rozwińzwiń

Highschool of the Dead tom 1

Okładka książki Highschool of the Dead tom 1 Daisuke Sato, Shouji Sato
Okładka książki Highschool of the Dead tom 1
Daisuke SatoShouji Sato Wydawnictwo: Waneko Cykl: Highschool of the Dead (tom 1) komiksy
170 str. 2 godz. 50 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Highschool of the Dead (tom 1)
Tytuł oryginału:
Gakuen Mokushiroku HIGHSCHOOL OF THE DEAD
Wydawnictwo:
Waneko
Data wydania:
2011-06-09
Data 1. wyd. pol.:
2011-06-09
Data 1. wydania:
2010-04-01
Liczba stron:
170
Czas czytania
2 godz. 50 min.
Język:
polski
ISBN:
9788362866014
Tłumacz:
Magdalena Malinowska
Tagi:
akcja ecchi harem horror shounen zombie manga
Średnia ocen

6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Highschool of the Dead: tom 7 Daisuke Sato, Shouji Sato
Ocena 7,0
Highschool of ... Daisuke Sato, Shouj...
Okładka książki Highschool of the Dead: tom 6 Daisuke Sato, Shouji Sato
Ocena 7,0
Highschool of ... Daisuke Sato, Shouj...
Okładka książki Highschool of the Dead tom 5 Daisuke Sato, Shouji Sato
Ocena 6,9
Highschool of ... Daisuke Sato, Shouj...
Okładka książki Highschool of the Head Daisuke Sato, Shouji Sato
Ocena 0,0
Highschool of ... Daisuke Sato, Shouj...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
134 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
544
540

Na półkach: ,

Ciekawość fanów zawsze zwycięża, oj zawsze. Zwłaszcza jeśli jest się tego rodzaju geekiem, zawsze będącym ,,na posterunku popkultury" - głodnym wiedzy i informacji płynących z doświadczania rozmaitych tworów kultury masowej, które po prostu nas samych w dany sposób interesują. Powodów do narzekań na pewno nie mają miłośnicy japońskiej animacji oraz komiksu - to cały ocean, wręcz Multiversum dobytku, z którego można wybierać, przebierać, dostosowywać pod siebie, co nie miara. Prędzej czy później natrafi się na coś, dzięki czemu odkryjemy - w przypadku anime i mangi - specyfikę i tą prawdziwą niezwykłość takowych mediów na nowo. Tak miałem i Ja, gdy intensywnie poszukiwałem tego rodzaju japońskiego komiksu, którego to najpierw widziałem adaptację w formie serialu lub filmu anime, zwłaszcza czegoś w tej materii, co wywarło na mnie dużo większy niż tylko ,,popkulturowe zajęcie czasu wolnego" wpływ.

I tak, moje starania zaprowadziły mnie do pewnej serii mangowej z gatunku i w stylistyce, która już w wersji anime staje się czymś czego w horrorze i thrillerze z zombie w roli głównej jeszcze nie miałem przyjemność doświadczyć, a gdzie tam mowa w tej materii o komiksie... Aż do teraz. Mam to szczęście w nieszczęściu, iż żyjemy w takich czasach, gdzie coraz częściej zdarza się, że jesteśmy ofiarami własnego wyboru - chodzi o ,,paradoks decyzyjności". Przesyt wszystkiego, wszędzie wokół nas sprawia, że zwykłe zakupy w hipermarkecie mogą stać się mordęgą, trwającą nie kilkanaście minut lecz 1h, 2h lub więcej. Zasypywani jesteśmy dobrem w każdym przemyśle, w każdej gałęzi dostępnych do konsumpcji i użytku towarów. Wychodzi na to że zdarza się, że nie wiemy co wybrać: co zjeść, jaki ciuch przymierzyć, jaką przyprawę lub słodycz dodać do koszyka. To samo tyczy się popkultury; trzeba umieć zachować spokój i swego rodzaju ostrożność - plan i cel to podstawa. A jeśli chodzi o nurt post-apo w specyfice ,,żywych trupów", faktycznie i ten paradoks dopadł i mnie, ale nie wyszedłem na tym ,,jak Zabłocki na mydle"; trochę musiałem się zastanowić ,,co ja do kiego popkulturowego wała mam wybrać?!". Długo nie szukałem, bo wpasowałem się w jedno Uniwersum idealnie.
"Highschool of the Dead", bo o takowej niedawnej mej popkulturowej ,,zombie destynacji" mowa, jest o tyle specyficznym Światem, że dość blisko mu nie tyle co do horroru, ale do jego odmiany: intensywnego slasherowego nurtu. W samym grajdołkalu multum produkcji anime czegoś takiego jak ,,slasher horror", niestety, mamy mało, i sam się zastanawiam dlaczego tak jest. Mocną ,,sieczką gore" w tak ,,jatkowym" stylu jest "Corpse Party" - właściwie miniserial anime, który zmieścił by się do pełnometrażowego filmu. Owszem "HOTD" zawiera wszystkie ,,podstawy programowe", czyli takie typowe głupotki scenariuszowe i elementy świata przedstawionego, istotne dla slasherów. Jednak jest tu coś jeszcze: chodzi o główną oś przewodnią anime: ,,Zombiaki", czy inaczej ,,Zetki", ,,Zimni", ,,Sztywni". Dlatego to jest tak inny od reszty ,,slasherowości" twór, pomieszany z tą niby tytułowo-przeznaczeniową (jeśli chodzi o wiek odbiorcy) estymą, jaką jest ,,Young Adult drama".

Tak, to ,,zombie-zagrożenie”, które dla młodych ludzi wieku około-licealnego - główną grupę postaci omawianego Uniwersum - jest, nie oszukujmy się, najważniejszym prowodyrem całej rzeczywistości, którą smakujemy w tym serialu, a którą teraz ,,kopnął mnie zaszczyt” spróbować jej w pierwszym tomie mangi. "HOTD" jest może i nie tym meta wybitnym Światem, który kupi gusta wszystkich anime-mangoholików, ale na pewno jest na tyle rozrywkowym w swym horrorowo-akcyjniakowym motywie, że mogę takową rzeczywistość omawianego Uniwersum określić jako indywidualność, ot zapadające w pamięć kuriozum, którego nie da się nie lubić ani nie szanować za tą konkretną rozrywkowość bez nie wiadomo jak ,,jebitnej" głębi, bo takowej głębi w tym tytule, gdzie nawet i sporo akcentów ,,Ecchi” się przejawia, nie znajdziemy; sam tytuł produkcji, zarówno w formie jej treści, jako anime, jak i mangi, mówi wystarczająco. Jeśli chcesz się bawić dobrze i akceptujesz prostotę wydarzeń, wątków, typy licealnych młodych postaci, które nieraz mają papkę i żelki w mózgu, bo może i nie jest ich dużo w tym Uniwersum, ale różnorodność ich osobowości, poziomu życiowej inteligencji, świadomości zagrożenia globalną apokalipsą sprawia że jest to jeden charakterologiczny i psychiczny Koktajl Mołotowa, chaos i ,,kiblownik” różnych typów ludzi w jednej produkcji, w jednym Świecie, z którym będziesz miał styczność i będziesz go poznawał przez określony czas, to wiedz, że jest to coś ,,mega-turbo” dla ciebie! Jeśli chcesz po prostu odpocząć, nie rozkminiać tego, jak to było przed wydarzeniami z pierwszego odcinka "HOTD", czy tomu mangi... albo, co będzie po tej historii i jak otwarte będzie miała ona zakończenie, czy też zastanawiać się czy istniałby idealny lek na ,,zombizm” tego Uniwersum, i co by było, gdyby ci bohaterowie się ze sobą nie spotkali, albo przeżyli apokalipsę w odosobnieniu, to na miliard procent możesz wyrzucić logiczne myślenie do kosza i z "Highschool of the Dead" po prostu być. Pamiętam, że gdy złapałem za pierwsze odcinki "HOTD" początkowo nie miałem pewności, czy na te przysłowiowe ,,miliard procent” trafiłem na czysto-rozrywkową horrorkowo-zombie-młodzieżową żyłę złota. Dopiero po 4 odcinkach utwierdziłem się w przekonaniu, że jednak ,,ustrzeliłem 6-tkę w lotka”, że to jest to. Za mangę nie chwyciłem od razu, ale jak już – co miało miejsce kilka dni temu – się do niej dorwałem zrozumiałem również, że sam serial oraz ta manga (na razie tom 1) to jest to, czego ,,tak właśnie bardzo luźnego i niezobowiązującego!” ostatnio szukałem, co znalazłem właśnie dla siebie w tym gatunku i czysto-rozrywkowym klimacie i teraz jest to moje geekowskie doznanie. A z tego jestem dumny, i nikt mi tego nie odbierze.

"Highschool of the Dead" w moim osobistym gustomierzu oraz doświadczeniu z rozmaitymi gatunkami pośród seriali i filmów animowanych w ogóle, należy do najlepszych anime z ogólnego nurtu i podgatunków horroru, jakie widziałem w życiu; tytuł plasuje się w okolicy 5 miejsca takowego zestawienia. Jak wspominałem nieco wyżej niniejszych deliberacji, ów ,,slasherowy animajec” wywarł na mnie na tyle potężne świadomie i podświadomie wrażenie, że był on jednym z podstawowych czynników skłaniających mnie do sięgnięcia po japoński komiks z tego Uniwersum. I tak, manga zakupiona, nie tak dawno doszła, dorwanie się do niej nastąpiło od razu, a przeczytanie było uważne i jak na medium tego gatunku średnio szybkie, co mnie zaskoczyło – taki lekki zombie horror a wciągnął tą swoją prostotą niemiłosiernie! I to o zastanowiło mnie nad jednym: czy nie jest tak, że nasze trendy, wybory, gust potrafią się zmienić, gdy natrafiamy na coś, co wcześniej traktowało się na pół gwizdka, nie wiedząc, że to jest ,,to coś, co może być dla ciebie”? I coś mi się wydaje, że może w pewnych aspektach różnorodności gatunków anime i mang, które lubię doświadczać, właśnie jestem świadkiem takich zmian w swoim popkulturowym Ja. Tym bardziej, że wykreowana przez obu Panów Satou manga tylko wzmocniła to przekonanie, które przekonaniem już raczej nie jest, a faktycznym stanem rzeczy. To Uniwersum w pilotowej odsłonie mangi może i okazało się bardzo podobnej natury jak i tego rodzaju wybrykiem w gatunku post-apo co swoja adaptacja, ale miało w sobie coś, co mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło i wyszło obronną ręka w stosunku do intensywnego i ,,pokolorowanego oraz ruchomego" anime. I nie jestem w stanie powiedzieć stricte, co takiego to dokładnie było. I nie chodzi o eksponowanie ,,golizny", działającej na umysły młodych fantazjującyh sobie brzydko ludzi, bo i ta w komiksie lekko ,,symbolicznie” się znalazła. Nie, w tych około 170 stronach potrafiono gatunek fantastyczny, jakim jest ciężka osnowa tematyczna ,,Zombie Apokalipsy" dostosować do charakteru postaci, prostoty dynamicznej historii i całej bardzo ,,psotnej” i nietuzinkowej specyfiki tej rzeczywistości, którą zdecydowanie zwycięża żeńskie grono bohaterek, ale i swój akcent dość solidnie według mnie - w perspektywie całości akcji tomu - zaznaczają Takashi i Kouta.

Po przeczytaniu recenzowanej mangi, mogę podbić sam siebie, mogę żalić się przez wieczność, dlaczego nie wpadłem na pomysł obejrzenia i przeczytania produkcji z tego świata o wiele, wiele wcześniej. Tak, było coś w tym tytule takiego, coś dla niego tylko i wyłącznie oryginalnego, co będzie dla niego ogromnym plusem, fajnym geekowskim wyróżnikiem – a chodzi o połączenie gatunku sci-fi, Young Adult drama, akcja oraz horror post-apo, z estetyką ,,ecchi", a także poniekąd z charakterem postaci, humorem i niekiedy czymś poważniejszym, bo takie momenty się w tomie 1 zdarzały, ale na pewno ich odbiór może być zaburzony w ujęciu każdego typu czytelnika z wielu różnych przyczyn, o których teraz rozpisywać się nie powinno. Co istotne: to co przedstawiła nam ta manga otwierająca serię panów Sato, finalnie wyszło dla "Highschool of the Dead" zwycięsko. I to na tyle, aby mimo słabego rozwinięcia informacji i elementów Świata zaatakowanego przez Zombie w tej mandze zarówno - że tak to ujmę - męscy i kobiecy bohaterowie (choć bardziej ryzykanci próbujący dostosować się do nowej rzeczywistości, co zostało tu całkiem sprawnie i sensownie jak na gatunek i wiek postaci wykreowane) tejże opowieści potrafili dorzucić do pieca! A dlaczego?

Takashi i ekipa generalnie ,,rozwalają system": są żywiołowi, emocjonalni, są po prostu pozytywnymi krejzolami, nie uciekającymi przed potężnym wyzwaniem jakim jest zmiana paradygmatu tego kto teraz będzie dominował na planecie Ziemi, a będą to... Zombie. Ci ludzie, choć w większości bardzo naiwni i z lekka chaotycznie, mają w sobie coś z dojrzałości: nie wstydzą się okazywać uczyć tak jak im to jest dane, a nie narzucone. Na pewno gdyby tylko sama ,,kreska" oraz sposób na ,,kadrowanie" historii były nieco bardziej rozciągnięte, a nie tak ściśnięte i chaotyczne, historię tomu 1 mogłoby się doświadczać nieco lepiej i płynniej... A to jak wiemy kwestia gustu.

Ciekawość fanów zawsze zwycięża, oj zawsze. Zwłaszcza jeśli jest się tego rodzaju geekiem, zawsze będącym ,,na posterunku popkultury" - głodnym wiedzy i informacji płynących z doświadczania rozmaitych tworów kultury masowej, które po prostu nas samych w dany sposób interesują. Powodów do narzekań na pewno nie mają miłośnicy japońskiej animacji oraz komiksu - to cały ocean,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
824
402

Na półkach: ,

Manga, Zombie, Strzelanie, Piękne dziewczyny i kreska z mnóstwem podtekstów. To w zasadzie wszystko co można powiedzieć o tej mandze. Całkiem fajna. Lubię Zombie...

Manga, Zombie, Strzelanie, Piękne dziewczyny i kreska z mnóstwem podtekstów. To w zasadzie wszystko co można powiedzieć o tej mandze. Całkiem fajna. Lubię Zombie...

Pokaż mimo to

avatar
463
174

Na półkach: , ,

Równie epicka jak anime - mimo sporej dawki fanserwisu. Czyta się szybko, historia wciąga, a kreska jest miła dla oka. No i Kouta - uwielbiam go! :D

Równie epicka jak anime - mimo sporej dawki fanserwisu. Czyta się szybko, historia wciąga, a kreska jest miła dla oka. No i Kouta - uwielbiam go! :D

Pokaż mimo to

avatar
770
1

Na półkach: ,

Kupiłam ją, gdyż anime było dość popularne, więc uznałam, że zobaczę, co to jest. I teraz tego żałuję. Jest to najgorsza manga, jaką w życiu czytałam. Pomijam przedawkowanie fanserwisu. Historia jest nudna, źle prowadzona... Och, zapomniałam dodać, że prawie jej nie ma. Mam wrażenie, że przez cały tom nic się nie działo. Rzecz jasna oprócz machania cyckami. Jeżeli kogoś interesują tylko cycki (nie to żebym coś do nich miała) i nic poza tym to polecam. Idealna lektura na odmóżdżenie.

Kupiłam ją, gdyż anime było dość popularne, więc uznałam, że zobaczę, co to jest. I teraz tego żałuję. Jest to najgorsza manga, jaką w życiu czytałam. Pomijam przedawkowanie fanserwisu. Historia jest nudna, źle prowadzona... Och, zapomniałam dodać, że prawie jej nie ma. Mam wrażenie, że przez cały tom nic się nie działo. Rzecz jasna oprócz machania cyckami. Jeżeli kogoś...

więcej Pokaż mimo to

avatar
97
32

Na półkach: ,

Lubię tematykę zombie, ale historia jest dość słaba. Kreska tej mangi - no comment - jak na mój gust zbyt niedbała.

Lubię tematykę zombie, ale historia jest dość słaba. Kreska tej mangi - no comment - jak na mój gust zbyt niedbała.

Pokaż mimo to

avatar
854
320

Na półkach: ,

Manga jak dla mnie mało wymagająca, z wielkimi piersiami i często majtkami na pierwszym planie. Może i nawet czyta się ją jako tako, ale niespecjalnie przypadła mi do gustu. Historia nudna, mimo iż ma potencjał, zdominowana przez erotyzm. Ładna kreska niestety tej serii nie ratuje.

Manga jak dla mnie mało wymagająca, z wielkimi piersiami i często majtkami na pierwszym planie. Może i nawet czyta się ją jako tako, ale niespecjalnie przypadła mi do gustu. Historia nudna, mimo iż ma potencjał, zdominowana przez erotyzm. Ładna kreska niestety tej serii nie ratuje.

Pokaż mimo to

avatar
121
1

Na półkach: , ,

Zasadniczo nie przepadam za tematyką zombie, nie ważne, czy film, książka, czy manga. Jednak muszę powiedzieć, że ta mnie dość pozytywnie zaskoczyła. Pomijając potężną dawkę fanserwisu, cała reszta jest nawet wciągająca przynajmniej do tego stopnia, że się nie nudziłam czytając ;) Zastanawiam się nad przeczytaniem następnych tomów, ale chyba jednak się zdecyduję.

Zasadniczo nie przepadam za tematyką zombie, nie ważne, czy film, książka, czy manga. Jednak muszę powiedzieć, że ta mnie dość pozytywnie zaskoczyła. Pomijając potężną dawkę fanserwisu, cała reszta jest nawet wciągająca przynajmniej do tego stopnia, że się nie nudziłam czytając ;) Zastanawiam się nad przeczytaniem następnych tomów, ale chyba jednak się zdecyduję.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    210
  • Posiadam
    80
  • Manga
    50
  • Chcę przeczytać
    43
  • Mangi
    31
  • Ulubione
    8
  • Komiksy
    7
  • 2014
    4
  • 2011
    4
  • Komiksy
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Highschool of the Dead tom 1


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...
Okładka książki Thorgal Saga: Wendigo. Tom 02 Fred Duval, Corentin Rouge
Ocena 7,0
Thorgal Saga: ... Fred Duval, Corenti...

Przeczytaj także