Dziady IV[bookLink]109196|Dziady IV[/bookLink]

Miłość doprowadziła do samobójstwa bohatera.

Dziady IV[bookLink]109196|Dziady IV[/bookLink]

Miłość doprowadziła do samobójstwa bohatera.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Grabciu: "Pani Bovary" albo "Szkoła Uczuć" - obydwie Flauberta, ale zabij mnie, nie wiem jaka to epoka..
Pozytywizm. Aż dziwne, że sama nie pamiętałam o "Pani Bovary", bo nie tak dawno ją czytałam. Tam bardziej był wpływ przeczytanych romansów i marzeń, a nie destrukcyjnej miłości, ale chyba też da się podciągnąć - zwłaszcza, że to lektura nadobowiązkowa.

Grabciu: "Pani Bovary" albo "Szkoła Uczuć" - obydwie Flauberta, ale zabij mnie, nie wiem jaka to epoka..
Pozytywizm. Aż dziwne, że sama nie pamiętałam o "Pani Bovary", bo nie tak dawno ją czytałam. Tam bardziej był wpływ przeczytanych romansów i marzeń, a nie destrukcyjnej miłości, ale chyba też da się podciągnąć - zwłaszcza, że to lektura nadobowiązkowa.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

"Pani Bovary" albo "Szkoła Uczuć" - obydwie Flauberta, ale zabij mnie, nie wiem jaka to epoka..
P. Bovary zdradza męża, ma kochanka, który ostatecznie ją opuszcza, przez co zatruwa się arszenikiem, jedząc go garściami na łóżku. Przez romanse zaniedbuje męża(też na końcu umiera) i córeczkę.
Szkoła uczuć- Fryderyk zakochuje się od pierwszego wejrzenia w p.Arnoux, całe młode życie poświęca na zdobycie jej, ostatecznie staje się nikim i bez perspektyw. Tutaj miłość jest mniej "inwazyjna", ważne jest też tło historyczne. Myślę że Bovary jest lepsza:)

"Pani Bovary" albo "Szkoła Uczuć" - obydwie Flauberta, ale zabij mnie, nie wiem jaka to epoka..
P. Bovary zdradza męża, ma kochanka, który ostatecznie ją opuszcza, przez co zatruwa się arszenikiem, jedząc go garściami na łóżku. Przez romanse zaniedbuje męża(też na końcu umiera) i córeczkę.
Szkoła uczuć- Fryderyk zakochuje się od pierwszego wejrzenia w p.Arnoux, całe młode...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Ja myślę, że "Lolitę" Nabokova można podciągnąć pod miłość destrukcyjną.

Ja myślę, że "Lolitę" Nabokova można podciągnąć pod miłość destrukcyjną.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

My za parę dni zaczynamy "Ludzi bezdomnych" - jako lekturę z Młodej Polski (w podręczniku też tak jest przypisana), więc nie wiem, czy bym z tym ryzykowała.
Notabene, gdzie wy widzicie destrukcyjną siłę miłości w "Kamizelce"? ;)

My za parę dni zaczynamy "Ludzi bezdomnych" - jako lekturę z Młodej Polski (w podręczniku też tak jest przypisana), więc nie wiem, czy bym z tym ryzykowała.
Notabene, gdzie wy widzicie destrukcyjną siłę miłości w "Kamizelce"? ;)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Granica [bookLink]37136|Granica [/bookLink] - bardzo destrukcyjna siła miłości.

Granica [bookLink]37136|Granica [/bookLink] - bardzo destrukcyjna siła miłości.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Verrina: Cierpienia młodego Wertera[bookLink]33854|Cierpienia młodego Wertera[/bookLink]


Dokładnie o tym myślałam :) To chyba najlepszy przykład ;)

Verrina: Cierpienia młodego Wertera[bookLink]33854|Cierpienia młodego Wertera[/bookLink]


Dokładnie o tym myślałam :) To chyba najlepszy przykład ;)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Cierpienia młodego Wertera[bookLink]33854|Cierpienia młodego Wertera[/bookLink]

Cierpienia młodego Wertera[bookLink]33854|Cierpienia młodego Wertera[/bookLink]

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Omawialiśmy przy pozytywiźmie jako "te chłopaczki ze spodniami na szelkach", co Polskę budują.
Wiem, może niezbyt wykwalifikowane, ale bryk internetowy:
http://ludzie-bezdomni.klp.pl/a-8251.html

Omawialiśmy przy pozytywiźmie jako "te chłopaczki ze spodniami na szelkach", co Polskę budują.
Wiem, może niezbyt wykwalifikowane, ale bryk internetowy:
http://ludzie-bezdomni.klp.pl/a-8251.html

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post