-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Cytaty z tagiem "vimes" [31]
[ + Dodaj cytat]- Właśnie dlatego nie lubię magii, kapitanie. Bo to magia. Nie można zadawać pytań, bo to magia. Nigdy niczego nie wyjaśnia, bo to magia. Nie wiadomo, skąd się bierze, bo to magia. To właśnie mi się w magii nie podoba, że wszystko w niej dzieje się magicznie!
Zadziwiające, jakie pomysły nachodzą człowieka w łóżku.
Przez chwilę, wyglądając przez szczelinę w meblach, Vimes zastanawiał się, czy może jest coś w pomyśle Freda, żeby przesuwać barykady dalej i dalej, niby coś w rodzaju sita, ulica po ulicy. Można by przepuszczać porządnych ludzi, a spychać drani, bogatych dręczycieli, oszustów, handlarzy ludzkim losem, pijawki i pieczeniarzy, pochlebców, dworaków i małych wrednych lizusów w kosztownych ubraniach, wszystkich tych ludzi, którzy nie myśleli o machinie, ale kradli z niej smar. Spychać ich na coraz mniejszy i mniejszy teren, a potem tam zostawić. Można by raz na parę dni rzucić im trochę żywności... albo nie, niech robią to, co zawsze potrafili najlepiej, to znaczy żyją z innych ludzi.
Osobiście nie miał nic przeciwko terenom wiejskim, jeśli tylko zachowywały się spokojnie i nie atakowały (...).
Jego umysł pracował szybko, wykorzystując awatyjne rezerwy zdrowego rozsądku - jak zwykle ludzkie umysły, próbujące skonstruować potężną kotwicę w normalności i udowodnić sobie, że to, co się wydarzyło, wcale się nie wydarzyło, a jeśli nawet się wydarzyło, to nie za bardzo.
Rozbiegane szare komórki Vimesa desperacko usiłowały się przegrupować.
Był jeszcze on sam, kapitan Vimes. Chudy, nieogolony zbiór złych nawyków, zamarynowanych w alkoholu.
-(...)Zaczekamy, aż skończy, a potem zapytamy, czy potrzebna mu pomoc. Poza tym Straż z zasady nie miesza się do bójek. O wiele prościej jest wkroczyć później i aresztować wszystkich nieprzytomnych.
Vimes potrafił czytać mowę ciała, nawet jeśli była zapisana mniejszą niż zwykle czcionką(...).
-Nie mam ochoty pić z tymi, którzy uciskają ubogich!
Vimes wytrzymał jego spojrzenie.
-Przykro mi, nie zabrałem dzisiaj swojej uciskarki - powiedział.