cytaty z książki "Dzienniki kołymskie"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
- (...) Musicie być w tym Jakucku? Za wszelką cenę?
- Nie. To podróż jest ważna, a nie jej cel.
Major Jurij Sałatin: "z babami jest jak z sucharami albo ze słonecznikiem - żresz i żresz cały dzień, a nażreć się nie możesz".
Kolejny magiczny wieczór. Uwielbiam je. To dla nich jeżdżę w świat i uprawiam zawód reportera. Przepadam gadać z paputczikami, z ludźmi, z którymi jestem w drodze. Tak osobliwie, tajemniczo odkrywają wtedy swoje dusze.
Sierp i młot, młot i sierp, To jest nasz radziecki Herb. Chcesz, to siej, chcesz, to kuj. Tak czy siak dostaniesz chuj.
Nieszczęściem tego kraju jest to, że tu wszystko jest umowne. Państwo umawia się z obywatelami, że nie wolno jeździć po pijaku, ale wszyscy jeżdżą. (...) Tutaj nawet się umówili, że władza, organy bezpieczeństwa ścigają przestępców. Ale nic z tych rzeczy!
Są takie łazienki na świecie, na które rzucisz okiem i wiesz, że wolisz śmierdzieć. Tam nawet mycie zębów jest heroizmem.
Jestem jedynym gościem, więc dostaję apartament prezydencki. Proszę o klucz. Mówią, że jest otwarte i nie trzeba zamykać, bo od siedmiu lat nikt tu nie kradnie. To znaczy w hotelu. Pytam, dlaczego akurat od siedmiu. Bo wtedy zbudowali ten hotel - odpowiada mój jakucki rozmówca.
Strasznie żałuję, że nie mogę lepiej poznać ludzi, którzy mnie wożą. Taka zacność w nich, dobroć, prawdziwość...
Mam dość (...) Trzeba się wynosić do domu. Ja też żyłem kiedyś w takim kraju, ale odwykłem - już nie potrafię. Nie chcę
Homo sovieticus,osobnik bez odrobiny nawet skłonności do buntu,ale z ogromnym talentem do złodziejstwa
Nie mogł nadziwic się rosyjskiej łatwości rozgrzeszania.Wystarczy,że władza daje żyć i juz się ją lubi.
Szofer to Sergiej i jak to Rosjanie, uwielbia zrobić w samochodzie Taszkient. To znaczy ukrop. Tak się tu mówi, kiedy ktoś solidnie napali w piecu. Oczywiście Siergiej nie zdejmuje palta ani skórzanej czapki, spod której płyną mu strugi potu. Rosjanie bardzo rzadko rozbierają się w samochodah, jedziemy półtorej godziny
Z babami jest jak z sucharami albo ze słonecznikiem - żresz i żresz cały dzień, a nażreć się nie możesz.
- Efekt smoka - cieszy się odkrywca jak dziecko. A mnie serce staje na parę sekund, bo podchodzę do kaloryfera i z mojego ciała wali do niego mały piorun z błyskawicą. Na miękkich nogach wynoszę do sąsiedniego pokoju aparat fotograficzny, żeby Niurgun nie odmłodził mi karty pamięci ze zdjęciami z całego tygodnia.
Nie kradną, tylko biorą, co źle leży - powtarzam ulubione rosyjskie powiedzonko.
Rozsmarowaliby mnie jak smarka na asfalcie,gdybym odmówiła
Że patrzę na Rosję ze swojego małego, kulawego, europejskiego taborecika i że jak Rosjanie potępią swoją przeszłość, to nic im nie zostanie...
A gdzie mi tam o śmierć lekką prosić! Daj śmierć, jaką tam masz pod ręką.
Złodziej nie kradnie, tylko bierze, co źle leży ...
Na Kołymie jest mniej turystów niż na biegunie północnym czy Mount Evereście. Ja nie spotkałem żadnego...
Prawdziwa erupcja fantazji,orgia samochwalstwa,,gejzer konfabulacji.
Kolejne fale czystek zmiotły co najmniej połowę rosyjskiej inteligencji. Zostali rozstrzelani albo wpakowani do łagrów. Tak oto dokonała się "potworna selekcja okresu stalinowskiego" - pisze w swoich wspomnieniach była zeczka Wiera Szulc - która stworzyła, zdawałoby się nowy gatunek ludzi: pokornych, odrętwiałych, pozbawionych inicjatywy, milczących". Zrodził się radziecki człowiek, homo sovieticus, osobnik bez odrobiny nawet skłonności do buntu, ale z ogromnym talentem do złodziejstwa. Toż tam do tej pory się mówi, że złodziej nie kradnie, tylko bierze, co źle leży.