forum Oficjalne Aktualności
„Ta postać to mogłaby w następnym tomie zaginąć!”, czyli denerwujący bohaterowie literaccy
George Sand twierdziła, że „studiowanie literatury nie jest niczym innym niż studiowaniem człowieka”. A ludzie są różni, więc i ci wykreowani wyłącznie przez wyobraźnię pisarzy nie mogą być wyłącznie dzielni, prawi i mężni. Zdarzają się i tacy, przez których czytelnik ma ochotę wyrzucić książkę przez okno.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [42]
Forst. Najbardziej irytujący bohater ever. Miałam nadzieję nie na to, że zabiją go w następnym tomie, tylko że zginie już w pierwszym. Niestety... przeżył :(
Po kolejne więc już nie sięgnęłam.
Zdecydowanie cała "drużyna" otaczająca głównego bohatera z Ciężko być najmłodszym ... Ciężko to jest znaleźć bardziej niekompetentną bandę. Nie mogę skończyć tej książki.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post....serio? JUDE? jestem szczerze zażenowana i zniesmaczona, że taka postać znajduje się na takiej liście - ta postać wymieniona w tak zatytułowanym "artykule" jest niestosowne... zdolność braku empatii u innych ludzi mnie poraża - nie żebym była szczególnie tym zaskoczona. widać doskonale, że autorka jest tego typu wkur*** ignorantem który ludziom z depresją czy też traumą...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Popieram Rocinka. Irytujące postaci mogą wzbogacić moje rozumienie innych ludzi, dokładnie jak w cytacie George Sand.
Dla mnie problem zaczyna się, gdy zamierzenia autora mocno rozjeżdżają się z wykonaniem. Ja to nazywam "zgrzytaniem". Tutaj ktoś przypomniał mi postać Emilki z "Wybacz mi" Karoliny Klimkiewicz. Młoda, zakompleksiona dziewczyna z syndromem porzucenia przez...
Wygląda na to, że ja lubię popaprańców.
Jestem ostatnia w kolejce do oceniania Jude'a (Małe życie) i Rachel (Dziewczyna z pociągu) - nie rozumiem, to nie lubię? - po to właśnie są te postacie, żeby nam pokazać coś, czego, na szczęście, nie każdy musi doświadczyć. Co ja bym zrobiła na miejscu Jude'a? - nie mam pojęcia.
Anna Karenina i Izabela Łęcka są zwyczajnie...
W punkt. Też myślę że postaci bohaterów muszą byc wyraziste, charakterne, właśnie irytujące, denerwujące, niekiedy kompletnie inne niż my czy nasze wyobrażenie o danym bohaterze. Bo tak! Bo czytamy po to żeby przećwiczyc różne emocje w głowie, spróbowac zrozumieć albo przynajmniej zaakceptować inność, sytuacje które w normalnym życiu nigdy nas nie spotkają. Czytanie...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejJa to tej listy irytujących dodałabym: Katrzynę z "Wichrowych Wzgórz" Emily Bronte, Apolonię z cyklu "Zanim nadejdzie jutro" Joanny Jax i Chyłkę od Remigiusza Mroza
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJeszcze główna bohaterka z Alei Siódmego Anioła Renaty Kosin. Ma coś wspólnego z Katarzyną, jakieś takie irracjonalne rozmamłanie choć w trochę inny sposób. Do tego egocentryzm i adorowanie swojego smutku. Przy totalnym braku empatii wobec ludzi, którzy ją kochają. Strasznie męcząca, chciałoby się babą potrząsnąć.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postA ja tam Rachel z "Dziewczyny w pociągu" całkiem polubiłam. Wydawała mi się dosyć ciekawą postacią :) Z kolei Herkules Poirot irytował mnie chyba jak nikt inny.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postO Izabelci to sobie trochę myślałam, przy okazji kolejnej emisji "Lalki" jakiś czas temu. Też mnie wkurzała całe lata, bo tak poniewierała tym kryształowym Wokulskim. I jak tak medytowałam, to doszłam do takich oto wniosków: 1) Wokulski to był z pochodzenia prostak, a w XIX wieku szlachetnie urodzone osoby nie miały w zwyczaju bratać się z takimi. Z Wokulskim nikt z tych...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejJa uwielbiam Herkulesa Poirot 🙈 to od niego zaczęła się moja miłość do książek Agatha Christie ❤️ a co do denerwujących bohaterów to u mnie pierwsze miejsce od dłuższego czasu zajmuje niepodważalnie Kelsey z "klątwy tygrysa"
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post