-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
-
Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński27
Cytaty z tagiem "iluzja" [175]
[ + Dodaj cytat]Zdrowie organizmu ludzkiego jest zbudowane na kłamstwie. Jedyną prawdziwą kuracją, do której pcha człowieka sama natura, jest oszukiwanie samego siebie.
Współczesnemu kinu nieznana jest już ani aluzja ani iluzja: ujarzmia wszystko na sposób hipertechniczny, hiperskuteczny i hiperwidzialny. Nie ma już w nim miejsca na biel, pustkę, elipsę, milczenie, podobnie jak w przypadku telewizji, z którą w coraz większym stopniu staje się tożsame, tracąc swoisty charakter wizualny: zbliżamy się coraz bardziej ku standardowi high definition - bezużytecznej doskonałości obrazu.
Poznanie zabija czyn, do działania trzeba być otoczonym zasłonami illuzyi - oto nauka Hamleta, nie owa tania mądrość Jasia marzyciela, który z nadmiaru refleksyi, niejako ze zbytku możliwości, nie dochodzi do działania; nie rozmyśl - nie, nie! - prawidzie poznanie, wniknięcie w grozę prawdy, przeważa wszelką do działania pracą pobudkę, tak w Hamlecie jak w człowieku dyonizyjskim. Teraz nie uwodzi już żadna pociecha, tęskonta wybiega ponad świat do śmierci, ponad samych bogów, istnienie zostaje zaprzeczone wraz z swem mamącem odzwierciedleniem w bogach lub w niesmiertelnym zaświecie. Uświadomiwszy sobie raz widzianą prawdę, widzi człowiek teraz wszędzie tylko okropność lub niedorzeczność istnienia, rozumie teraz symbolikę w losie Ofelii, poznaje teraz mądrość boga leśnego, Sylena: wstęt go bierze.
Kiedy wierzysz, że istnieje jakiś przekonujący powód, by cierpieć, całkowicie odsuwasz się od rzeczywistości.
Promień kultury załamuje się we wszystkich cząsteczkach ciała społecznego. Całkowite rozcieńczenie kulturalnego bulionu. Jest faktem, że sztuki nie da się już dzisiaj oddzielić od dyskursu i komentarza. Artyści tego potrzebują. Jeżeli nie klecą tego sami, to szukają tego u innych. Sztuka, raz oderwana od żywej zasady iluzji (Duchamp), w sposób całkowicie niezauważalny stała się ideą. I to wokół tej idei sztuki, ideologii sztuki, sztuki poświęconej dla idei lub skazanej na skończone formy, które jednak niezauważalnie zamieniają się w idee, to wokół tej niesmiertelnej referencyjności sztuki jako idei zawiązuje się ogromny, zbiorowy spisek, masowa, estetyczna symulacja, którą dla ułatwienia nazwałem sprzysiężeniem sztuki. Ale naprawdę tak myślę. W sztuce współczesnej (nie mówię jedynie o rynku sztuki, lecz także o jego wartościach estetycznych) istnieje moim zdaniem haniebne wspólnictwo, wspólnictwo przybierające postać "zbrodni inicjacynej". (...) To jest tak, jak z tajnymi służbami, których skuteczność jest żadna, ale za to ich mitologia ma się świetnie. W ten sposób fantazmat sztuki nadal żyje dzięki zbiorowej konspiracji.
Obywatel jest tylko wtedy prawdziwie niezależny politycznie, gdy jest gospodarczo i finansowo niezależny od rządu - dlatego też ustrój, w którym cała produkcja gospodarcza znalazłaby się w rękach państwa - wbrew iluzjom pewnych marksistów "demokratów" - nie może być ustrojem samorządnym, demokratycznym, parlamentarnym, a musi się przeistoczyć w dyktaturę biurokratyczną.
Świat dorosłych wie przecież, że absolut jest tylko złudzeniem, że nic, co ludzkie, nie jest wielkie ani wiecznie i że to całkiem normalne, (...).
(...) i uspokoił się w końcu myślą, że wielka miłość, która nadchodzi nagle, jak uderzenie gromu, uwalnia naraz kobietę od jakichkolwiek oporów i wstydu, i ona, właśnie dlatego, że jest czysta i niewinna oddaje się kochankowi równie szybko, jak uczyniłaby to dziewczyna lekkich obyczajów; mało tego: miłość otwiera w niej takie źródła nieoczekiwanych inspiracji, że jej spontaniczne zachowanie może przypominać obycie doświadczonej kobiety. Geniusz miłości zastępuje w jednej chwili wszelkie doświadczenie. Ta refleksja wydawała mu się piękna i wnikliwa; w jej świetle jego dziewczyna stawała się świętą miłości.
Wszyscy jesteśmy magikami na tej ulicy. Przedmioty teleportują się nam do kieszeni, sumienie odpływa pod kapeluszem".