forum Oficjalne Aktualności
Paszporty Polityki. Poezja i proza zmierzają do egzystencjalizmu?
Patrycja Sikora, Mira Marcinów i Igor Jarek w swoich utworach każą mierzyć się swoim podmiotom lirycznym, narratorom, bohaterom... Jak zwał, tak zwał – w każdym razie muszą się (one i oni) mierzyć z demonami, z którymi wygrać nie sposób. Skoro wynik jest przesądzony, po co się w ogóle zmagać i męczyć... Niestety trzeba, bo ciało chce żyć, płuca odruchowo wciągają powietrze, a serce zupełnie nieprzejęte depresją właściciela, miarowo pompuje krew do mózgu. Tam zaś – jeśli w ogóle coś jest – mieszka Władca Myśli – Pan Pesymizm.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [10]
Ja się nie gniewam.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamPodejrzewam ,że większość uczestników LC.To ludzie po studiach.Którzy,wiedzą co te znaczą słowa.Ja nie wiem.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamHmm, ale które? Nie używałem zbyt wielu "izmów". Może z wyjątkiem tego egzystencjalizmu nieszczęsnego. W każdym razie nie chciałem urazić absolutnie.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
Prekursorem egzystencjalizmu był Soren Kierkegaard, który jeszcze w XIX wieku wskazywał, że istota ludzkiego życia jest niepoznawalna, ma charakter tragiczny i wiąże się z odczuwaniem metafizycznego lęku - pesymizm do potęgi pesymistycznej.
Z polskiego na nasze: kupujesz sobie taką książkę plus żyletki - i gotowe ;)
Nikogo nie chciałam urazić, a zwłaszcza nagrodzonych...
Postarałem się sklecić charakterystykę egzystencjalizmu, przepraszam za opóźnienie i niedoskonałości. ^^"
Ja bym to powiedział tak:
[chyba najbardziej będzie to się odnosiło do egzystencjalizmu ateistycznego - odrzucającego istnienie Boga]
w pewnym sensie egzystencjalizm jest odpowiedzią na nihilizm który odrzuca po bliższym przyjrzeniu się ideały i poczucie sensu życia...
Tu nawet nie chodzi o żyletki :) , rzeczywiście najbardziej pasują tu "sartrowskie" definicje. Ten postegzystencjalizm jawi mi się, jako reakcja na rok 2020 - nie tylko w jego pandemicznym, ale też gospodarczym kryzysie, tak jak ten Sartre'a był poniekąd reakcją na koszmar lat 30-tych i 40-tych XX w.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamSuper, cieszę się bardzo z powrotu egzystencjalizmu, który mnie interesuje. Dziękuję za bogate omówienie książek. "Bezmatek" kojarzy mi się z książką Elżbiety Korolczuk, którą ostatnio znalazłem: "Matki i córki we współczesnej Polsce", gdzie temat był badany naukowo. Obie wydają się być interesujące.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamNie wiem, czy to egzystencjalizm. Tak to odbieram, ale mogę się mylić.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamTo w porządku, nawet jeśli książki budzą tylko skojarzenia z egzystencjalizmem, wciąż je chętnie przeczytam.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamZapraszam do dyskusji.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam