cytaty z książek autora "Czesław Janczarski"
Miś otworzył oczy i zawołał:
– Już wiem, gdzie jest Afryka! W ogrodzie zoologicznym!
Martwił się Miś coraz bardziej, że nie może bawić się z dziećmi. Z tego zmartwienia oklapło mu jedno uszko. – To nic – pocieszał się niedźwiadek. – Teraz, jak bajka wpadnie mi jednym uchem, to nie ucieknie drugim, bo ją to oklapnięte zatrzyma.
- Słyszałeś to dudnienie? - powiedział niedźwiadek. - To burza na ciężarówce jechała za las po moście z tęczy.
My jesteśmy znajdki-zguby,
znalazł nas Uszatek gruby.
Raz, dwa, trzy… .
Bronić się pięknem
nikt nie potrafi.
Lecz kiedy piękno
do serca trafi,
gdy w nim zamieszka
jak w dobrym domu,
nie da już krzywdy
zrobić nikomu.
Z rana zaczął padać śnieg. Miś Uszatek wybiegł z saneczkami na dwór.
Naraz zobaczył na swojej wiatrówce śliczne białe gwiazdki. Przyglądał się im
z podziwem. A gwiazdek padało coraz więcej. Jedna była piękniejsza od drugiej.
Naraz orzeszek wypadł z łapki Misia. Potoczył się pod szafę.
Uszatek kucnął na podłodze. Chce wydobyć łapką orzech. Nie może go dosięgnąć. Położył się więc i zawołał:
– Wyłaź, orzechu, spod szafy!
– Nie wyjdę – pisnął orzech – bo mi tu dobrze i wesoło.
– Oho… – zdziwił się Uszatek. – A dlaczego pod szafą jest wesoło?
– Bo jest tu stary ołówek Jacka, guzik od fartuszka Zosi i czerwony koralik.
Opowiadamy sobie różne historie i śmiejemy się.
Miś Uszatek najchętniej wlazłby również pod szafę, ale jest za gruby.
Przyjaciele otoczyli Misia.
– Co się stało? Co się stało? – niepokoił się Pluszowy Króliczek, stając na tylnych łapkach.
– Stało się coś niezwykłego. Z nieba padają srebrne gwiazdki. O tu, spójrzcie, na wiatrówce…
Ale na wiatrówce nie było już gwiazdek. Zamieniły się w mokre kropelki.
– To był na pewno śnieg – uśmiechnął się Pajacyk Bimbambom. – Śnieg
stopniał i zostały kropelki…
A Miś nadąsał się.
– Jaki tam śnieg, jakie znów kropelki! – mruknął. – To były na pewno
gwiazdki. Dobrze widziałem.
Pojechał Miś Uszatek łąką, polem, gajem. Zostawił w upominku wiele, wiele bajek. Bajki stare i nowe, a każda niedługa. Jedzie Miś, skrzypią koła, gwiazda w górze mruga.
Pora na dobranoc,
bo już księżyc świeci.
Dzieci lubią misie,
misie lubią dzieci.