-
ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant1
-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński31
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać406
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Cytaty z tagiem "morderstwa" [11]
[ + Dodaj cytat]
...Zeszliśmy z plaży, bo nie chcieliśmy narażać dzieciaków
na oglądanie takich rzeczy.
– Chcesz powiedzieć, że zabiłeś kobietę, a potem spokojnie razem
z rodziną jadłeś rybę? – spytał Bojarski.
– Niezłe, co?
– Raczej chore. Co było dalej?
Mężczyzna sięgnął po papierosa...
Wiedział, że czytelnicy łykną każdy chłam. Już dawno zauważył, że może napisać totalne bzdury, pod warunkiem że na poparcie swoich twierdzeń znajdzie w miarę logiczne argumenty. Najlepiej sprawdzają się opinie specjalistów, dobrze działa też nawiązanie do wydarzeń ze świata. Kiedyś opisywał sprawę chłopaka, który zabił młotkiem trzy staruszki w stolicy. Napisał wtedy, że zabójcą jest prawdopodobnie jakiś Cygan. Na poparcie swojej teorii wkleił z sieci link do czeskiego artykułu sprzed kilku lat. Tamtejszy zabójca obrał podobną metodę działania. Był Cyganem i jako linię obronę wybrał chorobę psychiczną. Swoje zabójstwa tłumaczył jakąś bzdurną tradycją zabijania czarownic. Kamysz napisał, że według niektórych źródeł w społeczności cygańskiej istnieje tradycja, która nakazuje młodym członkom zabicie pięciu staruszek parających się czarną magią. Nikt nie weryfikował jego słów, nikt nie znał na tyle tradycji mniejszości romskiej, aby choć próbować podważyć jego teorię. To wtedy stwierdził, że rzetelne dziennikarstwo ma różne oblicza. Można pisać prawdę i artykuły nie będą ciekawe - a można pisać bzdury, które zaciekawią odbiorców.
Jerry i Willis poczekali przy swetrze, aż dyżurny przyprowadzi kolejnego policjanta. Po chwili zastąpił ich młody posterunkowy z podkręconym jasnym wąsem i wystającym jabłkiem Adama.
-Już wezwaliśmy ekipę-powiedział do niego Willis.-Pilnuj tego swetra, dopóki się nie zjawią.
-Mam pilnować swetra?-zdziwił się młody posterunkowy.-A co mu się może stać?
Może podjąć próbę ucieczki-odparł Jerry.-Jeżeli tak się stanie, nadepnij na niego obiema nogami. Najmocniej jak potrafisz.
Młody funkcjonariusz zaczął się śmiać, ale gdy zrozumiał, że Jerry jest śmiertelnie poważny, natychmiast zamilkł.
-Oczywiście. Rozumiem. Nadepnę na niego, jeżeli będzie chciał uciekać.
-Z całej siły-dodał Jerry.
Za większość morderstw odpowiadają bliscy ofiar. Zabijają w napadzie szału i mają oczywiste motywy. Łatwo ich wytropić. Ale taka sprawa jak ta, kiedy zabójca pojawia się znikąd, to twardy orzech do zgryzienia.
Szczęście, że w krajach łacińskich nie mają takiej mglistej pogody - są to przecież kraje chlubiące się morderstwem.
Z licznych pogromów druidów najbardziej znana jest osławiona rzeź na wyspie Mona (Anglesey) w roku 61. Tak rodziła się tradycja, która towarzyszy ludzkości do dzisiaj: niecywilizowanych, którzy mordują, należy w cywilizowany sposób wymordować. Niech żyje cywilizacja.
(Świat króla Artura)
s.49.
Jakie ma znaczenie bicie, gdy morderstwa stają się rutyna i błahostką.
W jego ocenie dobry dziennikarz powinien czasem naginać fakty, powinien pisać bezkompromisowo, nie zwracając uwagi na to, że może kogoś zranić. Tekst miał być dobry - nawet kosztem innych ludzi. W tym zawodzie nie ma miejsca na sentymenty i empatię. Sam miał na konie kilka procesów wytoczonych przez bohaterów jego artykułów. Większość wygrał, stosując specjalną taktykę obrony. Zawsze tłumaczył, że informację otrzymał od informatora, który zweryfikował je u innych źródeł. Gdy sąd stwierdzał, że pisał nie prawdę, przechodził do ataku, tłumacząc, że ktoś specjalnie chciał go skompromitować i pogrążyć. Zawsze w takiej sytuacji najlepiej się sprawdzały mityczne służby specjalne.
Według ostatnich badań Światowej Organizacji Zdrowia trzydzieści osiem procent zamordowanych kobiet w skali globu ponosi śmierć z rąk swoich partnerów.
Z Anakreonta (fragment):
Stąd walki, stąd morderstwa; a co jeszcze więcej,
Nas, chude, co miłujem, to gubi najpręcej.