cytaty z książki "Kraj niespokojnego poranka. Pamięć i bunt w Korei Południowej"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Nie można kulturą uzasadniać okrucieństwa.
Konkurencja między kościołami napędza prozelityzm.
Gdy władza sprowadza cierpienie na ludzi, obowiązkiem księdza jest protestować.
Zbyt duża koncentracja władzy w rękach jednego człowieka prowadzi do nieuchronnych nadużyć.
Władza jest jak wir i nigdy nie wiesz, kiedy cię pochłonie.
Bardzo źle się mieszka pomiędzy tłumem turystów.
Historia jest pełna małych kolców, które kłują każdego, kto próbuje w niej drążyć.
Jeżeli nie zaczynasz politycznych tematów, to możesz żyć spokojnie.
Kiedy ktoś robi coś po cichu, nie ma problemu, ale gdy kwestia staje się publiczna, nie ma litości.
Pracujesz nie na siebie, ale dla rodziny, dla klasy, dla miejsca pracy, wreszcie dla miasta, dla regionu i ostatecznie dla narodu.
Kolektywny impuls daje motywację, by pracować na sukces wspólnoty.
Strach jest potężną bronią reżimu.
Najlepszą receptą na wszystkie kłamstwa o Korei jest wizyta w kraju i rozmowy z ludźmi.
Nie można kulturą uzasadniać okrucieństwa.
Prawdziwe zasługi zdobywa się, kultywując cnoty.
Budda przyszedł uwolnić nas od cierpienia. Świątynia ma stwarzać przestrzeń, która pozwoli nam oderwać się od trosk tego świata. Zobaczyć, że są złudzeniem.