forum Oficjalne Aktualności
Zapomnieć Hucka Finna
Kiedy zostałam mamą, bardzo zależało mi na pokazaniu dziecku części moich literackich ulubieńców z młodości. Zaczęłam od znalezienia nowego wydania „Lokomotywy" z ilustracjami Szancera. Doskonale pamiętałam ostatnią stronę tego krótkiego zbioru wierszy Tuwima. Z nostalgią zaczęłam go wertować – jest „Ptasie radio" i pointa: "Przyfrunęła ptasia policja. I tak się skończyła ta leśna audycja". Zaraz, moment – POLICJA? Nawet mój edytor tekstu sugeruje, że to błąd.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [48]
Przede wszystkim trzeba z dziećmi rozmawiać i zachęcać do zadawania pytań. Dalej trzeba/należy(do wyboru) na te pytania odpowiadać. Nikt nie ma takiego wpływu na nasze dzieci, jak my sami i to od naszego zaangażowania w proces poznawania świata przez dziecko zależy najwięcej.
Jakakolwiek odgórna interwencja, odnośnie do korekty treści utworzonych w przeszłości nie wróży...
szczerze nienawidzę wiadomo-którego klasyka Juliana Tuwima i "W pustyni i w puszy". ogromnie mnie to cieszy, że to obrzydliwe słowo wychodzi z użycia w przypadku książek. szkoda że zajęło to aż tyle czasu ale wiadomo że wiadomo że w takich np. Stanach rasizm bynajmniej nie jest czymś abstrakcyjnym, w Polsce - jak najbardziej tak. no i powszechnie białym autentycznie wydaje...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejw czasach Tuwima i Sienkiewicza to słowo nie miało rasistowskiego wydźwięku, było neutralnym określeniem
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post"Jak pogodzić wychowywanie dzieci w duchu szacunku do drugiego człowieka z prześmiewczymi – a wręcz pogardliwymi – wierszykami o beksie, samochwale, skarżypycie, Basi-płaczce czy Zosi-samosi? Co z tym zrobić? Nie czytać? Zapomnieć?" - to jest wspaniały przykład, że mona szanować drugiego człowieka nie pochwalając jego czynów. W tych wierszykach pokazywane jest jak nie...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejA ja ostatnio mimo tego że nie jestem specjalnym miłośnikiem powieści Agathy Christie wypatrzyłem i kupiłem "Dziesięciu Murzynków" bo już niedługo ta wersja będzie unikatem i jednocześnie prohibitem.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postBiorąc pod uwagę, że "murzyn" jest teraz słowem pogardliwym, to pewnie "Dziesięciu młodych czarnoskórych".
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
"I nie było już nikogo" to tytuł faktycznie funkcjonujący @landrynkowa.
Była tez wersja "Dziesięciu żołnierzyków"
Teksty powinny zostać takie, jakie są czyli napisane zgodnie z intencją autora, oddające niejednokrotnie realia w jakich żył. To tak jakby uwspółcześnić popularną serię peerelowskich kryminałów "Z kluczykiem" i przerobić książki z cyklu "Ewa wzywa 07" na "Kryminalne zagadki Miami".
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post"W pustyni i w puszczy" budzi kontrowersje jedynie w osobach będących sympatykami pewnej partii, której to poseł, raczył był się "spuścić" nad książką w mediach społecznościowych. Wycofywanie książek z bibliotek "bo <tutaj wstawić cokolwiek>" jest strasznie słabe. Jedna strona załamuje ręce nad "zakazywaniem" Harrego Pottera by później ze sztandarami w rękach walczyć z...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejPoprawność i aktualne wartości jak najbardziej są ważne, ale moim zdaniem to nie umniejsza wartości starszych pozycji. Moim zdaniem nie powinno się w taki sposób uaktualniać książek, których treść terać nie jest poprawna językowo czy politycznie. To rolą dorosłych jest pomoc dzieciom z zrozumienie, że nie zawsze było tak jak jest teraz. Wygładzanie języka, czy wybielanie...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
My teraz wiemy, że oni wtedy nie powinni byli czegoś robić, pisać itd., itp. Poprawiamy zawzięcie historię, poprawmy i literaturę. Skąd się to bierze, u licha? Od takich poprawek świat nie stanie się lepszy.
"Jak pogodzić wychowywanie dzieci w duchu szacunku do drugiego człowieka z prześmiewczymi – a wręcz pogardliwymi – wierszykami o beksie, samochwale, skarżypycie,...
Minister Czarnek też ciągle straszy nowym kanonem lektur, więc będzie musiał sporo powywalać, by zmieściły się pozycje jego politycznych idoli i kolegów. Mart Twain za stosunek do religii czy "lewak" Hemingway nie mają u niego szans.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMyślę, że akurat Murzynek Bambo nie ma za wiele wspólnego z kontekstem kulturowym. To po prostu jest niewinna historyjka o chłopcu z innego kraju. Dla mnie. Wielokrotnie czytana mojemu synkowi na dobranoc. Chyba żadnemu z nas do głowy nie przyszło, że mogłaby za tym stać cała zbrodnicza ideologia gnębienia czarnej rasy. Jemu na pewno nie, skoro nawet mi nie przyszło. Po...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejCo to w ogóle znaczy, że "coś ma niewiele wspólnego z kontekstem kulturowym"? Czy ty w ogóle znasz znaczenie słów, których używasz?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post