cytaty z książki "Celestyna. Tragikomedia o Kalikście i Melibei"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
(...) nie ma na świecie rzeczy tak trudnej do zniesienia, która by z czasem nie stała się znośna i godziwa. Nie ma takiej rany, choćby najbardziej bolesnej, która by z czasem nie przestała dolegać; ni rozkoszy tak lubej, by z czasem nie zwątlała. Zło i dobro, pomyślność i niepowodzenie, chwała i cierpienie, wszystko z czasem słabnie i wiotczeje. To, czego pragniemy i podziwiamy, szybko puszczamy w niepamięć, gdy nas przestaje interesować. Co dzień spotykamy coś nowego, co przykuwa naszą uwagę, wkrótce to mijamy zostawiając poza sobą; czas pomniejsza wartość tych rzeczy, aż wreszcie spowszednieją.
Komu zwierzacie się ze swych sekretów, temu oddajecie się w niewolę.
(...) dał ci Bóg po to dwoje uszu, dwoje oczu, a tylko jeden język, byś w dwójnasób patrzył i w dwójnasób słuchał, a gadał jeno to, co należy.
Lepiej zostać samemu niż w złej kompanii.
(...) to naiwność nie chcieć kochać, a oczekiwać, że będzie się kochanym...
Wierzyć wszystkim to przesada, nie wierzyć nikomu to błąd.
Bądź przeklęty, żeś mnie do śmiechu pobudził, czego w tym roku nie zamyślałem czynić.
I chociem stara, zła żądza mnie nachodzi, gdy zbliżam się do ciebie; masz głos schrypnięty, broda ci się już puszcza, kusik niespokojny, he?
Boję się, matko, rad niepewnych, jak twoje.
Od człowieka zagniewanego trzeba oddalić się na chwilę, od wroga na zawsze.
Musisz kochać, jeśli chcesz, by ciebie kochano; musi się zmaczać, kto rybami chce się uraczać. Sempronio nic ci nie winien; to naiwność nie chcieć kochać, a oczekiwać, że się będzie kochanym; ale za przyjaźń płacić nienawiścią to szaleńs:two.
Rozkazuj więc, poddaję się twej woli.
Jak mógł narodzić się w umyśle takiego męża, jak wy, zamiar pohańbienia takiej, jak ja, niewiasty?
Bo wykorzystać kogoś w sposobnej chwili, gdy sam nastręcza okazję, to nie lada gratka.
Co tam robisz, kluczu mego żywota?
Ho, ho, już ja oskubię cię, ośle chromy...
Oto w prochu ziemi wielbisz kurwę najbardziej wypróbowaną na tym padole, której grzbiet powycierał kąty wszystkich burdelów. Jesteś już stracony, pokonany, zmiażdżony, niezdolny wyzwolić się, zastanowić, przedsięwziąć czegokolwiek!