Moim zdaniem najsłabsza z części (mimo iż poprzednią część czytałem 3 lata temu i czas trochę zatarł wspomnienia). Bardzo dużo dialogów, które niewiele wnoszą do akcji. Trup ściele się gęsto - wiele osób ginie bez jakiegoś sensu,głębszego wyjaśnienia, powodu. Przebrnąłem jakoś przez książkę ale czytając nie byłem do końca ciekaw jak opisana historia potoczy się dalej i jak się zakończy.

Moim zdaniem najsłabsza z części (mimo iż poprzednią część czytałem 3 lata temu i czas trochę zatarł wspomnienia). Bardzo dużo dialogów, które niewiele wnoszą do akcji. Trup ściele się gęsto - wiele osób ginie bez jakiegoś sensu,głębszego wyjaśnienia, powodu. Przebrnąłem jakoś przez książkę ale czytając nie byłem do końca ciekaw jak opisana historia potoczy się dalej i jak...

No i dobiegła końca przygoda z Oliverem Stone’em i jego ekscentrycznymi przyjaciółmi z Klubu Wielbłądów. Cały cykl niezwykle udany, wykreowane przez Baldacciego postacie niezwykle wyraziste o silnych osobowościach, wzbudzające sympatię i świetnie nakreślone.
W ostatniej odsłonie “Diabelski zaułek” Oliver Stone vel John Carr zostaje przywrócony do czynnej służby i zostaje uwikłany w niezwykle skomplikowaną intrygę, którą z wielkim mozołem, kilkakrotnie uganiając się za własnym ogonem, próbuje rozwikłać. Okazuje się, że musi skorzystać z pomocy swoich przyjaciół, mimo że wcale nie ma na to ochoty z uwagi na niebezpieczeństwo im grożące. Oni jednak nie ustępują, choć akurat w tym tomie ich rola jest w zasadzie marginalna.
Jak w każdym poprzednim tomie, tak i w tym nie brakowało dramaturgii, zawrotnego tempa akcji i zaskakujących zwrotów. Choć zdarzały się też momenty przestojów, gdy śledztwo utknęło w miejscu i trudno było uchwycić trop. Jednak zakończenie wynagrodziło wszelkie mankamenty i sprawiło, że powieść zasługuje na bardzo wysoką ocenę.
Ponieważ minęło już kilka lat od napisania “Diabelskiego zaułka” trudno spodziewać się teraz, by autor powrócił jeszcze do “Klubu Wielbłądów” i napisał kolejne tomy. Ale może to i lepiej? Ci sympatyczni bohaterowie dobrze zapisali się w naszej pamięci, więc lepiej, niech tak zostaną…
Polecam gorąco całą tę niezwykłą serię!

No i dobiegła końca przygoda z Oliverem Stone’em i jego ekscentrycznymi przyjaciółmi z Klubu Wielbłądów. Cały cykl niezwykle udany, wykreowane przez Baldacciego postacie niezwykle wyraziste o silnych osobowościach, wzbudzające sympatię i świetnie nakreślone.
W ostatniej odsłonie “Diabelski zaułek” Oliver Stone vel John Carr zostaje przywrócony do czynnej służby i zostaje...

Prawdopodobnie ostatni tom z cyklu "Klub Wielbłąda" to kolejne spotkanie z Oliverem Stonem, Annabelle, Calebem i Reubenem. Co prawda w tej część zdecydowanie głównym bohaterem został ten pierwszy to jednak nie sposób nie wspomnieć o innych postaciach. Po raz kolejny Oliver został wplątany w sprawy związane z Rządem Stanów Zjednoczonych.
Baldacci po raz kolejny pokazał, że potrafi w interesujący sposób prowadzić fabułę, w odpowiednich momentach wprowadzał twisty fabularne, które potrafiły zaskoczyć czytelnika ale z drugiej strony zdążył już mnie do tego przyzwyczaić, poprzednie tomy też trzymały bardzo solidny poziom.
Z jednej strony szkoda, że jest to ostatni tom ale z drugiej strony chyba już wystarczy bo i tak ilość akcji "Klubu Wielbłąda" jest całkiem solidna. Zdecydowanie polecam!

Prawdopodobnie ostatni tom z cyklu "Klub Wielbłąda" to kolejne spotkanie z Oliverem Stonem, Annabelle, Calebem i Reubenem. Co prawda w tej część zdecydowanie głównym bohaterem został ten pierwszy to jednak nie sposób nie wspomnieć o innych postaciach. Po raz kolejny Oliver został wplątany w sprawy związane z Rządem Stanów Zjednoczonych.
Baldacci po raz kolejny pokazał, że...

Z żalem przychodzi mi pożegnać się z Klubem Wielbłądów. "Diabelski Zaułek" ponownie przenosi nas do Waszyngtonu, ponownie mamy do czynienia z ciekawą intrygą w którą tradycyjnie już dla serii wplątany zostaje polityczny i szpiegowski półświatek Stanów Zjednoczonych.
Książkę czyta się szybko, szczególnie w drugiej połowie, gdy akcja mocno przyśpiesza. Fabuła po raz kolejny skupia się głównie na protagoniście cyklu, Oliverze Stone, który po raz kolejny wciągnięty zostaje w sam środek intrygi, która może zaważyć na życiu tak jego, jak i najbliższych mu przyjaciół.

Książkę bardzo ciężko ocenić jako samodzielny tytuł. Historia tak ściśle związana jest z poprzednimi odsłonami "Klubu", iż nieznajomość poprzedniczek może bardzo obniżyć ocenę. Pojawiają się tu bowiem bohaterowie, którzy główne skrzypce grali w innych tytułach sagi, to tam zostali w pełni nakreśleni i nie znając ich przeszłości mogą okazać się dla czytelnika bohaterami płytkimi i jednowymiarowymi. Baldacci nawet nie stara się nadrobić za widza braków w wiedzy, ledwie wspominając kiedy i w jakich okolicznościach losy bohaterów już wcześniej się przecieły. Także bardzo odradzam zabieranie się za ten tytuł osobom nieznającym całej serii, zachęcając jednocześnie do przeczytania całości - gwarantuje że myląca nieco ocena poszczególnych tomów jako całość powinna zostać oceniona znacznie wyżej.

Bardzo żałuje że Baldacci nie pokusił się o kontynuację. Mimo iż pięć książek to w końcu nie mało i bohaterowie są już może nieco "wyeksploatowani", będzie mi bardzo brakować ekscentrycznych starszych panów i ich przyjaciół. Seria, do której na pewno kiedyś wrócę by znów zatopić się w intrygi i spiski Waszyngtonu.

Z żalem przychodzi mi pożegnać się z Klubem Wielbłądów. "Diabelski Zaułek" ponownie przenosi nas do Waszyngtonu, ponownie mamy do czynienia z ciekawą intrygą w którą tradycyjnie już dla serii wplątany zostaje polityczny i szpiegowski półświatek Stanów Zjednoczonych.
Książkę czyta się szybko, szczególnie w drugiej połowie, gdy akcja mocno przyśpiesza. Fabuła po raz kolejny...

Niestety ostatni (jak do tej pory) tom o przygodach Klubu Wielbladow. Przyznam szczerze, ze te sage piora Baldacciego zostawilam sobie na koniec, bo opis jakos najmniej mnie zainteresowal. Duzy blad z mojej strony. Bardzo przywiazalam sie do tych ekscentrycznych starszych panow i mam nadzieje, ze nie odejda jeszcze na w pelni zasluzona emeryture. Sam pomysl, ze glowny bohater jest emerytowanym (w duzym uproszczeniu) tajnym pracownikiem CIA jest genialny, dosc juz mlodych i przystojnych, o starszych tez mozna ciekawie pisac. Nie umiem ocenic tej ksiazki w oderwaniu od poprzednich czesci, po prostu polecam cala sage. Duza dawka napiecia gwarantowana!

Niestety ostatni (jak do tej pory) tom o przygodach Klubu Wielbladow. Przyznam szczerze, ze te sage piora Baldacciego zostawilam sobie na koniec, bo opis jakos najmniej mnie zainteresowal. Duzy blad z mojej strony. Bardzo przywiazalam sie do tych ekscentrycznych starszych panow i mam nadzieje, ze nie odejda jeszcze na w pelni zasluzona emeryture. Sam pomysl, ze glowny...

Fabula niewiarygodna, plaskie postaci, nie bardzo trzyma w napieciu. Prawie kazda nowa scena zaczyna sie opisem stroju, ktory ma na sobie ktorys z bohaterow - jakby autor probowal zwiekszyc objetosc druku. Czyta sie latwo, ale po "zaliczeniu" serii skandynawskich mrocznych kryminalow, mialam wrazenie, ze ta ksiazka jest niepelna.

Fabula niewiarygodna, plaskie postaci, nie bardzo trzyma w napieciu. Prawie kazda nowa scena zaczyna sie opisem stroju, ktory ma na sobie ktorys z bohaterow - jakby autor probowal zwiekszyc objetosc druku. Czyta sie latwo, ale po "zaliczeniu" serii skandynawskich mrocznych kryminalow, mialam wrazenie, ze ta ksiazka jest niepelna.

Kolejna odsłona serii Klubu wielbłądów jak dla mnie to książka bardzo dobra. Cały cykl trzyma wysoki poziom. Pomysł na serię jak i wykonanie świetne. Polecam.

Kolejna odsłona serii Klubu wielbłądów jak dla mnie to książka bardzo dobra. Cały cykl trzyma wysoki poziom. Pomysł na serię jak i wykonanie świetne. Polecam.

Bardzo, bardzo dobra książka sensacyjna. Bardzo dobra fabuła, nieoczekiwane zwroty akcji, wyraziści dający się lubić bohaterowie. To być może najlepsza książka Davida z serii Camel Club. Polecam. Choć warto tę serię czytać po kolei.

Bardzo, bardzo dobra książka sensacyjna. Bardzo dobra fabuła, nieoczekiwane zwroty akcji, wyraziści dający się lubić bohaterowie. To być może najlepsza książka Davida z serii Camel Club. Polecam. Choć warto tę serię czytać po kolei.

W 43

W 43

treścią książki jest spisek ,mistrzowsko zagmatwany oraz pełen niewiadomych .nie brakuje ofiar ale niejasne i skomplikowane wyjaśnienia ich śmierci .pewnie trzeba czytać od pierwszej części a nie od ostatniej...

treścią książki jest spisek ,mistrzowsko zagmatwany oraz pełen niewiadomych .nie brakuje ofiar ale niejasne i skomplikowane wyjaśnienia ich śmierci .pewnie trzeba czytać od pierwszej części a nie od ostatniej...