forum Oficjalne Aktualności
Byliśmy tułaczami
Do księgarń trafiła właśnie najnowsza powieść Marii Paszyńskiej pt. „Dziewczęta wygnane”. Książka otwiera trylogię „Owoc granatu” – opartą na faktach wstrząsającą historię Polek wygnanych z ojczyzny. Ich tułaczy szlak wiódł z Kresów Rzeczypospolitej przez Syberię aż na Bliski Wschód.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [9]
Proszę wybaczyć, ale tytuł bzdurny, co najmniej nie na miejscu. Zesłanie to nie imigracja.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postW tytule nie ma mowy o emigrantach. Jest tylko niefortunna wypowiedź. Ale kim byliśmy uciekając z Rosji do Iranu, Palestyny. Kim się stawały setki sierot przyjmowane przez różne państwa. Żołnierze poszli dalej walczyć, a ludność cywilna? Każdy z żołnierzy miał prawo zabrać z Rosji swoją rodzinę. Każdy z żołnierzy miał bardzo długo listę z członkami swojej rodziny. Wszyscy...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejMoim zdaniem nie byli imigrantami. Byli zesłańcami, którzy pragnęli wrócić do domu.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postOooo, zauważyłem zmianę w tytule. Dziękuję. Ktoś, kto wraca do domu, nie jest imigrantem.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postAle nie wszyscy wrócili do domu. Część już z Iranu wyjechała do różnych krajów. Część po skończeniu wojny bała się wracać do stalinowskiej Polski. Różne kraje ich wtedy przyjmowały. Większa część nie wróciła.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postWiem, tak niestety było, tylko czy większość? Nie znam danych... Tak czy inaczej, Polacy nie znaleźli się poza granicami kraju z własnej woli. Przed niczym nie uciekali. Pozdrawiam.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postW Rosji nie znalexiełasnej woli, ale z Rosji już uciekali. Po wojnie też uciekali z Polski aby ich nie zamordowano.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postZ chęcią przeczytam, bo to są losy mojej Babci. Dziadek wywieziony na Syberię, a Babcia a dwójką małych dzieci wywieziona do Kazachstanu. Spotkali się na dworcu kolejowym i żadne z nich nie wierzyło szczęściu. Niestety Siostra mamy zmarła w Buzułuku. Opuścili Rosję ostatnim statkiem i przez Iran dostali się do Palestyny. Tam Dziadek służył do końca wojny. W 1947 roku, gdy...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej