forum Oficjalne Aktualności
Odyseja Thorgala
Zdawać by się mogło, że po tych przeszło czterdziestu latach od wydania premierowego odcinka, o „Thorgalu” nie da się powiedzieć już nic, co nie zostało uprzednio powiedziane. A jednak. Bo przecież nowy album, świeżutki „Pustelnik ze Skellingaru”, to zarazem pierwszy, którego nie narysował Grzegorz Rosiński. Coś się kończy, coś się zaczyna.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [17]
Kriss de Valnor we wspólnej kąpieli z Aaricią...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMuszę nadrobić bo skończyłem chyba po tym jak Orbita sp. z o.o. przestała istnieć. Potem tylko z 4-5 zeszytów przeczytałem, a Thorgal bohaterem lat młodości był niedoścignionym.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Kiedyś mój bliski kolega czytał całą serię, i nie mogłem wyjść z podziwu co mu się w tym podoba. Byłem zapartym fanem książek, nie komiksów "na jeden dzień".
Jednak teraz zauważam, że coraz częściej przyciąga mój wzrok. Pewnie będę musiał spróbować tej przygody. :)
Czy to kiedykolwiek się skończy i kiedy jakiś wysoko budżetowy serial :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUwielbiam Thorgala od dzieciństwa. Wtedy zaczytywałem się nim. Mogę powiedzieć, że dorastał (starzał się?) wraz zemną. Zmieniały się wątki w co raz bardziej zawiłe. Najlepiej go czytać jednym tchem by uchwycić całość. Dla mnie najstarsze części są najlepsze, zwłaszcza te związane z Kraina Qa. "Przeskok" artystyczny Rosińskiego zaskoczył mnie i zszokował... ale nie dziwię mu...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Dla mnie Thorgal jest przyjacielem. Kumplem, którego poznałem w wieku siedmiu, może ośmiu lat, i który od tego czasu towarzyszy mi przez całe moje życie. Dlatego też jego kolejne przygody będę kupować i czytać, czytać, czytać... i zwisa mi, kto i jak je pisze, bądź rysuje...
W końcu Thorgal, to Thorgal. I kropka.
Jak dla mnie to znakomita seria komiksów. Co prawda wątek kosmiczny do mnie nie przemówił, ale i tak z przyjemnością wracam do poszczególnych części od czasu do czasu.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postDla mnie Strażniczka już była odjazdem w niewłaściwą stronę. Śledziłem Thorgala od samego początku, zachwycałem się fabułą Van Hamma, podziwiałem kreskę Rosińskiego, ale gdy przeszedł w serii do byle jakiego malarstwa (choć znakomite przebłyski też były) pod kiepskie scenariusze, to odpadłem. Do tej pory uważam Alinoe za majstersztyk. Ot, moje zdanie.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postAlinoe czytałem będąc bajtlem ale doskonale pamiętam. Nie o Thorgalu ale paradoksalnie jedna z najlepszych w cyklu.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postW łucznikach bezcenne było zobaczyć piersi Kriss...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postW łucznikach nie ma, to w Kriss de Valnor były akty, w razie wątpliwości mogę sprawdzić :), bo mam te komiksy.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postFaktycznie jest, niewiele widać, ale jednak to znak, że trzeba będzie wrócić do tej serii, dawno się czytało :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post