forum Oficjalne Aktualności
Czytanie nie jest sexy
Dziś z katalogu marki Dulux dowiedziałem się, że elementem szarego, nudnego oraz pozbawionego koloru życia są książki. Gdy czytasz, jesteś sztywniakiem, no i raczej marne szanse, że ktoś pójdzie z tobą do łóżka.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [76]
A może to są bardzo nudne podręczniki - pomyślał ktoś o tym?
Książki to tylko atrybut, ja tam widzę faceta-kujona i obrażoną babę, a nie miłośników czytania. Dlatego reklama nie wydaje mi się kontrowersyjna.
czytanie nie jest sexy!
Sexy jest shopping i żłopanie piwa. Sexy jest moda, fitness i jogging. Sexy jest być mamą i sexy jest być młodym ojcem. Sexy jest gotowanie. Smażenie, dekorowanie wnętrz a nawet blogowanie i wrzucanie fotek na Instagacośtam.
Ale czytanie nie jest sexy! Nie jest! Niech zostanie na tym świecie chociaż jedna rzecz, aktywność, która sexy NIE...
Szczerze mówiąc widzę ten obrazem milionowy raz, ale pierwszy raz spojrzałam na to w sposób który przedstawił Sebastian. Osobiście uważam że czytanie jest bardzo sexy :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postnoszenie okularów jest seksi! :D (tak jestem okularnicą)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten posthm... a gdzie petycja osób noszących okulary? ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Nemmiriel: ależ ja Cię o nic nie oskarżam. poza tym - jestem szatynką. o szatynkach dowcipów nie ma :D
a serio to często się zdarza że wyjątek potwierdza regułę. coś w stylu - białe kozaczki to stan umysłu, brudne glanu łączą się z punkami i metalami i białe sznurówki z narodówkami i skinami. i ciężko się tego wrażenia otrząsnąć. swoją drogą nosiłam białe sznurówki dopóki...
Dominiko, Chiyome, Renax: oczywiście! Przepraszam, jeśli moją wypowiedzią kogokolwiek uraziłam, jednakże moje doświadczenia z tzw. "solarami" nie są czymś, co wspominałabym z uśmiechem.
Sama interesuję się modą, lubię ładnie się ubrać, umalować, wyjść na miasto w szpilkach itd, jednakże większość w/w osób, z jakimi miałam do czynienia, uważają, iż czytanie książek jest...
Renax zycie nas tego uczy, ale nie można powstrzymać tej pierwszej myśli na widok innego człowieka. niestety niektórzy twardo przy tym wrażeniu zostają.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postoczywiście że tak Dominiko. przecież są ludzie, którzy się uczą projektowania, prowadzą firmy, albo jest to ich hobby. poza tym nie wszystkie blondynki są głupie. ale niestety tak to odbieramy - jak idzie laseczka wytapetowana na szpilkach i w mini może być i panią profesor a i tak kazdy będzie miał swój pogląd.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Ach, mnie do głowy stuk-puka myśl, iż problemem pary numer jeden jest szarość - szarość wszystkiego, więc także książek. Para druga też czyta książki, kiedy się akurat nie migdali, tyle tylko, że kolorowe:)
Nie podoba mi się wrzucanie do jednego worka solar z kruczoczarnymi/platynowymi włosami i ludzi zainteresowanych modą. Moda może rozwijać, elegancja i szczypta klasy...