-
ArtykułySEXEDPL poleca: najlepsze audiobooki (nie tylko) o seksie w StorytelLubimyCzytać1
-
ArtykułyTom Bombadil wreszcie na ekranie, nowi „Bridgertonowie”, a „Sherlock Holmes 3” jednak powstanie?Konrad Wrzesiński2
-
Artykuły„Dzięki książkom można prawdziwie marzyć”. Weź udział w akcji recenzenckiej „Kiss cam”Sonia Miniewicz4
-
Artykuły„Co dalej, palenie książek?”. Jak Rosja usuwa książki krytyczne wobec władzyKonrad Wrzesiński40
Cytaty z tagiem "miasto łódź" [3]
[ + Dodaj cytat]Typowym lodzermenschem był Izrael Poznański, założyciel fabrykanckiej dynastii. Legenda głosi, że przybył tu z jednym tobołkiem. Gdy się wzbogacił, rozpoczął budowę pałacu mającego przyćmić wszystkie inne (...). Na pytanie architekta, w jakim ma być stylu, odpowiedział: "Co znaczy, w jakim stylu? We wszystkich stylach! Stać mnie na to!".
To miasto było mieszanką różnych narodowości i przez długi czas nikt nie czuł się tutaj u siebie. Musimy sobie uświadomić, że ten czas już minął i najwyższa pora zacząć traktować Łódź jako swoje miejsce, a nie jak poczekalnię kolejową, do której się przyszło, aby pobyć kilka chwil i pojechać dalej. Jeśli swoje miejsce traktuje się jak poczekalnię, to rzeczywiście zaczyna ono wyglądać jak poczekalnia i jako takie jest odbierane przez innych [Jaromir Jedliński].
Dziadek Felek opowiadał o tancbudach. Chadzał tam w soboty, za kawalerskich, jak gremplem u Szajblera był. Po fajrancie grzywę koperwasem podkarbowywał, wąsy pokostem przeciągał, okryjbiedę narzucał i posuwał. Sala fajna była, z oberluftem jak się patrzy, dziadek obcinał, herszta najdował, co tantny był, pół fajgla mu dawał, bo ferajna szemrana trafiała, śtofa łyknął i hulał do rana. Pietra nie miał, herszt baczył na wszystko i choć raban bywał, niejeden pod bańkę dostał, niejednemu przyfundowali na galop, majchry błyskały, doliniarze szwendali się, on spokojny był. Obzierańca łódzkiego i tangiego z ulicznymi wywijał, przebieracze klawo znali, parle france.