Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Niestety nie dobrnelam do konca, moze i pomysl ciekawy na ksiazke ale pomysl to nie wszystko...Czasem zadaje sobie pytanie kto kwalifikuje ksiazki do druku(!?) i na jakiej podstawie, bo ta naprawde nie zasluguje na publikacje...
Jesli chcecie ja kupic to szkoda kasy,lepiej pozyczyc jesli was ciekawi jej tresc, nie bedzie pozniej czego zalowac;slaba!

Niestety nie dobrnelam do konca, moze i pomysl ciekawy na ksiazke ale pomysl to nie wszystko...Czasem zadaje sobie pytanie kto kwalifikuje ksiazki do druku(!?) i na jakiej podstawie, bo ta naprawde nie zasluguje na publikacje...
Jesli chcecie ja kupic to szkoda kasy,lepiej pozyczyc jesli was ciekawi jej tresc, nie bedzie pozniej czego zalowac;slaba!

Po zachwycie czescia pierwsza chetnie siegnelam po te pozycje, lecz emocji juz takich nie przezylam.Trudno oczekiwac wiekszych emocji, gdy akcja toczy sie juz w zupelnie innej scenerii, ale nie bylam rozczarowana, a to najwazniejsze.Mocno mi zapadlo w serce miejsce wydarzen, tzn. nasze cudne gory, do ktorych tesknie po stokroc....Wiec nawet tylko dla tych stron z ktorych czuc powiew gorskiego powietrza warto te ksiazke przeczytac.
Jest to forma listu, czasem czulam sie jakbym czytala cudza korenspondencje, ale chyba oto autorce chodzilo.
Troszke zakonczenie mnie rozczarowalo bo takie urwane, zawieszone ...niedopowiedziane, jak zycie, zycie kobiety w domu na krawedzi.
POLECAM

Po zachwycie czescia pierwsza chetnie siegnelam po te pozycje, lecz emocji juz takich nie przezylam.Trudno oczekiwac wiekszych emocji, gdy akcja toczy sie juz w zupelnie innej scenerii, ale nie bylam rozczarowana, a to najwazniejsze.Mocno mi zapadlo w serce miejsce wydarzen, tzn. nasze cudne gory, do ktorych tesknie po stokroc....Wiec nawet tylko dla tych stron z ktorych...

Szczerze mowiac poczatek tej powiesci jakos mnie nie zachwycil,historia jak wiele wokol nas, no coz niektorzy sie rozchodza inni sie schodza, jedynie co mnie wciaglo w tej powiesci to bardzo szczery opis walki kobiety walczacej z nowotworem jak i jej otoczenia. Autorka bez wiekszego upiekszania ukazala ogrom cierpienia ludzi naznaczonych ta choroba i powolnym procesem umierania.
Udalo jej sie to w sposob niemalze namacalny, bo czytajac ta ksiazke ja osobiscie bardzo przezywalam te wszystkie nastroje.
Jest to smutna historia ale mysle ze trzeba tez o tym wszem i wobec mowic zeby umiec zachowac sie w takiej sytuacji nie krzywdzac nikogo lecz umiec wesprzec i dodac otuchy.
SERDECZNIE POLECAM.

Szczerze mowiac poczatek tej powiesci jakos mnie nie zachwycil,historia jak wiele wokol nas, no coz niektorzy sie rozchodza inni sie schodza, jedynie co mnie wciaglo w tej powiesci to bardzo szczery opis walki kobiety walczacej z nowotworem jak i jej otoczenia. Autorka bez wiekszego upiekszania ukazala ogrom cierpienia ludzi naznaczonych ta choroba i powolnym procesem...