cytaty z książki "Torto Arado"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Słowa wylewały się z jej ust bez ładu i składu. Albo mówiła coś
o osobach dla nas niewidzialnych, o duchach, albo o jakichś
odległych krewnych i kumoszkach, o których nigdy wcześniej nie słyszałyśmy.
Ujrzałam swoją twarz odbitą w ostrzu niczym w lustrze, a za nią, nieco dalej, twarz siostry. Belonizja chciała odebrać mi nóż, ale odsunęłam się w porę.
A ja bałam się tylko, że narząd nagle ożyje i przemówi z kolan ojca własnym głosem, zdradzi, czego się dopuściłyśmy, że opowie o naszym wścibstwie, uporze, o naszej zbrodni, niedbałości i o braku szacunku dla Donany i jej rzeczy. I jakby tego było mało – wyjawi, jak lekkomyślnie wkładałyśmy nóż do ust, wiedząc przecież, że nożami patroszy się upolowaną zwierzynę, zarzyna się zwierzęta hodowlane i zabija ludzi.
Nigdy wcześniej nie siedziałyśmy ani w fordzie ruralu
z naszej hacjendy, ani w żadnym innym aucie. A jakże inny
był świat poza granicami Água Negry! Jakże inne było miasto z jego poprzyklejanymi do siebie ściana w ścianę domami. I wyłożonymi kamieniem ulicami.
Diament nie przyniósł nam jednak szczęścia, nie spadły nam z nieba skarby. Diament przyniósł złudne nadzieje.
O opuncje rywalizowaliśmy z bydłem z hacjendy. Jedna działka ziemi wydzielona była specjalnie pod ich uprawę. Te jadalne kaktusy sadziliśmy też na naszych podwórkach.
Kto nie był na tyle przezorny, by założyć własną uprawę opuncji, ten po paru miesiącach i wyczerpaniu zapasów musiał liczyć na solidarność któregoś z sąsiadów, by móc podać na swym stole pokrojonego w kostkę, duszonego w oleju z owoców palmy dendê kaktusa. Poza
tym polowaliśmy.