[12,3,5]Na melodię „All I want for christmas is you”:

Powiem wam co o tym myślę
Lecz życzenia najpierw wyślę
Bo to jest ten dziwny wiek
Wszystko może spełnić się
W wielki krąg się bliscy schodzą
Nigdzie indziej być nie mogą
Gwiazdkę mamy dziś
I po karpia czas już iść
W święta zabierz mnie do domu
By kolędy śpiewać komuś
O serniczka kęsy dwa
Proszę poproś jeszcze raz
Mam dla ciebie też wyznanie:
Zjem makowiec na śniadanie
To ten piękny dzień
Śledzie będę dzisiaj jeść!
Choć jesteśmy już dorośli
Mikołaja pragnę prosić
By pierogi teeeee
Nigdy nie skończyły się!

[12,3,5]Na melodię „All I want for christmas is you”:

Powiem wam co o tym myślę
Lecz życzenia najpierw wyślę
Bo to jest ten dziwny wiek
Wszystko może spełnić się
W wielki krąg się bliscy schodzą
Nigdzie indziej być nie mogą
Gwiazdkę mamy dziś
I po karpia czas już iść
W święta zabierz mnie do domu
By kolędy śpiewać komuś
O serniczka kęsy dwa
Proszę poproś jeszcze raz
Mam...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

[13] [11] [7]

Święta, święta, zewsząd niesie się kolęda.

Nawet marudzenie „Mężczyzny imieniem Ove” nas tu nie dosięga.

„Śpiąca królewna” pośród „Fal” snu

dostrzega piękną „Choinkę” – taką, że... fiu, fiu.

Już pędzą, już lecą ku niej „Władcy podwórka”-

nie potrzebna jest im nawet „Komórka”.

„Święty Mikołaj bierze nadgodziny”,

aby zdążyć do „Jasia i Małgosi” i każdej rodziny.

Wpada przez to w „Stan splątania”

i czasami ma już dość swojego tupania.

Jednak z radością nagradza dzieci „Najwyższą na świecie wieżą z książek”,

a prezenty są zawsze ozdobione plątaniną wstążek.

Święta, święta, zewsząd niesie się kolęda.

Niechaj wreszcie to zimowo-świąteczne szaleństwo się rozpęta…

[13] [11] [7]

Święta, święta, zewsząd niesie się kolęda.

Nawet marudzenie „Mężczyzny imieniem Ove” nas tu nie dosięga.

„Śpiąca królewna” pośród „Fal” snu

dostrzega piękną „Choinkę” – taką, że... fiu, fiu.

Już pędzą, już lecą ku niej „Władcy podwórka”-

nie potrzebna jest im nawet „Komórka”.

„Święty Mikołaj bierze nadgodziny”,

aby zdążyć do „Jasia i Małgosi” i każdej...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

[5, 2, 12] 

Już pierwsza gwiazdka na niebie,
Ja śpieszę „metrem” do Ciebie,
"Gra Anioła” wciąż rozbrzmiewa,
„Drwal” z zapałem rąbie drzewa.Ref.:
Złoty, „Biały” i „Czerwony”
To świąteczne są „lampiony”

Na oknach „szadź”, za oknem szron,
Dźwięk dzwonków daje znać, że zbliża się on
Magiczny czas, dogania nas,
Moc upominków i śniegu po pas.
Ref.:
Złoty, „Biały” i „Czerwony”
To świąteczne są „lampiony”

„Gdziekolwiek spojrzysz”, wszędzie biały puch,
Każdego napełnia ten świąteczny duch,
Gdy „ w tą grudniową noc” usiądziemy wśród gości,
Będzie to nasz kolejny „krok do miłości”

Ref.:
Złoty, „Biały” i „Czerwony”
To świąteczne są „lampiony”


 

[5, 2, 12] 

Już pierwsza gwiazdka na niebie,
Ja śpieszę „metrem” do Ciebie,
"Gra Anioła” wciąż rozbrzmiewa,
„Drwal” z zapałem rąbie drzewa.Ref.:
Złoty, „Biały” i „Czerwony”
To świąteczne są „lampiony”

Na oknach „szadź”, za oknem szron,
Dźwięk dzwonków daje znać, że zbliża się on
Magiczny czas, dogania nas,
Moc upominków i śniegu po pas.
Ref.:
Złoty, „Biały” i „Czerwony”
...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

[1,6,8]
Biały puch chrzęści pod butami ,,W
domu,, stół zastawiony darami Jest
dziś ta noc tak wyjątkowa  Rodzinnym
gronem otoczona  Ref: ,,To,, Bóg się rodzi by nas zbawić Świat
i nas od grzechów wybawić  Śpiewajmy
tu wszyscy w koło  Tą
nowinę bardzo wesołą  ,,W śród gwiazd,, jest ta wyjątkowa  Srebrzystym
blaskiem rozświetlona Zaprowadzi
nas do stajenki Do
Jezusa oraz do panienki  Ref:
 To Bóg się rodzi by nas zbawić Świat
i nas od grzechów wybawić  Śpiewajmy
tu wszyscy w koło  Tą
nowinę bardzo wesołą  Opłatkiem wszyscy się podzielmy  Dobrem
na wzajem obdarujmy  Wybaczmy
sobie wszystkie winy Narodziny
Boga świętujmy   Ref:
 To Bóg się rodzi by nas zbawić Świat
i nas od grzechów wybawić  Śpiewajmy
tu wszyscy w koło  Tą
nowinę bardzo wesołą 


Radośnie tańczą ,,płatki śniegu,,  Więc
i my radośnie czuwajmy  Wśród
miłości, dobra, ciepła Kolendy
głośno tu śpiewajmy   Ref:
 To Bóg się rodzi by nas zbawić Świat
i nas od grzechów wybawić  Śpiewajmy
tu wszyscy w koło  Tą
nowinę bardzo wesołą  Zakończmy tą noc na pasterce  Za
oknem mroźna zima, no cóż! Podajmy
razem sobie ręce  I
chodźmy puki trwa wigilia  Ref:
 To Bóg się rodzi by nas zbawić Świat
i nas od grzechów wybawić  Śpiewajmy
tu wszyscy w koło  Tą
nowinę bardzo wesołą  ,,Droga królów,, jak przed latami  Iskrząca
wieloma lampami  ,,Nadzieja,,
w nas tak rosnąca  ,,Droga,,
do Boga prowadząca   Ref:
 To Bóg się rodzi by nas zbawić Świat
i nas od grzechów wybawić  Śpiewajmy
tu wszyscy w koło  Tą
nowinę bardzo wesołą 


Tak, bo tyś jest ,,niezwyciężony,,  Jak
,,pielgrzym,, nigdy nie strudzony Rozświetlmy
,,cień,, twą wielką chwałą Tak
wielką och! Wcale nie małą  Ref:
 To Bóg się rodzi by nas zbawić Świat
i nas od grzechów wybawić  Śpiewajmy
tu wszyscy w koło  Tą
nowinę bardzo wesołą 

[1,6,8]
Biały puch chrzęści pod butami ,,W
domu,, stół zastawiony darami Jest
dziś ta noc tak wyjątkowa  Rodzinnym
gronem otoczona  Ref: ,,To,, Bóg się rodzi by nas zbawić Świat
i nas od grzechów wybawić  Śpiewajmy
tu wszyscy w koło  Tą
nowinę bardzo wesołą  ,,W śród gwiazd,, jest ta wyjątkowa  Srebrzystym
blaskiem rozświetlona Zaprowadzi
nas do stajenki Do
Jezusa oraz do...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

[7, 11, 4,]
Wieje mocniej niż w "wichrowych wzgórzach",
Jednak "jest krew..." ciepła w naszych żyłach
Na wigilię przybyli wszyscy,
I moja rodzina i nawet ty
Żadni wujkowie z "emigracji"
Nie przegapią świątecznej kolacji
A zaprocowana cioca "terapeutka"
Zrobi sobie wolne i zje cukierka
Kuzynka "skandalistka"
Odpuści widowiska

There is nothing to discuss
Because these lies "ends with us"

Będą jedli i się cieszyli cudownie
Lecz ja będę skupiona na tobie
Z moją rodziną wesoły siedzisz tu
Nieświadomy, że "o krok od skandalu"
Gdy wyznam twój sekret staną się smęci
Ale nie chcę przy stole "igrzysk śmierci"
Ty zawsze jesteś czarujący jak "Harry Potter
I więźniem Azkbanu" jestem ja, lecz potem
W moim sercu zostanie "chór zapomnianych głosów"
Kiedy kłamałeś, ile dla mnie zrobić jesteś gotów
  

[7, 11, 4,]
Wieje mocniej niż w "wichrowych wzgórzach",
Jednak "jest krew..." ciepła w naszych żyłach
Na wigilię przybyli wszyscy,
I moja rodzina i nawet ty
Żadni wujkowie z "emigracji"
Nie przegapią świątecznej kolacji
A zaprocowana cioca "terapeutka"
Zrobi sobie wolne i zje cukierka
Kuzynka "skandalistka"
Odpuści widowiska

There is nothing to discuss
Because these lies...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

[5, 2, 12]

ZWROTKA 1:
W grudniu zawsze dopada mnie frustracja
I marzy mi się wtedy do ciepłych krajów "Emigracja"
Bo Święta to dla mnie "Miażdżąca groza"
Kolędy, śnieg i sztuczna przy stole poza
"Sensacyjne życie ptaków" bardziej mnie interesuje
Bo świąteczny chaos tylko denerwuje

REFREN:
Mówię sobie wtedy:
Pamiętaj - "Potęga teraźniejszości"!
Licząc z karpia ości
Gdy marzę o kebabie
Ale każdy wtedy pości

Mówię sobie wtedy:
Pamiętaj - "Potęga teraźniejszości"!
Licząc z karpia ości
Gdy marzę o kebabie
O ludzie, litości!

ZWROTKA 2:
Jak "Młody bóg z pętlą na szyi" się czuję
Gdy życzenia przy opłatku wymyśleć próbuję
Przy stole "Erystyka. Sztuka prowadzenia sporów"
A niesnasek tyle, co na bombkach kolorów
Bralczyk z Miodkiem mówią, że "Wszystko zależy od przyimka"
A mnie już denerwuje ta sztuczna choinka

REFREN:
Mówię sobie wtedy (...)

ZWROTKA 3:
Myślę sobie:
"Jak przestać się martwić i zacząć żyć?"
Gdy przyjdzie mi w Wigilię barszcz z kartonu znowu pić
"No normalnie mamy Rok 1984 Orwella" - mówi rodzina
I też się zastanawiam nad kondycją tego świata - czyja to wina?
"Trzech panów w łódce (nie licząc psa)" chcę już w domu czytać
Bo "Czy jest już jakiś kawaler?"
Dziadek nie przestaje pytać

REFREN:
Mówię sobie wtedy (...) 

[5, 2, 12]

ZWROTKA 1:
W grudniu zawsze dopada mnie frustracja
I marzy mi się wtedy do ciepłych krajów "Emigracja"
Bo Święta to dla mnie "Miażdżąca groza"
Kolędy, śnieg i sztuczna przy stole poza
"Sensacyjne życie ptaków" bardziej mnie interesuje
Bo świąteczny chaos tylko denerwuje

REFREN:
Mówię sobie wtedy:
Pamiętaj - "Potęga teraźniejszości"!
Licząc z karpia ości
Gdy...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

[3, 10, 5] 
Koniec grudnia się zbliża, znak że idą święta!
Czekają na nie dzieci, mężczyźni i zwierzęta.
Wigilia to DZIEŃ PRAWDY, czy mówią ludzkim głosem.
To czas kiedy kobiety ze zmęczenia ryją nosem
Niestety żadna z nich nie będzie wypoczęta,
prawda jest taka, że nie dla nich są święta...
No cóż gospodynie domowe, to nie angielskie królowe.
Wciąż się zastanawiają, czy ze wszystkim zdążą,
Ich myśli wokół jedzenia krążą:
JESZCZE JEDEN RAZ ugotuję barszcz
Potem będzie grzybowa – smaczna i zdrowa
i TALERZ PEŁEN SKŁADNIKÓW w kapuście z grochem
też pojawi się trochę
Stół zastawiony, rodzina już czeka,
co dopiero przed chwilą przybyła z daleka
Oni i ja czyli dwa ODLEGŁE BRZEGI
Jeść to chce każdy, ale żeby pomóc, już nie wychodzą przed szeregi
Tylko syna mego DRUGA ŻONA zwykle niezastąpiona
Karpia przywiozła dorodnego lecz chce go zachować żywego, sądzę że jest szalona
Ręce opadają!
Mam dość tego wszystkiego
Odchylam firankę, patrzę w NASZE NIEBO
wypatruję pierwszej gwiazdki, a może "gwieździnki".
Z nieba spadają połyskliwe ŚNIEŻYNKI,
przykrywając świat aksamitną pierzynką
Zamykam oczy, jestem już zmęczona
MARZĄC O LEPSZYM JUTRZE
w myślach wypowiadam życzenia warte spełnienia:
Niech ta TA CHWILA będzie magiczna, nie zaś psychodeliczna
Niech to będzie roku SZCZĘŚLIWE ZAKOŃCZENIE,
Niech spełnią się marzenia, by w kolejnym był spokój
nie tylko w moim domu, ale też na świecie...

[3, 10, 5] 
Koniec grudnia się zbliża, znak że idą święta!
Czekają na nie dzieci, mężczyźni i zwierzęta.
Wigilia to DZIEŃ PRAWDY, czy mówią ludzkim głosem.
To czas kiedy kobiety ze zmęczenia ryją nosem
Niestety żadna z nich nie będzie wypoczęta,
prawda jest taka, że nie dla nich są święta...
No cóż gospodynie domowe, to nie angielskie królowe.
Wciąż się zastanawiają, czy...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

[1,6,5] 
Zwrotka 1

W ciemnym zwierciadle , odbicie świata złudne,
Pięć Stawów. Dom bez adresu tajemnice skrywa.
Relacja z pierwszej ręki, opowieści cudne,
13. anioł prawdy przed ludźmi odkrywa.

(Refren)
W świątecznej nocy, Przykazania grzeszników toną,
Ludzkie zwierzę w cieniu, szuka drogi do domu.
W pogoni za proroctwem, biegnie drogą ośnieżoną,
Ognisty Bóg ogłaszany głosem dzwonu.

Zwrotka 2
Już pakuje swe rzeczy Diabeł na wieży
Przygotowana Świątynia lśni od czyszczenia.
Szyby już błyszczą, dziedziniec dośnieży.
Próg nieśmiertelności czeka do przekroczenia.

(Refren)

Zwrotka 3
Za świątecznym stołem, wspólnie pieśń śpiewamy.
Radością i miłością serca, napełniamy.
Łatwo być człowiekiem, lecz Trudno być bogiem
W święta bądźmy wzajemnie przyjacielem nie wrogiem. 

[1,6,5] 
Zwrotka 1

W ciemnym zwierciadle , odbicie świata złudne,
Pięć Stawów. Dom bez adresu tajemnice skrywa.
Relacja z pierwszej ręki, opowieści cudne,
13. anioł prawdy przed ludźmi odkrywa.

(Refren)
W świątecznej nocy, Przykazania grzeszników toną,
Ludzkie zwierzę w cieniu, szuka drogi do domu.
W pogoni za proroctwem, biegnie drogą ośnieżoną,
Ognisty Bóg ogłaszany...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

[9, 12, 5]

Ciągną, ciągną sanie
prosto przez świat biały.
Wtem z daleka słychać krzyki:
„Nagle trupa mamy!”.
Wtem z daleka słychać krzyki:
„Nagle trupa mamy!”.

To odległe echo
Wołań nas wezwało
Prosto do nocnego domu,
Gdzie coś się zadziało.
Prosto do nocnego domu,
Gdzie coś się zadziało.

W tej cichej samotni
Ludzie z mgły mieszkają,
I to oni coraz głośniej
Do siebie wzywają.
I to oni coraz głośniej
Do siebie wzywają.

„Chodźcie, ludzie, tutaj” −
Słyszymy wołania.
Dziewczyna w czarnej sukience
Z mroku się wyłania.
Dziewczyna w czarnej sukience
Z mroku się wyłania.

Smutno się uśmiecha,
Bacznie obserwuje.
„Taka piękna śmierć to będzie” −
Tak nam wyśpiewuje.
„Taka piękna śmierć to będzie” −
Tak nam wyśpiewuje.

I po tamtej nocy
nic już nie czujemy.
Nie to miejsce, nie ten czas to −
Teraz to już wiemy.
Nie to miejsce, nie ten czas to −
Teraz to już wiemy.

Ostrzegamy zatem:
By nie skończyć marnie,
Zadbajcie o siebie, zanim
Ciemność was zagarnie.
Zadbajcie o siebie, zanim
Ciemność was zagarnie.

[9, 12, 5]

Ciągną, ciągną sanie
prosto przez świat biały.
Wtem z daleka słychać krzyki:
„Nagle trupa mamy!”.
Wtem z daleka słychać krzyki:
„Nagle trupa mamy!”.

To odległe echo
Wołań nas wezwało
Prosto do nocnego domu,
Gdzie coś się zadziało.
Prosto do nocnego domu,
Gdzie coś się zadziało.

W tej cichej samotni
Ludzie z mgły mieszkają,
I to oni coraz głośniej
Do siebie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

[5, 2, 9] 1. „Iluzja” beztroski, gdy pierwsza gwiazda srebrzy nas blaskiem
Połóż "Karty na stół" nim śnieg zniknie pod stóp naszych naciskiem
"Fotograf utraconych wspomnień" zatrzymuje przeszłość w kadrze
Jednak przy tym stole ona nic nie znaczy
Tylko tu i teraz, powtarzamy sobie dwudziestego czwartego jak mantrę,
Licząc, że pod choinką "Na zawsze, ale z przerwą" czeka zapakowane.

Refren: "A jeśli jesteśmy złoczyńcami", kradnącymi czas każdego grudnia?
Nie mogę powiedzieć, że jest mi z tym źle, wcale się nie wzbraniam
"Zanim się pojawiłeś" byłam jedynie świąt obserwatorem
Nie wierzyłam, że kiedykolwiek będę ich współautorem.

2. Dwudziestego piątego spędzamy "Noc w bibliotece",
Gdzie "Nieodgadniony" los spisuje nas na straty
Dwudziestego szóstego "To, co zostawiła" nam przeszłość
Topnieje wraz ze śniegiem
"Gdyby się nie wydarzyło" podążalibyśmy zamarzniętej rzeki biegiem.


 Refren: "A jeśli jesteśmy złoczyńcami", kradnącymi czas każdego grudnia?
Nie mogę powiedzieć, że jest mi z tym źle, wcale się nie wzbraniam
"Zanim się pojawiłeś" byłam jedynie świąt obserwatorem
Nie wierzyłam, że kiedykolwiek będę ich współautorem. 

[5, 2, 9] 1. „Iluzja” beztroski, gdy pierwsza gwiazda srebrzy nas blaskiem
Połóż "Karty na stół" nim śnieg zniknie pod stóp naszych naciskiem
"Fotograf utraconych wspomnień" zatrzymuje przeszłość w kadrze
Jednak przy tym stole ona nic nie znaczy
Tylko tu i teraz, powtarzamy sobie dwudziestego czwartego jak mantrę,
Licząc, że pod choinką "Na zawsze, ale z przerwą" czeka...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej