gratulacje :)

gratulacje :)

Bardzo dziękuje za wybranie mojej pracy!

Bardzo dziękuje za wybranie mojej pracy!

W konkursie zwyciężyli:

Rose
zniesmaczona
Scarlett
aga
She

Gratuluję!

W konkursie zwyciężyli:

Rose
zniesmaczona
Scarlett
aga
She

Gratuluję!

Właściwie to nikt nie określił o który wtorek chodzi... ;) A wypowiedzi konkursowe długieeeee :)

Właściwie to nikt nie określił o który wtorek chodzi... ;) A wypowiedzi konkursowe długieeeee :)

A już koniec wtorku się nieubłagalnie zbliża ;)
Mam nadzieję, że chociaż teraz się uda.

A już koniec wtorku się nieubłagalnie zbliża ;)
Mam nadzieję, że chociaż teraz się uda.

Konkurs zakończony!
Wyniki najpóźniej we wtorek.

Konkurs zakończony!
Wyniki najpóźniej we wtorek.

Jeśli nie wiesz dokąd iść, sama cię droga prowadzi.
Jan Twardowski

Gdy nie wiem gdzie iść, co wtedy pozostaje? Nadzieja i przeznaczenie? Chyba tak…

Przeznaczeniem nazywamy przeważnie to, co się wydarzyło i my niemieliśmy na to wpływu. Może to być pech, albo jakaś miła niespodzianka. Osobiście uważam, że istnieje coś takiego jak przeznaczenie, ale to coś większego, niż drobny pech.
Nie jest nam dane znać przyszłość, wiemy tylko o tym, co było i co jest. Dlaczego tak? Ponieważ, nasze życie jest misternym planem opracowanym w każdym drobnym szczególe. Gdybyśmy poznali to, co ma być w przyszłości to życie by nas nie zaskakiwało, nie dostarczałoby nam tylu emocji i wrażeń. Byłoby nudne. Gdybyśmy wiedzieli, kto nas pokocha, a kto zrani, to szczerze powiedziawszy mielibyśmy już dość wglądu w przyszłość, bo poco wiedzieć jak bardzo będzie się cierpieć? Z przeznaczeniem wiąże się miłość. Ach ta miłość! To dopiero ciekawa sprawa…

Każdy z nas się zakochał, bądź się zakocha i każdy z nas kiedyś miał lub będzie mieć złamane serce. Dzieję się tak, dlatego, że życie nas doświadcza, uczy jak postępować w sprawach sercowych, jak być kochanym i szczęśliwym, a także jak walczyć o nasze pragnienia. Przechodzimy przez lata wielkimi krokami, doznajemy nowych emocji i uczuć, po to by w końcu na naszej drodze stanął ktoś, na kogo od dawna czekaliśmy, ktoś, kto jest nam przeznaczony. Tak, przeznaczony. Wierzę całym sercem, że każdy człowiek ma przypisaną do siebie drugą osobą, taką, z którą będzie najszczęśliwszy na świecie, która sprawi, że każdy dzień będzie wyjątkowy, ale też i taką, która pomoże nam w wielu trudnych momentach.

Wszystko co się nam przytrafia, dzieje się zawsze z jakiegoś powodu.
Gabriel Garcia Marquez

Przeznaczenie to scenariusz naszego życia napisany ołówkiem, tylko początek i koniec jest napisany długopisem. Jesteśmy w stanie zmienić parę rzeczy, nawet nieświadomie, jednak te najważniejsze momenty, jak narodziny, prawdziwa miłość i śmierć są nieodwracalne. Za drzwiami serca czeka nas świat, o którym nie wiemy zbyt wiele, ale w tym właśnie świecie jest ON/ONA, człowiek będący naszą połówką. Gdy dwie pasujące do siebie części się połączą to powstanie MIŁOŚĆ, tak silna i wyjątkowa, że nic nie będzie jej w stanie zniszczyć. Chyba, że sami ją zgładzimy naszym postępowaniem…

Miłość cierpliwa i nigdy nieustająca? Na pewno taka istnieje. Jednak jest pełna wyrzeczeń, błędów, kłótni i cierpienia, a także szczerych rozmów i wierności. Od nas zależy, bowiem, czy ta miłość będzie nieustająca. Nie oszukamy przeznaczenia, jakim jest znalezienie miłości, ale możemy miłość zaprzepaścić. Dlatego nie powinno siedzieć się z założonymi rękoma i powtarzać sobie „miłość sama przyjdzie, miłość sama przyjdzie, miłość sama przyjdzie…”. Musimy odważnym krokiem wkraczać w następne dni, iść naprzód, dążyć do wyznaczonych celów, bo gdzieś na drodze naszego aktywnego życia pojawi się ten ktoś.

To jak potoczy się miłość oraz jaka dalej będzie zależy od nas samych, bo początek miłości jest wygrawerowany w złocie, natomiast ciąg dalszy namalowany na murze…

Jeśli nie wiesz dokąd iść, sama cię droga prowadzi.
Jan Twardowski

Gdy nie wiem gdzie iść, co wtedy pozostaje? Nadzieja i przeznaczenie? Chyba tak…

Przeznaczeniem nazywamy przeważnie to, co się wydarzyło i my niemieliśmy na to wpływu. Może to być pech, albo jakaś miła niespodzianka. Osobiście uważam, że istnieje coś takiego jak przeznaczenie, ale to coś większego, niż...

Pisać o miłości, to trochę tak, jak tańczyć o architekturze, bądź śpiewać o malarstwie. Na pierwszy rzut oka ”do zrobienia”. Jeśli jednak przyjrzeć się sprawie uważniej - trąci absurdem. W którym bowiem języku istnieją słowa potrafiące oddać ciepło dłoni ukochanej osoby? Jakie związki frazeologiczne są w stanie wyrazić miękkość głosu, czy blask w oku? Wreszcie, jak zamknąć na małej kartce papieru szczęscie, które nie zna żadnych ograniczeń? Niemożliwe. Przynajmniej dla mnie.
Pamiętam świat z perspektywy 18 świeczek na urodzinowym torcie. Prosty i nieskomplikowany. Podszyty we wszystkim dobrocią. Źli ludzie z pierwszych stron gazet tak naprawdę nie byli źli – oni jedynie nie byli kochani. Bo miłość mogła wszystko i wszystko było miłości głodne. A ja chciałam ją rozdawać niczym ulotki, przepisywać na wyimaginowaną receptę i dołączać do darmowych reklamówek w centrach handlowych.
Potem okazało się, że uczucie nie zawsze uskrzydla, a czarujący uśmiech i blond kędziorek nad czołem, to troche za mało na księcia z bajki. Niespodziewanie z dłuższą wizytą zjawiło się zwątpienie. We wszystko. Dzień gonił dzień, a ziemia pod nogami zapadała się coraz głębiej. Bezruch. Aż pewnego dnia zaświeciło życiodajne słońce.
Kto nigdy nie spotkał człowieka, który był mu droższy niż powietrze w płucach, niż gwiazdy na niebie i bicie w sercu, kto nie zrywał się w nocy i nie szczypał w policzek, by upewnić się, że cud leżący obok niego, to nie sen, i kto nie marzył o swoich, lecz cudzych marzeniach - nigdy nie uwierzy w to, że druga połówka jabłka istnieje. W kwestii prawdziwej miłości wszyscy jesteśmy św. Tomaszami i wszyscy po ludzku błądzimy. Ograniczeni we własnej niedoskonałości i wątpliwościach, możemy się jedynie modlić by dano nam szansę nie przeoczyć własnego szczęścia. Szczęscia, które czeka na każdego z nas cierpliwie i wytrwale, a którego jedyna niesprawiedliwość tkwi w ulotności chwili. Kochamy zawsze za krótko i nigdy dość mocno. A kiedy los odbiera tego, dzieki któremu staliśmy się lepszymi i wartościowszymi – pozostaje miłość, która wciąż może zmienić świat. Miłość której nic nie jest w stanie zniszczyć. Ani czas, ani pamięć, ani nawet ludzka niewiara. Bo miłość nie przemija. Wypełnia wszystkie luki we wszechświecie i niczym zawiesina utrzymuje wszechrzecz na swoim miejscu.
Każdy z nas wierzy w to, co sprawia, że łatwiej mu otwierać kazdego ranka oczy. Dla jednych to Bóg, dla drugich nadzieja na szczęście, dla jeszcze innych zaś świadomość, że dziś mogą zmienić własnoręcznie świat. Nie ma gorszej lub lepszej strategii, a jedyne, co ma znaczenie, to fakt, czy wieczorem pod powiekami zagoszczą łzy radości, czy też smutku. Ja wierze w to, że spotykamy ludzi i przeżywamy pewne doświadczenia w jakimś celu. Jakiż smutny byłby to świat, w ktorym chodziłoby jedynie o zachowanie życia na trasie z punktu A do B. A przecież świat wcale nie jest smutny. A my nie żyjemy wyłącznie dla siebie. Gdyby tak było, po cóż byłyby nam uśmiech, język i słowa?
Ksiądz Jan Twardowski napisał kiedyś w jednym ze swoich wierszy:
„Nie wierzysz - mówiła miłość
w to że nawet z dyplomem zgłupiejesz
że zanudzisz talentem...
...w zmarłą co żywa pojawia się we śnie
w modnej nowej spódnicy i rozciętej z boku...
...Poczekaj jak cię rąbnę
to we wszystko uwierzysz”.
Mnie dane było uwierzyć w drugą połówkę duszy, przeznaczenie i nieśmiertelną miłość. Spotkać człowieka, dzięki któremu zrozumiałam, czym jest szczęście. Oby wszystkim było. Jak najdłużej.

Pisać o miłości, to trochę tak, jak tańczyć o architekturze, bądź śpiewać o malarstwie. Na pierwszy rzut oka ”do zrobienia”. Jeśli jednak przyjrzeć się sprawie uważniej - trąci absurdem. W którym bowiem języku istnieją słowa potrafiące oddać ciepło dłoni ukochanej osoby? Jakie związki frazeologiczne są w stanie wyrazić miękkość głosu, czy blask w oku? Wreszcie, jak zamknąć...