Uuuuu... wkręciłam się. W The walking dead szybkie tempo komiksu i brak opisów czy melancholii bohaterów jest największym plusem. Do tej pory przy innych komiksach ciężko było mi się wkręcić a tu ledwo zauważyłam i już był koniec! Poza tym kreska jest świetna, zombie wcale nie przerysowane a świat po upadku jest bardzo realistyczny.
Fabuła ma związek z serialem w gruncie rzeczy tylko w najważniejszych wydarzeniach, była farma, była zdrada żona, jest i więzienie. Reszta jest praktycznie całkiem inna. Motyw starca uprawiającego seks z dziewczyną po dwudziestce (?) trochę mnie odrzucił, ale po tylu rzeczach, które widziałam w serialach ciężko mnie zniechęcić całkowicie.
Naprawdę świetnie się czyta i wielce zaskoczyło mnie to jak łatwo się wkręciłam. Polecam wszystkim, którzy znają serial i tym, którzy chcą spróbować z komiksami ;)

Uuuuu... wkręciłam się. W The walking dead szybkie tempo komiksu i brak opisów czy melancholii bohaterów jest największym plusem. Do tej pory przy innych komiksach ciężko było mi się wkręcić a tu ledwo zauważyłam i już był koniec! Poza tym kreska jest świetna, zombie wcale nie przerysowane a świat po upadku jest bardzo realistyczny.
Fabuła ma związek z serialem w gruncie...

Przyzwoity komiks, bez żadnego szału, ot, można przeczytać.

Przyzwoity komiks, bez żadnego szału, ot, można przeczytać.