forum Oficjalne Konkursy

„Viktoria. Miłość zza żelaznej kurtyny”. Dramatyczne dzieje rodziny z wileńskich kresów. KONKURS!

LubimyCzytać
utworzył 21.04.2022 o 10:56

Piąty tom sagi o dramatycznych losach ziemiańskiej rodziny z wileńskich Kresów. Jest rok 1952. Anna powoli dochodzi do siebie po stracie ukochanego. Jedynym jej pragnieniem jest odzyskanie braci, którzy przebywają w enerdowskim sierocińcu. Wraz z matką i jej drugim mężem opuszcza radzieckie Kresy i wyjeżdża do Berlina. Chce zapomnieć o tragicznej przeszłości i, ku rozpaczy Marii, odcina się od wszystkiego, co polskie. Stawiany w Berlinie mur rozdziela nie tylko wrogie systemy polityczne, ale także rodziny, również Ostojańskich. Mijają lata. Dorasta nowe pokolenie. Viktoria, córka Anny, mieszka z rodzicami i bratem w rodzinnej winnicy w Lorelei, w dolinie Środkowego Renu. Skończyła studia ekonomiczne, ale marzy o karierze dziennikarki. Ostojany zna tylko z opowieści babki Marii, która, wbrew woli Anny, stara się zaszczepić w sercach wnuków to, czego wyrzekła się córka. Viktoria czuje się Niemką z polską duszą. Bez wahania przyjmuje propozycję stażu w Warszawie, jako korespondentka zachodnioniemieckiej gazety. W tym czasie do Lorelei przyjeżdżają studenci z Warszawy, by pracować przy zbiorze winogron. Jeden z nich na zawsze odmieni życie Viktorii.

„Stawiany w Berlinie mur rozdziela nie tylko wrogie systemy polityczne, ale także rodziny, również Ostojańskich” – rodzinne konflikty, to coś, co zdarza się raz rzadziej, raz częściej, ale zawsze prędzej czy później się pojawią. Czasami jest to zwykła sprzeczka, a innym razem jest to taka burza, która dzieli członków rodziny na dwa wrogie sobie obozy na dłuższy czas. Mieliście taką sytuację? Jak ostatecznie udało się zażegnać konflikt?



Czekamy na teksty o długości nieprzekraczającej 1500 znaków ze spacjami.


Nagrody

Autorzy pięciu najciekawszych tekstów otrzymają egzemplarz książki.


Viktoria. Miłość zza żelaznej kurtyny - Jacek Skowroński
Viktoria. Miłość zza żelaznej kurtyny

Autor : Wioletta Sawicka

Piąty tom sagi o dramatycznych losach ziemiańskiej rodziny z wileńskich Kresów. Jest rok 1952. Anna powoli dochodzi do siebie po stracie ukochanego. Jedynym jej pragnieniem jest odzyskanie braci, którzy przebywają w enerdowskim sierocińcu. Wraz z matką i jej drugim mężem opuszcza radzieckie Kresy i wyjeżdża do Berlina. Chce zapomnieć o tragicznej przeszłości i, ku rozpaczy Marii, odcina się od wszystkiego, co polskie. Stawiany w Berlinie mur rozdziela nie tylko wrogie systemy polityczne, ale także rodziny, również Ostojańskich. Mijają lata. Dorasta nowe pokolenie. Viktoria, córka Anny, mieszka z rodzicami i bratem w rodzinnej winnicy w Lorelei, w dolinie Środkowego Renu. Skończyła studia ekonomiczne, ale marzy o karierze dziennikarki. Ostojany zna tylko z opowieści babki Marii, która, wbrew woli Anny, stara się zaszczepić w sercach wnuków to, czego wyrzekła się córka. Viktoria czuje się Niemką z polską duszą. Bez wahania przyjmuje propozycję stażu w Warszawie, jako korespondentka zachodnioniemieckiej gazety. W tym czasie do Lorelei przyjeżdżają studenci z Warszawy, by pracować przy zbiorze winogron. Jeden z nich na zawsze odmieni życie Viktorii.

Regulamin
  • Konkurs trwa 21 - 28 kwietnia włącznie. W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby posiadające adres korespondencyjny w Polsce i posiadające konto na portalu lubimyczytać.pl.
  • Prace zamieszczane na serwerze portalu powinny spełniać następujące wymagania: Maksymalna waga ilustracji - 100 KB. Maksymalna szerokość - 300 px. Format pliku graficznego: .jpeg. Wymagania nie dotyczą grafik pochodzących z serwerów zewnętrznych
  • Odpowiedzi muszą być napisane samodzielnie. Kopiowanie części lub fragmentów tekstów, recenzji innych osób jest zabronione. Teksty nie mogą przekraczać 1500 znaków ze spacjami.
  • Każdy użytkownik może zgłosić tylko jedną pracę.
  • Zwycięzców wybiera administracja serwisu lubimyczytać.pl. Decyzja jest nieodwołalna.
  • Dane osobowe uczestnika (imię, nazwisko, adres korespondencyjny i numer telefonu) przetwarzane będą przez administratora serwisu lubimyczytać.pl w celu przeprowadzania konkursu, wysyłki nagród oraz analizy i statystyki . Dane osobowe zwycięzcy mogą zostać przekazane w celu wysyłki nagrody partnerowi konkursu - Wydawnictwu Prószyński i S-ka. Więcej informacji o przetwarzaniu Twoich danych osobowych znajdziesz w naszej Polityce prywatności.
  • Adres i numer telefonu zwycięzcy powinien zostać nadesłany do dwóch tygodniu od daty ogłoszenia wyników konkursu. Po tym terminie administracja lubimyczytać.pl dopuszcza wybór kolejnego laureata lub nieprzyznanie nagrody.

odpowiedzi [27]

Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Sortuj:
Jędrek 26.04.2022 18:50
Bibliotekarz

Pewnej niedzieli w końcu lat sześćdziesiątych plażowaliśmy z rodzicami na leśnej polance. Otwierając czytaną wspólnie z tatą książkę trafiłem na list z sądu. Było to żądanie stawienia się moich rodziców na rozprawie pojednawczej w sprawie rozwodu. Byłem wstrząśnięty, bo nigdy u nas nie było o tym mowy, chociaż bywało, ze rodzice się kłócili ze sobą.
Niebawem mieszkająca...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Magdalena 26.04.2022 15:18
Czytelniczka

Spory to nieodłączna część relacji z rodzeństwem, moje dzieci syn i córka wiecznie toczą między sobą spory i kłótnie, ale kiedy coś się dzieje ważnego zawsze stają za sobą murem. Choć między sobą mogą toczyc drobne wojny to w obliczu zagrożenia stają za soba murem i tak własnie powinno moim zdaniem być

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Emijatt 26.04.2022 11:10
Czytelniczka

Moja mama zawsze mi powtarza, że nie ma dymu bez ognia i domu bez kłótni. Zgadzam się z nią w 100%. Konflikty istnieją i będą istnieć. Takim moim największym jest konflikt z siostrą. Od zawsze nie byłyśmy blisko i w sumie teraz nie jest lepiej. Wiele razy próbowałam się dogadać, jednak nasza różnica charakterów w tym nie pomaga. To taka moja mała porażka, że w sumie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Aleksandra 24.04.2022 11:33
Czytelniczka

Pamiętam spory, które toczyłam z moją starszą siostrą - 8 lat różnicy to całkiem sporo. Gdy w młodym wieku urodziła pierwsze dziecko, buntowałam się gdy musiałam odbierać młodego z przedszkola czy ze szkoły. Często się kłóciliśmy w tym temacie. Nasze relacje w tym czasie nie były dobre. Jej reakcje na moje odmowy były całkiem niesłuszne. Przecież chodziłam do liceum i...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
ANN49 24.04.2022 11:04
Czytelnik

ANN49
Rodzinne konflikty? O tak...
Mam siostrę, starszą...Jej zazdrość o wszystko była powalająca. Kiedy miałam 17 lat przeszłam poważną operację serca, a po powrocie usłyszałam jak moja siostra mówi do mamy; "szkoda, że nie umarłam".  Te słowa zagnieżdziły się w moim sercu na stałe, bolą mnie do dzisiaj, chociaż minęło już mnóstwo lat...
Ponoć "Najlepszym miejscem pod...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
makrok 23.04.2022 12:37
Czytelniczka

U mnie rodzinny konflikt nastąpił kilkanaście lat temu. Siostra mojego taty zaczęła chorować na stwardnienie rozsiane. Jej mąż poprosił wtedy mojego tatę o pożyczenie dużej sumy, rzekomo na leczenie. Rodzice wiedzieli, że wujek próbuje wykorzystać sytuację, a pieniądze te nie pójdą na leczenie, a dodatkowo na pewno nie będą dobrowolnie zwrócone. Odmówili. Wtedy wujek odciął...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Agnieszka Żelazna 22.04.2022 13:04
Czytelniczka

W obecnej chwili mam taką właśnie nieciekawą sytuację, gdyż rodzina mieszkająca w Rosji opowiada się po stronie Putina i żadne logiczne argumenty, że ten człowiek źle postępuje, po prostu do nich nie docierają. Kłócimy się przez to, bo chociaż sama jestem z pochodzenia Rosjanką, widzę zło czynione innym ludziom przez jednego człowieka, przez system jaki panuje w jego kraju,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Bartosz 22.04.2022 21:17
Czytelnik

Nie popieram Putina, ale lubię Rosję, choćby za ciekawą historie i z samego faktu, że oni w szczególności mieli wpływ na obecny kształt Polski. Dziwie się jednak, że się dali zahipnotyzować Putinowi 🤦 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Agnieszka Żelazna 23.04.2022 07:48
Czytelniczka

Całym sercem byłabym za narodem rosyjskim, gdyby nie to, co mi mówią o całej tej sytuacji z wojną, gdyby realnie potrafili spojrzeć na pewne sprawy. Niestety, większość uważa, że Putin postępuje słusznie, a z tym się zgodzić nie mogę. Niesamowite jest to, że propaganda w tym kraju jest tak skuteczna

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Bartosz 23.04.2022 07:50
Czytelnik

Spadek po nieboszczyku ZSRR, oni potrafili tak zakręcić obywatelami, że nie sprzeciwiali się Stalinowi, gdy podpisał sojusz z największym wrogiem komunizmu, czyli nazizmem. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Agnieszka Żelazna 23.04.2022 07:52
Czytelniczka

Tragiczna historia niczego ich nie nauczyła...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
carpediem 22.04.2022 10:51
Czytelniczka

W mojej rodzinie jest wiele konfliktów, które nie zostały rozwiązane ani zażegnane. Jest jednak jeden konflikt, który udało mi się zażegnać z siostrą.
Kłóciłyśmy się odkąd pamiętam, o głupoty, o poważniejsze rzeczy, krzyczałyśmy na siebie. Nie było to siostrzane zachowanie.  Jednak od kilku lat mamy podobne problemy, obie jesteśmy dorosłe, myślimy o przyszłości i wspieramy...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Bartosz 22.04.2022 09:41
Czytelnik

Pokłóciłem się kiedyś z młodszym bratem. Jesteśmy jak dwa owczarki niemieckie, które szczekają na siebie o to, kto ma być jako pierwszy pogłaskany, taki przykład, bo przecież nie tak daleko nam do zwierząt, w sensie nam ludziom.

O co był konflikt, który trwał conajmniej trzy tygodnie? Różnica charakterów. Jak Ja wyznaje zasade, co masz zrobić jutro, zrób dziś (nie należy...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
MaRtYnA98 22.04.2022 09:39
Czytelniczka

Odkąd pamiętam w moim rodzinnym domu zdarzały się sprzeczki,uważam,że nie istnieje wręcz rodzina,u której one nie występują. U mnie natomiast największy konflikt miał miejsce,gdy babcia zachorowała i zajmowała się nią tylko moja mama oraz ciotka. Reszta rodzeństwa nie interesowała się zbytnio będąc za granicą albo mając na głowie rzekomo większe problemy. Jak to w rodzinie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej