-
ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać100
-
ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel5
-
ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
-
Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Cytaty z tagiem "narrenturm" [3]
[ + Dodaj cytat]
Oczy Szarleja, zielone jak szkło butelki, były bardzo dziwne. Gdy się w nie spojrzało, dłoń
machinalnie sprawdzała, czy sakiewka jest na miejscu, a pierścień na palcu. Myśl z niepokojem
biegła ku pozostawionym w domu żonie i córkach, a wiara w cnotę niewieścią obnażała całą
swą naiwność. Nagle traciło się wszelkie nadzieje na zwrot pożyczonych pieniędzy, pięć asów
w talii do pikiety przestawało dziwić, autentyczna pieczęć pod dokumentem zaczynała
wyglądać cholernie nieautentycznie, a drogo kupionemu koniowi zaczynało dziwnie rzęzić w
płucach. To właśnie się czuło, gdy patrzyło się w butelkowo zielone oczy Szarleja. Na jego
oblicze, w którym zdecydowanie więcej było z Hermesa niźli z Apollina.
Wczoraj wieczór myślałem o ratowaniu świata - powiedział bardzo miękko i ciepło. - Dziś rano o ratowaniu ludzkości. Ale cóż, trzeba mierzyć siły na zamiary. I ratować to, co można...
-Czy dowiem się wreszcie, jakie sprawy cię tu przywiodły?
-Dowiesz. Ale dopiero wówczas, gdy przynajmniej trzy z tych spraw wypiję.
-A potem? - Reynevan zmarszczył brwi. - Ów dopiero co wspomniany zamtuz?
-Nie wykluczam. - Szarlej uniósł kufel. - Nie wykluczam, chłopcze.
-A dalej? Trzydniowa libacja na okoliczność odzyskania wolności?
Szarlej nie odpowiedział, pił bowiem. Nim jednak przechylił kufel, mrugnął zza niego, a mrugnięcie to mogło znaczyć wszystko.