forum Oficjalne Aktualności
Efekt Tokarczuk? „Czarodziejska góra” znika z półek
Po premierze „Empuzjonu”, pierwszej od czasu otrzymania literackiego Nobla powieści Olgi Tokarczuk, w której pisarka nawiązuje do „Czarodziejskiej góry”, najsłynniejsze dzieło autorstwa Thomasa Manna na nowo zyskało popularność. Dostępny nakład książki został wyprzedany.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [61]
... a to są demony, te wszystkie empuzy, boginie strachu, seks lalki, których jedynym celem jest zaspokojenie błądzących po lesie. Och, nie są wcale takie żywe jakby się zdawać mogło, ze względu na swą wiecznotrwałość. Upodobały sobie Empuzjon, co zrozumiałe, a jedyną pacjentkę kurortu chętnie ze stołu porwały między siebie, choć całkiem nieżywą była.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postCiekawe ilu z tych 5 tysięcy nabywców kupiło tylko po to żeby postawić na półce obok "dzieła" Tokarczuk i podczas wizyty znajomych rżnąć inteligenta w towarzystwie? 😀
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postChociaż tyle... Zawsze coś... Znak, że jeszcze "baśka" im pracuje...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postO ile za Tokarczuk szczerze mówiąc nie przepadam, Czarodziejska Góra to arcydzieło, jedna z najlepszych ksążek jakie czytałam
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post"Czarodziejska góra" to jedna z moich ulubionych książek. Ulubionych do tego stopnia, że mam zwykłe wydanie do czytania i kolekcjonerskie do podziwiania. Wbrew opiniom niektórych, szczególnie tych co nie doczytali, nie jest to powieść o leżakowaniu i mierzeniu temperatury. Z drugiej strony rzeczywiście nie ma tam pościgów, strzelaniny i mdlącego romansu (nawet dzikiego...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
W pierwszej części dominuje jednak bardzo długi opis życia sanatoryjnego, a jakiekolwiek refleksje – raczej drobne – pojawiają się tak mniej więcej co kilkanaście poprzedzających je opisów właśnie leżakowania. I mierzenia sobie temperatury.
Bardzo rozbudowane zdania nie stanowią żadnej nadrzędnej wartości książki, jako że równie łatwo mogą stać się przyczyną tego, co zwą...
Może zastosowałam zbyt wiele skrótów myślowych, bo jak widzę moje myśli nie do końca zostały odebrane tak jak chciałam. Od początku:
Leżakowanie i mierzenie temperatury - tutaj akurat to moje subiektywne odczucia. Dla jednych mogło wiać nudą, a mi pozwoliło na bardzo mocne "wczucie się" w tamtą atmosferę. Gdyby to miejsce określono mianem "sanatorium w górach" informacja ta...
Jasne, niewątpliwie owe fragmenty spełniają swoją rolę podkreślenia atmosfery panującej w sanatorium, jednak jest ich na tyle wiele, że – no właśnie – u jednych może ułatwić wczucie się w klimat powieści i ułatwić przyswojenie jej treści (czemu teoretycznie zazwyczaj służy forma), innych jednak wręcz przytłoczy i zdominuje treść w ich oczach, zepchnie sens na dalszy plan....
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejTo była bardzo ciekawa wymiana myśli. Jeszcze tylko na koniec mały dodatek o "sensacji-akcji", który padł w przykładzie. Chyba trochę wybrałam to na podstawie moich wyborów, bo dość często sięgam po ten gatunek. Przypomniałam sobie jak sama sięgnęłam po książkę z gatunku w którym nie gustuję. Może nie było to wybitne, szanowane dzieło, ale miała bardzo wysokie oceny na LC....
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Trudno oczekiwać od tych, którzy "nie doczytali" (..??!..) Manna, żeby teraz docenili Panią Olgę..
Może po prostu zostańcie przy książkach Grocholi, Lipińskiej i Wiśniewskiego. Jest szansa, że doczytacie, ba!, nawet Wam statystyki książek Przeczytanych podskoczą. Miłej lektury zatem.
Na szczęście nie trzeba niczego podobnego od nikogo oczekiwać, skoro istnieją osoby, które w sposób bezdyskusyjny docenić potrafią wszystkich autorów, których doceniać wypada w odpowiednich kręgach, dzięki czemu później mogą olśnić ciemny lud swą erudycją, kulturą dyskusji oraz niespotykaną wręcz zdolnością trafnej argumentacji. Dzięki nim świat od razu staje się...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Ja "Czarodziejską górę" przeczytałem i to nawet z przyjemnością, ale ja po prostu lubię taki styl narracji. Natomiast "Empuzjonu" czytać nie zamierzam, bo moja przygoda z Panią Olgą skończyła się na dobre, już po trzech powieściach. Ba! W przeciwieństwie do Stanisława Lema nawet byłem w stanie je doczytać do końca. Wnioski wyciągnij już sobie sama, dobrze Ci idzie. Sam nie...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejUżytkownik wypowiedzi usunął konto
@Karolina Profaska Nie obraź się, ale w pierwszej chwili trochę brechłam (przy tym pierwszym Twoim komentarzu), bo chyba nie do końca zrozumiałaś sarkazm i sveach i Almary, ale w sumie to dobrze, bo swoim komentarzem pokazałaś, że i jedna i druga strona trochę przesadzają. Po prostu nie każda książka, nie każdy styl jest dla każdego. Niektórzy lubią taki styl, niektórzy...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejUżytkownik wypowiedzi usunął konto
@vandenesse @Karolina Profaska Yup, moja odpowiedź była mocno ironiczna. Snobizm ma w sobie ten problem, że jest pustą deklaracją, rodzajem próżnej przechwałki, mającej podłechtać czyjeś ego, która jednak zazwyczaj nie ma pokrycia z rzeczywistością. Jest wygodny, bo stosunkowo łatwo podbija czyjąś wartość w oczach publiki bez potrzeby udowadniania tej wartości. Wystarczy...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Nie czytam Grocholi, jakiejś Lipińskiej czy owego Wiśniewskiego (kto zacz??)... Mroza też nie :) Zdałem więc jaśnieegzamin z nadętości? Czy muszę jeszcze czytać Tokarczuk i podniecać się sponsorowanym tekstem reklamowym wydawnictwa Muza? ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Doczytałem Manna dawno temu , teraz ostatnie dzieło "Pani Olgi" i właśnie z perspektywy znajomości "Czarodziejskiej Góry" brzmi mi ono szczególnie fałszywie - zupełnie tak, jakby autorka podpierała się autorytetem ww. klasyki dla promowania genderyzmu. Nota bene mam też na koncie "365 dni" inkryminowanej Lipińskiej i przynajmniej czuć w tej grafomanii jakąś szczerość.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Każdy pisarz posiada zapewne masę inspiracji, ale tutaj zachodzi przypadek otwartego powoływania się na nią i dość ostentacyjnych nawiązań w fabule typu: sanatorium gruźliczne, nazwiska obu adwersarzy, tu i tam studenci wydziałów "wodnych" itd.itp. A czemu to wszystko służy? Puszczeniu w świat historyjki o hermafrodycie, który na koniec dokonał właściwego wyboru...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Jak ją widzę, to chce dać 5 zł dla potrzebujących... . Politycznie dostała Nobla, jak teraz Ukraina wszystko dostaje za nic, a to Ukrainka... . Nie mogę się na nią patrzeć, bo jestem za eutanazją... . Taka sama jak premier Szwecji, ofiary komuny hippisowskiej w lewackim wydaniu. Szkoda na nią czasu jak na Szymborską. To są dyrdymały antypisarskie, ogłupiają ludzi, a nie...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejGeorgos, to ze cię bito w dzieciństwie albo że wypadłeś z wózka na główkę, to naprawdę nie jest wina pani Olgi , premier Szwecji a nawet nie Szymborskiej. A jak się będziesz tak napinać, to ci żyłka pęknie
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@Marek Szymborską i Tokarczuk też chyba bito po głowie: pierwsza była fanką Lenina i Stalina, poparła karę śmierci dla kilku duchownych (proces krakowski z 1953 r.), zaś ta druga uważa Polaków za morderców i lansuje się na temacie LGBT i aborcji.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMyślę, że ważniejsze od ich poglądów jest to jak i co piszą, czy da się to czytać, a z noblistami, to różnie bywa.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
The Magic Mountain
...i pojął z przerażeniem, że u kresu wszechrzeczy jest jedynie ciało, kły i pazury.
Bo gdy mówią tylko oczy, rozmowa toczy się przecież na "ty"...
He was simply not a “hero”, which is to say, he did not let his relationship with the man be determined by the woman.
It is love, not reason, that is stronger than death.
Love . . . love. What is it,...
Mam jakieś stare wydanie "Czarodziejskiej Góry", ale po przeczytaniu Waszych opinii zastanawiam się czy w ogóle się za nią zabierać...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postZ pewnością warto, ale zalecałbym mieć do "Czarodziejskiej Góry" jakąś solidniejszą motywację niż obecnie omawiana parodia tego dzieła.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postKsiążek pani Tokarczuk nie czytam, więc jej opinia nie ma dla mnie znaczenia. Motywacją jest zazwyczaj jakiś wewnętrzny impuls, czasem opinie na forum. Pozdrawia serdecznie.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Ciężko doradzić, ciężko odradzić. Zależy, co lubisz i od nastroju w danej chwili. Bo ta "góra" to taka wiesz, intelektualna książka o życiu lecącym przez palce.
Ja bardzo chciałem i miałem motywację, a jak zacząłem, to powietrze zaczęło ze mnie schodzić. Takie bla, bla, bla, pitu, pitu.... i w końcu - PAC! Dużo filozofowania, zero konkretów, lanie wody. Zamknąłem książkę,...
Widzę, że opinie na temat książki są podzielone. Ja już mam tak, że jak zacznę coś czytać to brnę w to do samego końca, nawet jeśli się meczę okrutnie. Cóż, trzeba po prostu spróbować i zobaczyć. Ale dziękuję za wyrażenie swojego zdania w tej kwestii.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postZawsze zostaje pociecha, że "Góra" i tak stanowi stosunkowo lekką pozycję wśród "dużych" dzieł Manna. Cięższą oczywiscie od "Buddenbrooków", ale ledwo rozgrzewkę przed "Józefem" i "Faustusem" (skądinąd moim literackim no.1).
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@Telemasz ja czytałam Buddenbrookowie. Dzieje upadku rodziny dawno temu i już nie bardzo pamietam treść. Wiem tylko, że byłam zachwycona i to jako nastolatka. Nawet planuje znowu przeczytać i będzie to pierwsza książka po która sięgnę drugi raz. Czy Czarodziejska góra
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejWarto sobie wyrobić własne zdanie, bo ile ludzi, tyle opinii :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTo prawda. Ja po Empuzjonie chciałam sobie przypomnieć Czarodziejską Górę, ale nie ma w mojej najwygodniejszej bibliotece. Wypożyczona, znaczy. I myślę, że to z powodu powieści OT.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post"Czarodziejska góra" zrobiła na mnie wielkie wrażenie, więc każde zainteresowanie tą książką bardzo mnie cieszy.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post