-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik242
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Cytaty z tagiem "zły dotyk" [9]
[ + Dodaj cytat]
Bardzo istotną sprawą, o której rzadko się wspomina i o której najwyraźniej zapominają dorośli bagatelizujący klapsy, jest fakt, że pośladki to miejsce intymne. (...)
Chyba w żadnej innej dziedzinie dziecko nie otrzymuje bardziej sprzecznych komunikatów. Uczy się, że dotykanie pewnych miejsc jest złe i niedozwolone, a bicie ich - dobre i dozwolone.
... na rozbudzenie wrażeń seksualnych przed zupełną dojrzałością wpływa wiele okoliczności.(...)
Na osobną wzmiankę zasługuje tutaj bicie w pośladek jako zabieg "wychowawczy". Bicie i chłosta pośladka wywołuje u osobników wrażliwych pobudzenie ośrodka ejakulacyjnego, wskutek czego wrażenie bólu z łatwością przechodzi w uczucie rozkoszy płciowej. W ten sposób kara za jakieś przewinienie staje się punktem wyjścia podrażnienia seksualnego i zboczeń algolagnicznych.
Nie trzeba patrzeć na ilustracje w podręczniku do anatomii człowieka, by wiedzieć, w jak bliskiej odległości od pośladków znajdują się u obu płci genitalia. Gdy pośladki są bite, napływa
do nich krew, wywołując zaczerwienienie. Krew napływa również w tak bliskie miejsca intymne, co ma miejsce także podczas
podniecenia seksualnego. A kiedy podczas lania pupa jest wypięta, co często się zdarza, zwłaszcza podczas karania dziecka „przez kolano”, klapsy czy razy spadają nie tylko na pośladki, ale też na genitalia! I choć dla większości z nas ból niewiele
ma wspólnego z rozkoszą seksualną, to faktem jest, że tego rodzaju „stymulacja” jest pierwszym doświadczeniem erotycznym
dziecka!
Tej nocy rozpoczął się kolejny akt zwyrodnienia, przemocy, która zrodzi przemoc;zły dotyk, który zostaje na całe życie".
Odczucia osób skrzywdzonych nigdy nie będą jednakowe, dlatego do każdej z nich trzeba podchodzić indywidualnie. Jeżeli ktoś twierdzi, że jakieś zachowanie przekroczyło jego granice, to tak właśnie było. Trzeba uwierzyć, że dana osoba coś takiego właśnie czuje, niezależnie od tego, co my o tym myślimy.
Powieść "Pięćdziesiąt twarzy Greya" i chrześcijańskie poradniki wychowania posiadają zaskakującą cechę wspólną. Są w nich opisane identyczne techniki uderzenia dłonią lub narzędziem w pośladki. Ten sam rytuał, celebrowanie, te same elementy.
Jedyna różnica polega na wieku ofiary oraz na tym, że ta pierwsza książka zakłada seksualne pobudzenie ofiary, a druga – a priori, iż takie podniecenie nie będzie miało miejsca. Poza tym opisy rytuału bicia niczym się nie różnią.
Domyślam się, że ogromną rolę odgrywa tu wielowiekowe przyzwyczajenie.
Klaps to relikt czasów, w których nikt nie zajmował się problemami molestowania, szacunku wobec dzieci ani przemocy. Dołożył się do tego mit o aseksualności dziecka, który stał się dla utrzymania reliktu klapsów doskonałym fundamentem.
Ważnym problemem jest kwestia związku molestowania z dewiacjami seksualnymi, tak zwanymi parafiliami. (...) karanie dziecka w sposób skojarzony z dewiacjami seksualnymi (np. zmuszanie dziecka do obnażania pośladków i wymierzanie mu kar fizycznych).
Wyraźnie powiedzcie, czego nie wolno robić dorosłym w kontaktach z dziećmi, (...) określcie, których części ciała nie wolno dotykać nikomu. Uczcie dziecko, ze jest panem swojego ciała i że ma prawo nie chcieć być dotykanym przez dorosłych. (...)
Dorosły nie może dotykać dziecka tam, gdzie dziecko nosi majteczki.