Cytaty z tagiem "milczenie" [415]
[ + Dodaj cytat]Niełatwo jest rozporządzać własnym milczeniem, gdy się jest wystawionym na spojrzenia innych.

Kiedy mężczyzna pisze listy do kobiety, czyni to po to, by przygotować teren, na którym później zbliży się do niej w celu uwiedzenia. A kiedy kobieta te listy przemilcza, to dlatego, że chce, by jej dzisiejsza dyskrecja chroniła jutrzejszą przygodę. I kiedy na domiar je chowa, to dlatego, że gotowa jest pojmować tę przyszłą przygodę jako miłość.

Siedzieli tak we dwóch w pustym barze. Gdyby mówili, ich słowa odbijałyby się echem, ale milczeli.

A potem zapadło milczenie, przedziwna cisza. Patrzyliśmy na siebie, jakbyśmy zobaczyli się po raz pierwszy w życiu, jakby świat zatrzymał się specjalnie dla nas. Dziwna, magiczna cisza.

Działalność ludzką można by posegregować według ilości słów, jakiej dana działalność wymaga. Im więcej słów, tym gorzej przedstawia się jej jakość.
(...)czuło się to w powietrzu, że można by żyć w sposób ścisły. Dziś nasuwa się pytanie, co to w ogóle znaczy. Odpowiedź brzmiałaby przypuszczalnie, że można sobie wyobrazić całą pracę żywota, która sprowadzałaby się równie dobrze do trzech rozpraw, jak do trzech wierszy lub trzech czynów, w których subiektywna zdolność twórcza byłaby w najwyższym stopniu wzmożona. Oznaczałoby to mniej więcej to samo co milczeć, kiedy się nie ma nic do powiedzenia, czynić tylko to, co niezbędne, kiedy się nie ma nic specjalnego do dokonania, a najważniejsze - zachować obojętność, kiedy nie ma się tego niewysłowionego uczucia, że wystarczy szeroko rozłożyć ramiona, by wznieść się na fali tworzenia.
s.348-349.

Niektórzy krzyczą tak, że wiadomo, kiedy już wystarczy. Ale niektórzy milczą, i wtedy można takiego zatłuc na śmierć.

Jest to milczenie, dla którego nie ma wytłumaczenia, milczenie bez usprawiedliwienia. Wiem, że jesteś słaby, że stoisz na glinianych nogach.

Często siedziałam tam w milczeniu. Na moim oddziale zawsze było mało ciszy. Spoglądałam więc na drzewa i nic nie mówiłam, a on spoglądał na mnie o też nic nie mówi. To było bardzo towarzyskie.

Nie zareagował. Nie zdawał sobie sprawy albo nic sobie nie robił z tego, że się odezwałam. Z pewnością w głębi duszy się we mnie kochał i miał się o tym boleśnie przekonać już wkrótce, choć i tak za późno[...].

Może ludzie musieli pominąć milczeniem przeszłość, aby zaakceptować teraźniejszość.
