Bardzo dobra książka dla początkujących przedsiębiorców oraz ludzi, którzy zaczynają biznes MLM. Pozycja obfituje w kilka perełek marketingowych, które mogą być sporo warte, jeśli ktoś jest praktykiem biznesowym. Na ogromny minus zasługuję fakt, że autor 50% książki przeznaczył na reklamę swojej osoby. Pominął bym ten fakt, gdyby autor na łamach swojej książki, nie gnębił tego zachowania. Pomimo niedoskonałości książkę, należy mieć w swojej biblioteczce. Jako praktyk biznesowy polecam z czystym sercem.


http://wojownikpokoju.pl/pl/blog/

Bardzo dobra książka dla początkujących przedsiębiorców oraz ludzi, którzy zaczynają biznes MLM. Pozycja obfituje w kilka perełek marketingowych, które mogą być sporo warte, jeśli ktoś jest praktykiem biznesowym. Na ogromny minus zasługuję fakt, że autor 50% książki przeznaczył na reklamę swojej osoby. Pominął bym ten fakt, gdyby autor na łamach swojej książki, nie gnębił...

Lepiej sprawdza się jako lektura popularnonaukowa, niźli książka biznesowa. Intrygujący Bezmarketing okazuje się być, tak naprawdę, marketingiem relacji. Ten natomiast, na kartkach książki, ogranicza się głównie do Twittera. Od, Z całego tytułu jeno marketing pozostaje aktualny, natomiast z przedrostka BEZ niewiele się ostało. Dla prelegentów kilka fajnych study case, podszytych mniej niż bardziej odkrywczymi hasłami teorii biznesu. Powinno być 5, może 4+. Ostatecznie 6 za radość płynącą z czytania.

Lepiej sprawdza się jako lektura popularnonaukowa, niźli książka biznesowa. Intrygujący Bezmarketing okazuje się być, tak naprawdę, marketingiem relacji. Ten natomiast, na kartkach książki, ogranicza się głównie do Twittera. Od, Z całego tytułu jeno marketing pozostaje aktualny, natomiast z przedrostka BEZ niewiele się ostało. Dla prelegentów kilka fajnych study case,...

Inna niż wszystkie inne ;-)

Autor na każdej stronie próbuje sobie żartować pokazując dystans lub np. wyolbrzymiając swoje słabości.

Co prawda jego dowcip średnio śmieszy, ale sama książka dostaje ciekawy wyróżnik. Zwłaszcza jeśli popatrzymy na to z punktu widzenia marketingu.

Większość pozycji jest zwykle wygłaskana po sto razy. Zanim książka trafi do druku przechodzi przez wiele rąk - od konsultantów, przez speców wydawniczych po obróbkę tekstu.

Tutaj tego nie widać. Jest za to autor, taki jakie jest na prawdę. Bez makijażu.

Marketing wielu firm często właśnie opiera się na nakładaniu kolejnych warstw pudru. Tam nie pracują zwykli ludzie. To grupa osób, która przez całe swoje życie osiąga sukcesy! A teraz mają do zaoferowania doskonały produkt czy usługę. Musisz to mieć.

To wszystko jest bardzo piękne. Tylko ile w tym prawdy? Ile ludzi w ludziach?

...
Sama książka warta uwagi. Autor zainspirował mnie w kilku tematach.

Na minus:
1. Nie wiadomo kto jest grupą docelową. Sporo jest w niej banałów.
2. Całość wygląda jakby była papierową wersją bloga autora. Średnia długość rozdziału to 2 strony.
3. Sama koncepcja bezmarketingu jest - po prostu - zabiegiem marketingowym

Mimo wszystko warto przeczytać.

Inna niż wszystkie inne ;-)

Autor na każdej stronie próbuje sobie żartować pokazując dystans lub np. wyolbrzymiając swoje słabości.

Co prawda jego dowcip średnio śmieszy, ale sama książka dostaje ciekawy wyróżnik. Zwłaszcza jeśli popatrzymy na to z punktu widzenia marketingu.

Większość pozycji jest zwykle wygłaskana po sto razy. Zanim książka trafi do druku przechodzi...

Zabawna, z dystansem do branży, swoich osiągnięć i trendów reklamowych - naprawdę przyjemna lektura z dużą dozą całkiem aktualnej wiedzy.

Zabawna, z dystansem do branży, swoich osiągnięć i trendów reklamowych - naprawdę przyjemna lektura z dużą dozą całkiem aktualnej wiedzy.