rozwiń zwiń

Jak dobrze pisze sztuczna inteligencja? Sprawdziliśmy

Konrad Wrzesiński Konrad Wrzesiński
09.10.2023

 Poprosiliśmy ChatGPT o napisanie pierwszego rozdziału książki. Zaproponował nam próbki tekstów do powieści obyczajowej, kryminału oraz fantasy. Jak dobrze pisze ChatGPT? Sprawdźcie z nami!

Jak dobrze pisze sztuczna inteligencja? Sprawdziliśmy

Że AI pisze książki w kilka godzin – o tym wiemy już doskonale. Że może pozbawić pracy wielu autorów – o tym ostrzegają organizacje zrzeszające twórców, w tym choćby Amerykańska Gildia Pisarzy.

Ale – czy na pewno? A może, jak przekonują niektórzy, zagraża tylko przeciętniakom?

Słynna maksyma Louisa Nizera głosi, że człowiek pracujący rękoma to robotnik; człowiek pracujący rękoma i umysłem to rzemieślnik; a człowiek pracujący rękoma, umysłem i sercem to artysta. Jak twierdzą eksperci, AI zabrała już pracę robotnikom i rzemieślnikom. Pytanie brzmi zatem: czy zastąpi również artystów?

Jak pisze ChatGPT? Przeczytaj fragment

Sprawdźmy możliwości bota i zostańmy jego czytelnikami.

A skoro mamy poniedziałek, temat debiutanckiej dawki prozy autorstwa ChatGPT w Lubimyczytać mógł być tylko jeden: „Napisz pierwszy rozdział książki o ciężkim poniedziałku”.

Oto wyniki:

Tytuł: „Poniedziałek, czyli ta trudna miłość”

Rozdział 1: „Poranek Zmora”

Poniedziałek to dzień, który większość z nas potępia, ale i tak nieuchronnie gości w naszym kalendarzu każdego tygodnia. To dzień, który rozpoczyna tydzień, a jednocześnie stawia przed nami wyzwanie, które wielu z nas próbuje ominięcia. To dzień, który nie jest przyjacielem, ale raczej okrutnym wrogiem, gotowym zadać nam ból i przeciwności. I choć wydaje się, że jesteśmy na niego przygotowani, to zawsze okazuje się, że to właśnie poniedziałek jest w stanie nas zaskoczyć najbardziej.

Przebudzanie się w poniedziałek rano to zadanie, które przypomina walkę z siłami natury. Budzik dzwoni w określonym czasie, ale my chcielibyśmy, żeby ten czas przeszedł w zwolnionym tempie, żebyśmy mogli jeszcze trochę pospać i uniknąć rzeczywistości. Jednak budzik jest nieubłagany, a czas płynie nieuchronnie. Trzeba wstać, niezależnie od tego, czy jesteśmy gotowi, czy nie.

Kiedy w końcu wychodzimy z łóżka, czujemy się jakbyśmy walczyli przez całą noc z demonami snu. Nasze ciała są ciężkie, a my zastanawiamy się, dlaczego to wszystko zaczyna się właśnie w poniedziałek. Dlaczego to właśnie tego dnia świat postanowił nas doświadczyć? Czy nie można było go zastąpić innym, bardziej przyjaznym dniem?

Gdy w końcu udaje nam się podnieść z łóżka, przekonujemy się, że nasze ciało jest niesamowicie oporne na wszelkie próby aktywności. Szukamy energii w filiżance kawy, ale nawet ona zdaje się działać na nas w zwolnionym tempie. Kawa, która w piątek dawała nam skrzydła, teraz jest tylko gorzkim napojem, którym próbujemy odgnać sen z oczu.

Wszystko to sprawia, że poniedziałek jawi się jako dzień, który próbuje nas pokonać już od samego rana. Ale my nie możemy się poddać. Musimy przecież stawić czoła kolejnym wyzwaniom tego dnia, które już czekają na nasze biurka i wypełnione kalendarze.

Poniedziałek, choć trudny i nieprzyjazny, jest także dniem, który daje nam szansę na nowy start. To dzień, który pozwala nam poprawić błędy z poprzedniego tygodnia i zacząć wszystko od nowa. Może nie jesteśmy gotowi na tę walkę, ale jesteśmy gotowi spróbować. Bo poniedziałek to nie tylko ciężar, to także szansa na sukces.

I jak? Jest szał czy szału nie ma? W redakcji LC panuje opinia, że jest wcale nie najgorzej. A Wy jak oceniacie tę próbkę prozatorską? ChatGPT nie robi błędów ortograficznych, odpowiednio stosuje znaki przestankowe. Nieco coachingowy styl do poprawki, ale czy debiutantowi nie wybacza się więcej?

A co jeśli poprosimy bota, by trzymał się stylistyki fantasy?

Tytuł: „Tajemniczy Poniedziałek”

Rozdział 1: „Zagubiony w Czasie”

W królestwie Eldoria, gdzie magia przeplatała się z rzeczywistością, każdy dzień był pełen tajemnic i nieoczekiwanych zdarzeń. Jednak nikt nie spodziewał się, że ten konkretny poniedziałek przyniesie coś zupełnie niezwykłego.

Na pierwszy rzut oka, Eldoria wydawała się być zwykłym średniowiecznym królestwem. Mieszkańcy codziennie wyruszali na targowiska, rycerze ćwiczyli walkę, a magowie zgłębiali tajemnice zaklęć. Jednak to, co działo się w ukryciu, było znacznie bardziej niezwykłe.

W tajnych kryptach zamku Króla Alarika przechowywano tajemnicze artefakty, które posiadały zdolność manipulowania czasem. Nikt nie wiedział, skąd się wzięły ani dlaczego istniały, ale Król Alarik i jego doradcy byli przekonani, że mogą być kluczem do rozwiązania wielu zagadek świata.
Pewnego poranka, podczas rutynowego sprawdzania artefaktów, doradca króla, mędrczy starzec o imieniu Arion, natrafił na jeden z nich, który wydawał się inny niż wszystkie pozostałe. Był to okrągły medalion z misternie rzeźbionym symbolem – spiralą skręcającą się w nieskończoność. Gdy Arion włożył go na szyję, poczuł, że czas zaczyna się zwijać wokół niego.

Nagły wiatr wypełnił komnatę, a Król Alarik, który stał obok, zamarł w miejscu, jakby zatrzymany w czasie. Zegar na ścianie przestał tykać, a Arion poczuł się, jakby wchodził w inny wymiar.

Wkrótce okazało się, że medalion nie tylko zatrzymał czas wokół nich, ale także otworzył portal do innej rzeczywistości. Arion znalazł się w zupełnie innym miejscu – w magicznym lesie pełnym olbrzymich drzew i świecących motyli.

Czym prędzej zrozumiał, że poniedziałek, który miał przed sobą, będzie zupełnie inny niż wszystkie dotychczasowe. Zaczynała się jego niezwykła przygoda w krainie, gdzie magia i rzeczywistość splatały się w niezwykły sposób.

Tu wydaje się, że poszło już lepiej. ChatGPT trzyma się gatunku, akcję umieszcza w fikcyjnym królestwie, dodaje też tajemnicze symbole, potężne artefakty i wiekowego mędrca w centrum niesamowitego wydarzenia. Jaką ocenę wystawilibyście temu fragmentowi? Czytalibyście dalej?

Sprawdźmy jeszcze, jak ChatGPT sprawdzi się w kryminale.

Tytuł: „Poniedziałkowe Morderstwo”

Rozdział 1: „Śmierć w Porannym Tramwaju”

Poniedziałek zawsze był dniem, którego Alex Raymond najbardziej nienawidził. Budzik dzwonił o 5:30 rano, budząc go z letargu weekendu i zmuszając do powrotu do rzeczywistości. Dziś jednak poniedziałek był znacznie cięższy niż zwykle.

Alex zjechał na stację tramwajową, zaspany i zły na świat. Lekka mgła unosząca się nad ulicami dodawała wszystkiemu jeszcze bardziej melancholijnego nastroju. Na peronie tramwajowym stała grupa ludzi, każdy zapatrzony w swoje telefony komórkowe, próbujący nie zwracać uwagi na szarość dnia.

Kiedy tramwaj wreszcie nadszedł, Alex ruszył w stronę drzwi. Wsiadł i znalazł miejsce na siedzeniu w tłumie zmęczonych twarzy. Wyjął z kieszeni swój stary zegarek na złotej bransolecie, który zdążył się zepsuć kilka razy, ale nigdy nie mógł się z nim rozstać. Był to prezent od jego zmarłego dziadka, ostatnia rzecz, która go jeszcze łączyła z rodziną.

Tramwaj ruszył i zaczął przemieszczać się przez miasto, mijając przystank jeden po drugim. Alex próbował skupić się na swoim zegarku, ignorując resztę pasażerów. Nagle jednak, jego uwagę przyciągnął krzyk.

Kobieta stojąca naprzeciwko niego wydała przeraźliwy okrzyk i upadła na podłogę. Pasażerowie zaczęli krzyczeć i patrzeć w jej stronę, a Alex instynktownie wstał z miejsca i podeszedł do niej. Kobieta leżała bez ruchu, a jej twarz była blada jak śnieg.

Szybko wyciągnął telefon i wykręcił numer alarmowy, ale wtedy zauważył coś jeszcze. Na szyi kobiety widniał ślad dłoni, ślad dłoni, która ją dusiła. Alex zamarł, zdając sobie sprawę, że to nie był zwykły poniedziałek. To był poniedziałek, który przyniósł ze sobą morderstwo, a on był na miejscu zbrodni.

Akcja rusza niemal od razu – w pierwszych akapitach pojawia się i trup, i zaplątany w morderstwo główny bohater. Zbrodnia zostaje popełniona w zatłoczonym miejscu, jednak – zapewne – zabójca zdoła uciec. Chcielibyście dowiedzieć się, jak doszło do mordu w tramwaju? 

Jak oceniacie powyższe teksty? Od nas pierwszy otrzymuje średnią 4/10, a drugi i trzeci 6/10. Konieczne jest ich rozbudowanie i pewne redakcyjne poprawki, bo poszczególne zdania zbyt przypominają budową język angielski. Ale może mogłyby stanowić dobry punkt wyjścia dla sprawnego autora?

Fenomen ChatGPT

ChatGPT zadebiutował w listopadzie 2022 roku i natychmiast zaczął zmieniać rzeczywistość, jaką znamy. Wystarczy powiedzieć, że by zyskać milion użytkowników, potrzebował pięć dni. Dla porównania: Netflix potrzebował na to 41 miesięcy, Facebook – 10 miesięcy, a Lubimyczytać – kilku lat.

Niespełna trzy miesiące później ChatGPT zaczął przejmować największego sprzedawcę zarówno fizycznych, jak i elektronicznych książek świata. W połowie lutego tego roku w sklepie Amazona mogliśmy znaleźć około 200 tytułów stworzonych przy pomocy bota. I to nie tylko książek poradnikowych, jak choćby „How to Write and Create Content Using ChatGPT”, ale również tomik poetycki „Echoes of the Universe”.

„To jest coś, czego naprawdę musimy się obawiać, te książki zaleją rynek i wielu autorów zostanie bez pracy” – mówiła wówczas Mary Rasenberger, szefowa Amerykańskiej Gildii Pisarzy.

AI odbierze pracę pisarzom?

Z badań wynika, że ChatGPT potrafi pisać równie dobrze, co ludzie. A przynajmniej na poziomie, który dla przeciętnego czytelnika jest zwyczajnie nie do odróżnienia od ludzkiego.

W badaniu zrealizowanym przez Roberta Brandla i Caia Ellisa, dostępnym w serwisie ToolTester, sprawdzono, czy dorosły Amerykanin jest w stanie rozpoznać, czy tekst napisał człowiek, czy też został on stworzony przez sztuczną inteligencję. W ankiecie przeprowadzonej pod koniec lutego udział wzięło 1920 osób, którym dano do przeczytania 75 fragmentów tekstu. Wynik? Ponad połowa respondentów (dokładnie 53,1 proc.) nie była w stanie poprawnie zidentyfikować, czy napisał je człowiek, czy też powstały przy użyciu ChatGPT.

Co więcej, jako że w badaniu wykorzystano wersję ChatGPT-3.5, a w międzyczasie pojawiła się już wersja 4.0, ankietę powtórzono pod koniec marca. W efekcie wspomniane 53 proc. wzrosło do 63,5 proc.

Na koniec warto wrócić do ważnego pytania: komu AI odbierze pracę? Prozatorskim rzemieślnikom? Artystom słowa? A może i jednym, i drugim? Czy AI ma szansę stać się głównym opowiadaczem naszych czasów? Może – jak w naszym primaaprilisowym żarcie – książka napisana przez ChatGPT doczeka się kiedyś nominacji do Nobla?

Odpowiedź pozostawiam wam – podzielcie się nią w komentarzach!

Do testów użyłem wersji GPT-3.5.


komentarze [11]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
baasiaa65 25.10.2023 10:09
Czytelnik

Przeczytałam uważnie i mam głębokie przekonanie, że "to już gdzieś było". Chyba nie dałabym sobie szansy na przeczytanie pierwszej książki- pierwsza strona powoduje, że jestem zmęczona nawet w sobotę rano. Opowieść fantasy mogłaby się udać, gdyby była krótkim opowiadaniem z dobrą puentą, ale potrzebuje świetnego autora ludzkiego. Kryminał jest dla mnie zlepkiem już...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Maldoror 15.10.2023 07:33
Czytelnik

Takim stylem to można pisać ustawy a nie książki. Z humorem ten czat kompletnie sobie nie radzi i niemożliwe byłoby napisanie przez niego nawet miernej komedii. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
OZM 12.10.2023 10:24
Czytelniczka

No... pisze jak przeciętny grafoman :P

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Toonami 11.10.2023 08:38
Czytelnik

Mnie nie podobał się żaden fragment. Każdy dostałby 2/10. Jakieś to takie sztywne i bez duszy mi się wydaje.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Fawaris 10.10.2023 10:38
Czytelniczka

AI generuje teksty na podstawie tekstów z internetu i wprowadzonych danych o książkach już istniejących, więc jedyne co na razie potrafi AI to klonowanie stylu i słów. Pisarze potrafią pisać bardziej plastycznie, delikatnie i poetycko, podczas gdy AI pisze zdania poprawne i proste w swojej konstrukcji. Jeszcze upłynie sporo wody zanim roboty nam zagrożą. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
reversed 10.10.2023 12:18
Bibliotekarz

To automaty generatywne, jak branża IT sama nazywa opisując aktualne pomioty tak ochoczo medialnie oklejane etykietą „SI". Są tak dobre i cwane, jak duże pochłoną zbiory treningowe.

Póki co, pożerają literaturę. Kiedy zaczną być karmione pulpą i szambem hejtu z sociali, to będzie dopiero jazda, a Cambridge Analytica okaże się niezdarną amatorszczyzną.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Krzysiek 10.10.2023 09:20
Czytelnik

Jęki nad AI zaczynają osiągać apogeum i gdyby brać je poważnie, to przyznać trzeba, że świat się zaraz skończy, a
władze nad nim przejmą roboty. Najpóźniej do przyszłej niedzieli... Mnie natomiast brakuje pytania kluczowego: po co ktoś by miał czytać książki napisane przez maszynę? (przede wszystkim nie napisane, a skompilowane z danych dostępnych) Skoro ktoś wydaje...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
reversed 10.10.2023 01:32
Bibliotekarz

Styl sztywny, nadopisowy, faktograficzno-centryczny.

         Kobieta leżała bez ruchu, a jej twarz była blada jak śnieg.

Świadomy byt twórczy napisałby moim zdaniem to żywiej, potoczniej.

         Kobieta leżała nieruchomo z twarzą bladą jak śnieg.

Takie sztywności, przesterowania dookreśleniami i antycypacji strumienia czasu mamy w tekstach generatywnych co i rusz,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
enKage 09.10.2023 15:12
Czytelnik

Czytam te fragmenty i widzę 3 razy sztampę. Chyba poczekam na tę AI w wersji 8.0

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
dagusia17 09.10.2023 14:15
Czytelniczka

Musze powiedziec, ze niezbyt ciekawe jest to, co napisalo AI. A poza tym akcja jest zdecydowanie zbyt szybka. Autorzy potrafia pisac o wiele razy lepiej.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Konrad Wrzesiński 09.10.2023 14:00
Redaktor

Zapraszam do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post