-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać1
-
ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
-
Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński18
-
ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Cytaty z tagiem "koniec" [459]
[ + Dodaj cytat]Tak właśnie wszystko się kończyło – w małych, brzydkich kawałkach. Ludzie mogą krzyczeć albo tonąć, albo codziennie jeść samotnie lunch, a świata to w ogóle nie obchodzi. Po prostu pędzi do przodu ze swoimi sprawami, pracując niestrudzenie jak ludzkie serce. Żadnych zasad, żadnych wskazówek, żadnych odpowiedzi. Tylko żal. A ja z tym wszystkim nie miałam nic wspólnego.
Gdy kończy się świat, wszelka aktywność staje się chorobą.
Kochała go jeszcze, bo miłość tak szybko nie odchodzi, potrzebuje czasu, zanim się zbierze, pójdzie i ostatecznie zamknie za sobą drzwi. Ale miłość nie czuła się już u niej dobrze. Stała się nieufna, znużona i nadszarpnięta. Niczym złamany kwiat, który jeszcze przez chwilę kwitnie, ale już zwiesza płatki i nieuchronnie obumiera.
W ostatecznym rozrachunku, kiedy czyjeś życie się kończy, przejmują się tym wyłącznie rodzina, przyjaciele i znajomi tej osoby. Dla całej reszty to po prostu kolejny koniec.
Albowiem w świadomości nieuniknionego końca kryje się spokój, a w niewiedzy - nadzieja; niewiedzą zaś i nadzieją żyje człowiek.
Czysty duch nie może miec początku ani końca i nigdy też nie ulega żadnym przeistoczeniom. Upadek aniołów jest więc absurdem. Chcę powiedziec, że nie ma on sensu o tyle, o ile przywodzi na myśl filmy puszczone wspak. Diabeł, pod pewnym względem, ujawnia słabe strony Boga. Bez diabła Bóg byłby nieludzki.
[...] Nawet największa namiętność znika. Wkrada się nuda. Codzienność. Wszystko wydaje się takie samo. Zgaszone. Pozbawione bodźców. Że miłość, którą pokazują nam w książkach i filmach, to tylko fantazja. Więc ludzie alo się rozstają, albo zdradzają. Żeby się odrodzić. Żeby przypomnieć sobie to ogromne uczucie, które ściskało żołądek na myśl o drugiej osobie. O przebywaniu razem. I tak w błędnym kole hipokryzji mija czas, a jedno nie ma odwagi powiedzieć drugiemu, że uczucie między nimi się zmieniło, wypaliło, zgasło.
Żal to okropne uczucie. Zżera od środka, aż w końcu doprowadza człowieka do ruiny.