Jeśli chciałaś porozmawiać o Virginii Cleo Andrews, to koniecznie nie zwlekaj i zakładaj temat :) Bardzo chętnie bym podyskutowała na ten temat.

Jeśli chciałaś porozmawiać o Virginii Cleo Andrews, to koniecznie nie zwlekaj i zakładaj temat :) Bardzo chętnie bym podyskutowała na ten temat.

Zgadłaś oczywiście, bo już kiedyś pisałyśmy gdzieś o tym. Ok, założę, zastanawiam się tylko, pod którą książką zamieścić tę dyskusję... I czy nie zrobię krzywdy Autorce, którą prywatnie bardzo lubię, a tutaj miałoby być właśnie o tym, co często ludziom przeszkadza w prozie V.C.Andrews- czyli tym, jakie problemy często porusza w swoich książkach ;).
@FannyBrawne, jak myślisz, jak to "ugryźć"? Jak zatytułować wątek? (Myślałam o "podobieństwa w różnych cyklach powieściowych V.C.Andrews", ale to krytyczny tytuł, a mnie nie o to chodzi...). A jeżeli chodzi o książkę, to chyba "Kwiaty na poddaszu", bo są najbardziej znane...

Zgadłaś oczywiście, bo już kiedyś pisałyśmy gdzieś o tym. Ok, założę, zastanawiam się tylko, pod którą książką zamieścić tę dyskusję... I czy nie zrobię krzywdy Autorce, którą prywatnie bardzo lubię, a tutaj miałoby być właśnie o tym, co często ludziom przeszkadza w prozie V.C.Andrews- czyli tym, jakie problemy często porusza w swoich książkach ;).
@FannyBrawne, jak...

Właśnie miałam Ci ,,Kwiaty zaproponować" :) Jeśli chodzi o tytuł, to może po prostu ,,Twórczość V.C. Andrews"? Będzie można pogadać o podobieństwach, ale też o innych aspektach jej twórczości.

Myślę, że nie zrobisz pisarce krzywdy, w końcu jeśli ktoś chce o czymś dyskutować, to znaczy, że wzbudza to emocje, a oto przecież chodzi w literaturze :) Poza tym, nie każde podobieństwa muszą być złe, a jeśli przyjrzeć się innym pisarzom, to większość ma jakieś ulubione wątki i motywy, które często podejmuje :)

Właśnie miałam Ci ,,Kwiaty zaproponować" :) Jeśli chodzi o tytuł, to może po prostu ,,Twórczość V.C. Andrews"? Będzie można pogadać o podobieństwach, ale też o innych aspektach jej twórczości.

Myślę, że nie zrobisz pisarce krzywdy, w końcu jeśli ktoś chce o czymś dyskutować, to znaczy, że wzbudza to emocje, a oto przecież chodzi w literaturze :) Poza tym, nie każde...

OK, jutro wrzucę wątek, muszę go najpierw "na brudno" rozpisać 😉. Dzięki za pomoc.

OK, jutro wrzucę wątek, muszę go najpierw "na brudno" rozpisać 😉. Dzięki za pomoc.

Cieszę się, że pomogłam :)

Cieszę się, że pomogłam :)

Ja spróbowałem: zadałem kilka prowokacyjnych pytań pod książkami - dyskusja się nie rozwinęła... Powodem jest chyba brak powiadomień z dyskusji. Nie dostają ich przecież ani znajomi, ani - przede wszystkim - ci, którzy przeczytali daną książkę. Jedyną szansą są czytelnicy, którzy aktualnie trafią na stronę książki. Co przy obecnym powiązaniu ocen i komentarzy z konkretnym wydaniem, zamiast zbiorczo z książką danego autora, jeszcze bardziej rozbija grono potencjalnych partnerów w dyskusji. Do tego dochodzi brak sprawnego mechanizmu wyszukiwania na LC. Jeśli wejdziesz na "dyskusje", trafiasz na martwy śmietnik nieaktualnych wątków - zupełnie nie na temat. No i mamy wszelkie dyskusje "pozamiatane".

Ja spróbowałem: zadałem kilka prowokacyjnych pytań pod książkami - dyskusja się nie rozwinęła... Powodem jest chyba brak powiadomień z dyskusji. Nie dostają ich przecież ani znajomi, ani - przede wszystkim - ci, którzy przeczytali daną książkę. Jedyną szansą są czytelnicy, którzy aktualnie trafią na stronę książki. Co przy obecnym powiązaniu ocen i komentarzy z konkretnym...

@Monika, kilka razy pisałyśmy na pw o książkach, a raczej to Ty ciekawie pisałaś o fantastyce, próbując zachęcić mnie do lektury niektórych książek. Myślę że miałabyś ze swoją wiedzą dużo do napisania w ewentualnej dyskusji...

@Monika, kilka razy pisałyśmy na pw o książkach, a raczej to Ty ciekawie pisałaś o fantastyce, próbując zachęcić mnie do lektury niektórych książek. Myślę że miałabyś ze swoją wiedzą dużo do napisania w ewentualnej dyskusji...

@tsantsara
Powiadamianie by się przydało, gdyby dyskusje o książkach stały się jakimś cudem popularne, gdyby w ogóle zrobił się jakiś znacząco większy ruch na forum, to powiadamianie stałoby się konieczne, ale póki nas tu mało i niewiele piszemy, to i bez powiadomień łatwo można do wszystkiego dotrzeć. Ja nie szukam dyskusji pod książką (jakby była, to bym zauważyła, ale tylko kiedy wchodzę na stronę książki - jak często sprawdza się znane już tytuły?), nie próbuję też przeglądać poszczególnych grup, szukać jakiejś o sensownej tematyce i nie całkiem martwej - to wszystko nie działa. Najprościej przeglądać po prostu listę wszystkich dyskusji, bez podziału na grupy. Takie coś jest tu:
http://lubimyczytac.pl/grupy/dyskusje/wszystkie/1
posortowane po czasie ostatniej aktywności. Wchodzę, przeglądam kilka stron najbardziej na wierzchu (kilkanaście, jeśli nie było mnie przez tydzień czy dwa) i mam pewność, że nic ciekawego mnie nie ominęło, że widziałam wszystko, co pojawiło się od czasu mojej ostatniej wizyty. To śmietnik, totalny, ale mimo to wcale nie taki trudny do ogarnięcia. Jest tytuł dyskusji i, co często ważniejsze, nazwa grupy, więc zabawy, wymiany, konkursy i co tam jeszcze, co zupełnie mnie w danym momencie nie interesuje, przelatuję wzrokiem bez zatrzymania, z całej tej listy w czasie niewiele dłuższym, niż potrzebny na przerzucenie tych kilku stron, wyławiam wszystkie dyskusje, które w danym momencie mnie interesują - po maksymalnie pięciu minutach mam w kilku kartach otwarte wszystko, co mnie ciekawi i gdzie coś się od mojej ostatniej wizyty zmieniło. Bez powiadomień.
Powiadomienia są mi potrzebne tylko do tego, co dzieje się w głębi dyskusji, nie na jej najświeższym końcu, ale gdzieś dalej, w wątku otwartym pod jakimś starszym postem - tego na liście najświeższych dyskusji nie widać, więc powiadomienie niezbędne.

Twoje próby uruchomienia jakichś dyskusji widziałam, nie pamiętam czy w jakiejś nie spróbowałam się odezwać, ale cały problem polegał na tym, że tych książek nie znałam, nie były z mojej bajki - o czym mogłabym dyskutować? Trafi się coś bardziej dla mnie, to na pewno nie ominę.

@tsantsara
Powiadamianie by się przydało, gdyby dyskusje o książkach stały się jakimś cudem popularne, gdyby w ogóle zrobił się jakiś znacząco większy ruch na forum, to powiadamianie stałoby się konieczne, ale póki nas tu mało i niewiele piszemy, to i bez powiadomień łatwo można do wszystkiego dotrzeć. Ja nie szukam dyskusji pod książką (jakby była, to bym zauważyła, ale...

Niestety nie zostałem powiadomiony, że odpowiedziałaś - dostałem powiadomienie dopiero o tym, że ktoś poparł moją wypowiedź... To chyba jest już jasne, dlaczego forum tutaj jest martwe. A teraz Ty pewnie też nie otrzymasz powiadomienia o mojej odpowiedzi, bo autor wątku nie jest z zasady powiadamiany...

Niestety nie zostałem powiadomiony, że odpowiedziałaś - dostałem powiadomienie dopiero o tym, że ktoś poparł moją wypowiedź... To chyba jest już jasne, dlaczego forum tutaj jest martwe. A teraz Ty pewnie też nie otrzymasz powiadomienia o mojej odpowiedzi, bo autor wątku nie jest z zasady powiadamiany...