-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik235
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Cytaty z tagiem "cioran" [12]
[ + Dodaj cytat]Założyć rodzinę. Myślę, że łatwiej by mi przyszło założyć imperium.
To, co odróżnia mnie od innych: ja umarłem niezliczoną ilość razy, podczas gdy oni nigdy nie byli martwi.
Tajemnica melancholijnego śmiechu wynika z zagadki, która wkradła się dzięki słodyczy w melancholię. Wszystko, co łagodne, niewinne, czyste, mglistość melancholii zalewa tajemniczym i nieważkim płynem, rozchodzącym się w nas jak upojny i delikatny zapach. Unosząc się nad wszystkim, uśmiech ten zatrzymuje się na wszystkim i niczym. Jego niezdecydowanie wzmaga jeszcze ogrom bezmiaru, ku któremu się kieruje. Genialny czy dyletancki, unosi się nad światem, a my nie wiemy, czy jest to uśmiech porozumienia, czy ekstazy. Wydzielająca się z niego nieokreśloność pociąga nas jak niewyjaśnialność tajemnicy.
Tamtego dnia rozmawialiśmy przy stole o "teologii". Służąca, niepiśmienna wieśniaczka, słuchała stojąc. "Wierzę w Boga tylko wtedy, gdy mnie bolą zęby" - powiedziała. U kresu życia jej uwaga jest jedyną, którą pamiętam.
Pewien hiszpański poeta przysłał mi kartkę z życzeniami, przedstawiającą szczura, symbol, jak napisał, wszystkiego, czego możemy "esperar" w tym roku. Każdego roku, powinien był dodać.
Cioran, niby jakowyś pratjekabudda, wie, że wyzwolenia nie da nam żaden system filozoficzny czy religijny, gdyż każdy z nich jest właśnie niczym innym jak tylko wyrafinowanym sposobem w jaki mózg zajmuje się samym sobą. Systemy filozoficzne są niby błyszczące i lepkie sieci pajęcze, kuszące swą śmiercionośną symetrią słabe umysły, rozrywające się dopiero pod wpływem silnego podmuchu samego życia.
Powstrzymaj się przed strofowaniem innych. Gdyby ludzie mogli się zmieniać, zmienialiby się. Ale nie mogą. A ty jeszcze mniej niż oni.
Kierkegaard: life is a tightrope.
Nietzsche: life is a jump rope.
Kafka: life is a trip rope.
Schopenhauer: life is a noose.
Cioran: life is a noose, improperly tied.
Jeśli prowadzi się życie po życiu, jeśli egzystencja codzienna nosi w sobie niestygnącą pamięć przeżytego obozu, to pisanie nie jest i nie może być po prostu "robieniem literatury", estetyczną aktywnością kulminującą w stawianiu słów na papierze, ale sprawą ostateczną, dosłownie. To była (to jest?) nieustająca ucieczka przed samobójstwem. "Piszę, aby się ratować", mówił [Kertész] w cytowanym wywiadzie. A kiedy przywołuje w pewnym miejscu to efektowne zdanie Ciorana, że "każda książka to odroczone samobójstwo" i dodaje, że ręczy za jego prawdziwość swoim życiem, to pod jego piórem taka deklaracja ma ciężar ołowiu.
Pisanie jako alternatywa istnienia. Pisanie jako usprawiedliwienie swojego istnienia. Wreszcie, pisanie jako terapia.