nie wynika.

Św. Benedykt napisał swoją regułę w 540 roku, a więc 11 lat po założeniu opactwa na Monte Cassino. Oprócz więc Pisma Świętego, pism ojców Kościoła i dorobku monastycyzmu wschodniego, zawarł w niej swoje doświadczenia z życia z mnichami. Owoc jego pracy okazał się wielkim sukcesem: kolejne klasztory, oparte o jego regułę wyrastały jak grzyby po deszczu i w ciągu kolejnych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
68
22

Na półkach:

Zbiór bardzo przydatnych życiowo duchowych zaleceń. Pokazuje jak żyją Benedyktyni indlacEgo tak

Zbiór bardzo przydatnych życiowo duchowych zaleceń. Pokazuje jak żyją Benedyktyni indlacEgo tak

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    30
  • Chcę przeczytać
    24
  • Posiadam
    7
  • Historia
    2
  • Chrześcijaństwo
    2
  • Teologia
    1
  • Przed 2018
    1
  • 2021
    1
  • ♡ ulubione ♡
    1
  • Religia i teologia
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Reguła świętego Benedykta; Dialogi. Księga druga


Podobne książki

Przeczytaj także