forum Autorzy i Tłumacze Dyskusje o autorach
Literacka Nagroda Nobla 2023. Jon Fosse laureatem
Literacka Nagroda Nobla przyznana. Nazwisko artysty uhonorowanego najważniejszym wyróżnieniem w świecie literatury poznaliśmy już po raz sto szesnasty. Decyzją Akademii Szwedzkiej laureatem literackiego Nobla 2023 został Jon Fosse.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [52]
Recenzja jakoś nie zachęca mnie do poszukiwania białego kruka noblisty. Autor słowa pisanego który jest oszczędny w słowach ? Powtarzające się frazy?(k..wa k..wa k..wa - to mamy pod sklepem z alkoholem). Ech.
Obawiam się , że to wybór grona wzajemnie pijącego to samo whisky wypożyczającego sobie nawzajem wskazane tytuły/rękopisy (znalezione na stoliku).
Powiem wprost:
-nie znam faceta.
-nie czytałem.
-w najbliższym czasie, nie zamierzam.
-jest tylu (dla mnie) ciekawszych, bardziej interesujących pisarzy.
-kolejny literacki Nobel dla "elity".
mam takie same odczucia co do noblisty Sienkiewicza, tyle że znam i czytałam
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post"kolejny literacki Nobel dla "elity".- skąd możesz wiedzieć jak nie znasz i nie zamierzasz
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@marisa i dlatego Sienkiewicz ma przewagę 😜
@Aka nie wiem, intuicja mi podpowiada, że nie należę 😕
Czy w dacie przyznania nagrody nie powinno być 5 października a nie września?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Polecam krótki wywiad ze zwycięzcą od razu po ogłoszeniu wyników: https://youtu.be/nVhrDqn40Dc
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Grupa szwedzkich pisarzy i krytyków literackich orzeka, co w literaturze światowej jest najlepsze i najwartościowsze. Źródłem prestiżu tej nagrody nie jest bynajmniej wybitne jury, ale kasa. Tradycja też, ale bardziej kasa. Gdyby Akademia Szwedzka przyznawała nagrodę w wysokości nie miliona, ale np. tysiąca dolarów, pies z kulawą nogą by się nią nie zainteresował.
Inna...
Żeby tylko oni. Borges, Roth, Cortazar, McCarthy, Twain... To taka dziwna nagrodą, którą wygrywają pisarze dobrzy i bardzo dobrzy (Coetzee), a czasem nawet wybitni (Camus), ale jakoś dziwnie pomija wielkie nazwiska swojej epoki. Kto dziś czyta Euckena albo Gjellerupa? Przecież w ich miejsce można by lekką ręką wymienić 20 ważniejszych nazwisk tamtego czasu.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Ostatnio, z małymi wyjątkami, nagrodę dostają jacyś nieczytalni niszowi lewacy. Może i upraszczam, ale od wielu lat kompletnie mnie nie interesuje kto tę nagrodę dostał. Miłą niespodzianką była Ernaux.
Nie ukrywam, że w tym roku znowu mnie nie korci aby choć przewertować coś napisanego przez pana Jona.
&
Ok, sam uważam że należy na wszelkie nagrody patrzeć z przymrużeniem oka (sam mam prawicowe poglądy ale za cholerę nie tkne niczego co by nagrodzili kuglarze z mediów pisowskich), ale mimo wszystko większość nagrodzonych to pisarze dobrzy/bardzo dobrzy/wybitni.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Iselor, masz rację, że większość nagrodzonych to pisarze co najmniej dobrzy. Ale to samo można powiedzieć dosłownie o każdej nagrodzie literackiej. To wpadki weryfikują jakość pracy danego gremium. Na podobnej zasadzie można powiedzieć o każdym chirurgu, że ma większość operacji udanych ;)
Tak jak piszesz, coraz bardziej randomowe nazwiska, mam wrażenie, służące bardziej wypromowaniu danego pisarza, niż uhonorowania jego twórczości. Poza tym to szwedzkie grono uparło się aby nie nagradzać, poczytnych, popularnych i kultowych dla niektórych, pisarzy, jak chociażby Murakami
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTo prawda. Rzecz mocno uznaniowa, jak wiele nagród zresztą:)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNigdy nie będzie tutaj zgody :) To wszystko wynika od ludzkich gustów :) Ja za cholerę nie jestem w stanie przetrawić stylu Tokarczuk (jej poglądy nie mają tu nic do rzeczy, nie trawię jej stylu pisania), a mimo tego że lubię fantastykę i uwielbiam Japonię i anime, to Murakamiego czytać nie mogę, nie trafia do mnie, to jest dla mnie grafoman na poziomie Paulo Coehlo.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postIselor, w przypadku nagród, a zwłaszcza tej nagrody, decyduje nie tylko gust. Moim zdaniem Murakami (tak jak wcześniej Roth, Updike czy Kundera) ma znikome szanse na Nobla, ale nie dlatego, że jego książki są nie dość wybitne, tylko dlatego, że są zbyt popularne. Podejrzewam, że nakłady i liczba tłumaczeń utworów Murakamiego jest nie do strawienia dla drugorzędnych, mało...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejCzym ten przysłużył się żydo-masonom, że dostał nagrodę? Normalni ludzie, Nobla już nie dostają...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
W wielkiej sieci bibliotek w rozległej milionowej aglomeracji z całego dorobku tego autora dostępny jest jeden egzemplarz ostatnio wydanej "Septologii" (słownie: JEDEN), oczywiście w wypożyczeniu. Więcej nic...
Mam nadzieję, że teraz będzie więcej :)
Nie znam, niestety a mieszkam w Skandynawii. Moze wstyd? Przeczytałem, ze leczy się z alkoholizmu i 10 lat temu przeszedł na katolicyzm - poprzednio był protestantem i agnostykiem. Mieszka w Austrii i 3 domy w Norwegii. Zatem dość typowa sytuacja Skandynawa. Ciekaw jestem co to za literatura. Peter Handke jest doskonały. A ten podobno ma coś z niego.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNie rozumiem jak można przejść na katolicyzm. Od tego się tylko ucieka. Szczerze, to mnie nie zachęciłeś :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@Coldy
Nie rozumiesz. Hmmm… Rozejrzyj się dookoła. Coś jest. A prościej by było, by nic nie było. Mnie ogarnia strach i zadziwienie kiedy to widzę. Oczywiście, można uważać, że katolicyzm czy inne religie to jest coś dosłownego ale może też jest to jakaś metafora transcendentnego Boga. Mogłoby przecież nie być nic a coś jest. Mnie to zastanawia a dodając do tego strach...
Wstyd? E tam, wstyd to kraść, a nie kojarzyć mało znanego, acz podobno dobrego dramaturga, tworzącego w niszowym jednak, choć germańskim języku.
Po to są nagrody literackie, żebyśmy o takich przypadkach słyszeli.
saa-saa- Dlaczego rzeczywistość raczej istnieje zamiast nie istnieć? Znam to pytanie Leibniza, uważam jest za najważniesze jakie może zadać sobie człowiek. Nie chcąc prowokować kolejnej dyskusji-oceanu wyjaśniam, że pytanie Leibniza jest o wiele głębsze, dotyczy duchowości w ogóle, a skompromitowany i dawno wyjaśniony katolicyzm bynajmniej nie jest najlepszym kandydatem do...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejAksjomat obiektywizmu determinuje rzeczywistość w ten sposób, że ogranicza władze poznawcze.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postStosując obiektywizm daleko nie zajedziesz Coldy. Na pewno nie dalej niż katolicy.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postZe swej strony zapewniam Cię, że katolicki bóg istniał lecz skonał śmiercią męczeńską.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@Coldy
Nie rozumiemy się
@Lucy Fair
Dzięki za twoje zapewnienie, że istniało takie coś jak katolicki bóg i że skonał. Podążasz śladem Nietzschego. Ale twoje objaśnienia nie nawiązują do tego co pisałem. Ale być może nie miały?
saa-saa- Napisłem o absurdzie przechodzenia na katolicyzm, nie wiem dlaczego zacząłeś odnosić to do wiary w istnienie Boga czy rzeczywistości. Ja znalazłem jedynie racjonalne połączenie między tymi rzeczami i je objaśniłem.
Można wierzyć w Boga, dostrzegać transcendecję a skompromitowany katolicyzm może jedynie żałować, że dał ciała i starać się jeszcze naciągać pozostałych...
Lucy Fair Obiektywizm w stosunku do czego dokładnie? Żeby nie było niedomówień. i prostym językiem proszę - umiejętność jasnego wypowiadania się bez niepotrzebnych komplikacji jest cnotą.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postLucy Fair Nie zapewniaj mnie, bo nie jesteś wiarygodnym autorytetem w tej dziedzinie. Nie większym niż ktokolwiek. No chyba, że widziałaś na własne oczy.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postsaa-saa- No to wyjaśnij co miałeś na myśli, zamiast się powtarzać.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postsaa-saa-, wyobraź sobie, że idziemy na przedstawienie w celu rozerwania się. Okazuje się, że jest ono nihilistyczne, gdyż aktorzy po rozerwaniu nas schodzą ze sceny - w naszych oczach znikają w niebyt, aby nam już nigdy więcej nie truć. Fajnie, rozerwaliśmy się i nasz zamiar został zrealizowany, a my przecież nie mamy najmniejszej ochoty ze sceny za nimi schodzić....
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
@Lucy Fair
Ty chyba jesteś nowym wcieleniem Nietzschego! Mam nadzieję, że to kongenialność a nie rezultat dogłębnych studiów. Spodobało mi się.
@Coldy
Poczytaj Carla Junga. Rozróżnianie pomiędzy świadomością a nieświadomością (podświadomością) przydaje się bardzo w życiu. Miłego weekendu.
saa-saa- Ale po co mam czytać Junga, skoro to ty mi coś chciałeś powiedzieć :/ Wiem, czym jest podświadomość i dalej nie wiem jak to się ma do przechodzenia na katolicyzm.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Jon Fosse powtarza się. I niczego nie wyjaśnia. W obliczu egzystencjalnej samotności, w której ulgę może przynieść katolicyzm lub buddyzm, zapytać można tylko samego siebie lub tego drugiego ja. Też nie będzie wiedział, co odpowiedzieć. Jest tam kto?!...Jest tam kto?!...
Asle, Asle, Asleik, Ales!