Przeczytałam z zaciekawieniem od deski do deski, jednak najbardziej zainteresowały mnie materiały na temat rzezi Polaków na Kresach.
Autorzy artykułów i wywiadów rzetelnie przedstawiają wydarzenia z lat 40. minionego wieku, analizując przyczyny i skutki bandyckich napadów. Próbują znaleźć odpowiedź na pytanie, jak to możliwe, że ludzie, którzy latami żyli w jednej wsi, byli szkolnymi kolegami, mieli często wspólnych krewnych, nagle stawali się katami, z zimną krwią mordowali i torturowali swoich sąsiadów.

Dziennikarze podają wiele szczegółów oraz powszechnie mało znanych informacji, także o oporze, jaki stawiali Polacy, np. w twierdzy w Przebrażu, w której schroniły się tysiące narażonych na śmierć kobiet, mężczyzn i dzieci. Dziś żyje już tylko pięciu obrońców i można poznać relację jednego z nich.
Bardzo poruszające są wspomnienia i innych osób, które przeżyły bestialskie mordy na Wołyniu i Ukrainie. Duże wrażenie robią archiwalne zdjęcia ofiar, obok których nie da się przejść obojętnie.

Polecam nie tylko miłośnikom historii.

Przeczytałam z zaciekawieniem od deski do deski, jednak najbardziej zainteresowały mnie materiały na temat rzezi Polaków na Kresach.
Autorzy artykułów i wywiadów rzetelnie przedstawiają wydarzenia z lat 40. minionego wieku, analizując przyczyny i skutki bandyckich napadów. Próbują znaleźć odpowiedź na pytanie, jak to możliwe, że ludzie, którzy latami żyli w jednej wsi,...