Kanye West: „Czytanie książek jest jak jedzenie brukselki”
Forrest Gump zwykł mawiać, że „życie jest jak pudełko czekoladek”, słynny raper i eksmąż Kim Kardashian twierdzi natomiast, że „czytanie książek jest jak jedzenie brukselki”. Dlatego też West nigdy w życiu po żadną lekturę nie sięgnął i nie ma zamiaru zrobić tego w przyszłości.
West o swoim braku zamiłowania do czytania wspomina już od dawna. 13 lat temu, gdy… wydał swoją książkę, wspomniał, że „jest dumnym nieczytelnikiem”, chociaż po własne dzieło chętnie sięgnie i być może kiedyś poświęci się jego lekturze (choć najwyraźniej tego nie zrobił). Wydana przez niego książka, „Thank You and You’re Welcome” składa się z 52 stron – na niektórych w ogóle nie ma tekstu, na innych znajduje się po kilka słów. To przede wszystkim sentencje, jak: „Życie w 5% składa się z tego, co ci się przydarza i w 95% z tego, jak na to zareagujesz” czy „Nienawidzę słowa nienawiść”. Pozycja ta doczekała się w lubimyczytać.pl bardzo niskiej oceny 2/10. Współautorem tego dzieła jest J. Sakiya Sandifer, a w rozmowie z nim dla Reutersa West wyjaśniał:
Ta książka to zbiór moich przemyśleń, teorii. Tyle razy niewłaściwie przytaczano moje słowa, że postanowiłem sam opublikować tom z kanyeizmami. Moim ulubionym jest: „Przyzwyczaj się do bycia wykorzystywanym” (ang. gra słów Get used to being used).
Raper dodał również: „czasem ludzie piszą powieści, w których tak bardzo skupiają się na sobie. Nie jestem fanem książek. Wolę czerpać informacje dzięki robieniu nowych rzeczy, poznawaniu nowych ludzi – z prawdziwego życia”.
„Czytanie jest jak jedzenie brukselki”
W roku 2022 Kanye West nadal głośno wyraża swoje zdanie o tym, jak niewdzięczną – jego zdaniem – czynnością jest czytanie. W rozmowie z CEO platformy Alo Yoga, Dannym Harrisem, raper stwierdził, że nigdy nie przeczytał żadnej książki, a czytanie jest dla niego jak jedzenie brukselki. Czy jednak raper zdaje sobie sprawę, że wiele osób w brukselce się rozsmakowuje i ma ona wiele prozdrowotnych właściwości?
Być może na zdrowiu Kanye szczególnie nie zależy – w tym samym wywiadzie dodał też, że opowiada się za… zbanowaniem schodów. Według niego wszędzie, zamiast schodów właśnie, powinny być rampy, którymi można by łatwiej dostać się na odpowiednią wysokość. „Wszystko powinno być zaprojektowane jak dom opieki – każdy z nas, kto będzie miał szczęście tego dożyć, stanie się przecież stary i zniedołężniały”.
Raper odniósł się również do tego, że niektórzy nazywają go „szalonym”. Odpowiedział, że każdemu zdarza się zrobić coś „szalonego” w pozytywnym tego słowa znaczeniu:
Ale gdy ktoś przypadkowy podchodzi do mnie na ulicy i mówi: „To było szalone”, przez chwilę czuję się jak g…o. To rani mnie jako człowieka, rani moje uczucia.
West, który twierdzi również, że jest „czarnym DiCaprio” i „czarnym Bradem Pittem”, a także „najlepszym raperem wszech czasów”, mimo że nie przeczytał żadnej książki, otworzył niedawno własną szkołę. W chrześcijańskiej Donda Academy pojawiły się takie przedmioty jak: inżynieria żywienia, mieszkalnictwo, motoryzacja, informatyka, a nawet – „jako balsam dla duszy Elona Muska” – technika rakietowa. West nadal pracuje nad jak najlepszym dostosowaniem swojego programu nauczania do tego obowiązującego w USA, ma zamiar kształcić przyszłych, pewnych siebie liderów.
Co ciekawe, nazwa Donda Academy wzięła się od imienia zmarłej matki Westa, byłej profesor i dziekan Wydziału Anglistyki, Komunikacji, Mediów i Teatru Chicago State University. W przeciwieństwie do swojego syna, jego rodzicielka miała więc (najprawdopodobniej) inne poglądy na temat pożyteczności czytania.
W związku z „brukselkową” wypowiedzią Westa, w internecie pojawiły się już komentarze memy.
A co wy sądzicie o wypowiedzi „dumnego nieczytelnika”?
komentarze [173]
w sensie, że takie smaczne? no bo skoro czytanie książek jak tak smaczne jak jedzenie brukselek (uwielbiam brukselki) to podsumowanie że żadnej książki nie przeczytał - jest bez sensu.
Może on po prostu nigdy nie jadł prawdziwej brukselki?
Czytanie jest ważne. I potrafi ocalić życie 😉 Nie po drodze mi ze światopoglądaem tego człowieka, jednocześnie wiedząc, że śledzą go miliony, często ślepo zapatrzonych w niego, osób nie wróżę nam, jako ludzkości ogółem, zbyt świetlanej przyszłości...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postWstyd się przyznać ale co tam ... nie wiem kim jest ten Pan. Widocznie za bardzo zaczytany byłem i coś mi umknęło 😏
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNo i sami widzicie - nie dla niego książki Tokarczuk 😊
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJa tam lubię brukselkę. Kiedyś w pracy, gdzie każdą przerwę spędzałam z książką w ręku, zatroskana koleżanka zapytała: nie szkoda ci przerwy? Zaniemówiłam, a raczej mnie zatkało, tak bezsensowne wydało mi się pytanie. Tak samo kwituję wypowiedz "artysty", może poza arogancką konstatacją: to się daje zauważyć!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postCzy to jest naprawdę powód do dumy? jeśli to rzeczywiście prawda, to powinien się wstydzić, a nie mówić o tym na forum.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTakie czasy. Promuje się bezwartościowych cwelebrytów, ludzi chorych psychiczne, zboczeńców i wszelkich dewiantów. Idiokracja.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postAniu, a po co dodawać artykuł o kimś, kto jest znany z tego, że kiedyś z kimś tam się ożenił? Słowo "słynny" też jest tu chyba lekkim nadużyciem :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postWidzę że równie wspaniała osobistość co "wybitny" noblista L.Wałęsa, on tez chwalił się O. Falliaci że w życiu nie przeczytał żadnej książki, i był z tego niezwykle dumny.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Ale za to sobie na Kim Kardashian poużywał :)