-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Cytaty z tagiem "kępiński" [6]
[ + Dodaj cytat]Czas może być konstruktorem lub destruktorem. Gdy mamy odwagę przebić się w ciemność przyszłości i rozjaśnić ją swoim własnym planem aktywności, jesteśmy jej twórcami, czas taki nas cieszy, a nie przeraża, nie jest naszym wrogiem, ale przyjacielem.
Człowiek (...) musi wciąż mierzyć się ze swoją przyszłością. (...) Musi on mieć odwagę rzucić się w "czasoprzestrzeń" nieznaną, co ułatwia mu fakt, że przeszłość i teraźniejszość są w pewnym stopniu uporządkowane i dzięki temu określony porządek można rzutować w przyszłość. Człowiek jednak musi być mocniejszy niż oczekująca go nieznana przyszłość, musi być przekonany, że ją zwycięży, a nie sam przez nią zostanie zwyciężony. Bez tej wiary nie mógłby wyjść naprzeciw czasu przyszłego.
Profesor Antoni Kępiński, znany polski psychiatra, niejednokrotnie w swoich książkach przywoływał sytuacje, które miały miejsce w czasie drugiej wojny światowej. Osoby chore psychicznie, które trafiały do obozów koncentracyjnych, znosiły tę straszną rzeczywistość zdecydowanie lepiej niż osoby zdrowe. Dlaczego się tak działo? Codzienność osób cierpiących psychicznie była tak straszna, że warunki obozowe wydawały się przy niej spokojniejsze i bezpieczniejsze.
Rozmowa psychiatryczna polega na tym, że dwie osoby - chory i psychiatra, rozmawiają o trzeciej osobie - chorym ściślej mówiąc - o jego autoportrecie.
Gdyby psychiatra był obdarzony zdolnościami literackimi, z analizy każdego chorego mógłby stworzyć wspaniałą powieść biograficzną.
Jego stosunek do pacjentów był wprost nadzwyczajny - pełen serdeczności i nieprawdopodobnie cierpliwy. Zarzucano mu czasami przesadne zauroczenie chorymi i brak krytycyzmu wobec nich. Powtarzał ponoć swoim uczniom, że chory ma zawsze rację. “Jedno z pierwszych stwierdzeń Kępińskiego, które utkwiło w mojej pamięci dotyczyło cierpienia chorych, mówił, że najpierw musimy pomóc człowiekowi w złagodzeniu jego bólu a dopiero potem można zajmować się jego problemami egzystencjalnymi czy psychologicznymi subtelnościami. I leki są właśnie po to. Mówił, że nie każdy człowiek jest w stanie znieść taki ból. Zresztą w Krakowie zawsze była duża różnorodność podejść psychoterapeutycznych (...) Na tym eklektyzm psychoterapii polega: dobierz metodę do pacjenta, a nie odwrotnie” - napisała we wspomnieniach psycholog dr Wanda Badura-Madej.