-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać258
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
-
ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński9
Cytaty z tagiem "odwaga" [1 064]
[ + Dodaj cytat]Dobro, szlachetność, odwaga, głęboka wiara, miłość do rzeczy najważniejszych nigdy nie dają się na zawsze zniszczyć, spalić, unicestwić. Bo nie dotyczą tylko pojedynczych, samotnych jednostek. Gromadzą i zawsze będą gromadziły wokół siebie zwykłych, może nie tak odważnych, ale dobrych ludzi. I będą ich inspirować, tak jak zainspirowały nas.
Dlaczego wszystko niszczą, bez powodu, bez sensu! Matka domyśliła się, co czuję chłopiec. To także ofiara poniesiona dla ojczyzny. Nowy świat zawsze powstaje na gruzach starego. Oni, sami o tym nie wiedząc, burzą po to, żebyśmy my mogli budować. Nie myśl o tym, co było, synku..
Nie żegnajcie się! Któż żegna się z tymi,którzy wysuwają się na czoło, żeby wskazać drogę pozostałym?!Prędzej czy później i tak się spotkamy u kresu wędrówki, Dopóki to nie nastąpi, uczynić możemy tylko jedno: zająć miejsce tych, którzy odeszli, i walczyć dalej.Nie możemy oglądać się do tyłu, lecz musimy patrzeć w przód! - i jakby pragnął podkreślić swoje słowa, zrobił pauze na zaczerpnięcie oddechu, by następnie zagrzmieć na zakończenie : NIECH ŻYJE POLSKA!
Zawsze trzeba iść swoją drogą. Tam, gdzie jeszcze nikt nie odważył się iść.
Jeden z celów wychowania polega na stopniowym odsłanianiu dramatów, z których utkane jest istnienie, aby dziecko uczyło się je pokonywać i wyrobiło w sobie niezbędne zaufanie, a zarazem odwagę. Utrzymywanie dziecka w złudzeniu egzystencji pewnej i stabilnej jest równoznaczne ze skazywaniem go na wieczną opiekę.
Komendant Lwowa tymczasem, z rękoma splecionymi na plecach, wychylił się przez okno, by zaczerpnąć przejmująco mroźnego, zimowego powietrza. Z chodnika posyłało mu promienne uśmiechy troje dzieci. Rodzeństwo Potockich podążało do szkoły. Wąsy pułkownika lekko drgnęły, gdy ich właściciel się uśmiechnął...Nie, nie dla starych trzeba utrzymać Lwów. Im co najwyżej przypadnie już w udziale satysfakcja, iż ciało ich będzie mogło kiedyś spocząć w wolnej polskiej ziemi.
To dla nich trzeba wolnego Lwowa, wolnej Polski, by bez przeszkód mogli szybować na skrzydłach marzeń i urzeczywistniać swe sny, które obce jarzmo podcięłoby tuż u pnia, tak jak zawsze to robiło w przeciągu długich stuleci...
Petrycy poległ w trakcie pierwszej bitwy stoczonej przez pierwszy pluton.
W gimnazjum przy jego nazwisku zapisano później w kronice klasowej: 1 stycznia 1919 roku, w wieku czternastu lat, poniósł bohaterską śmierć na polu chwały, w okolicach biłohorskiego lasu.
Trwał już w najlepsze luty. Trzeba było stać w kolejce po wodę, racje żywnościowe skurczyły się o połowę, nie było oświetlenia, na stanowiskach obronnych zawzięty bój toczyć się już zaczął niebawem nieprzerwanie w dzień i w noc i Ukraińcy obwieścili światu: Lwów dogorywa, to już jego ostatnie godziny!
Stanisław był akurat w budynku stacji telegraficznej, kiedy iskrówka wyłowiła z eteru ową pyszałkowatą przechwałkę. Urzędnik telegrafu zaśmiał się ostro i zasiadł do nadajnika.
Zdementował:Lwów niezłomnie się opiera.
Tak żyli lwowscy uczniowie i tak umierali śmiercią bohaterów, ażeby w zmartwychwstałej Ojczyźnie nie zabrakło Lwowa.